Skocz do zawartości

Grzechoczący Grzechotnik

Elita
  • Liczba zawartości

    1,896
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    53

Odpowiedzi dodane przez Grzechoczący Grzechotnik


  1. Temperatura drastycznie spada w nocy, trzeba było działać. Dzięki wielkie za pomysł @Zielone krainy. W ciągu niecałych 2 minut wzrost temperatury o stopień - przy rozusnietych drzwiach od namiotu. Kabel 80w. Jak będzie trzeba zrobię dodatkowo 'ocieplany domek' dla namiotu 😁

    Na początku miałem za nisko leda co pokazuje hindu, ogólnie przez warunki coś słabo idą. 5 dzień a critical ledwo ledwo. Co prawda podsypałem ziemi, więc trochę łodygi się schowało. Dużo osób ostatnio widzę narzeka na rqs, ale jak mam pestki to przecież nie wyrzucę 😉 pozdro 

    IMG_20211008_000952.jpg

    IMG_20211008_000801.jpg

    IMG_20211008_000737.jpg


  2. @konopny_janusz to co ja wyczytałem na różnych forach (bardziej florystycznych niż nasze) to są dwa najlepsze sposoby - wymiana ziemi i porządne zalanie korzeni (podobno się topią) lub przesuszenie jej. Jak szukałem informacji o środkach chemicznych to nikt nie gwarantował, że będą skuteczne. Zresztą poszukaj w necie środków, gdzie jakiś producent ma wpisane na listę skoczogonki, że je wyeliminuje. Ja nie znalazłem, było na mączliki, przedziorki itp. Na skoczogonki nie znalazłem. Nie twierdzę, że nie ma lub są nieskuteczne. Wiem, że dałem pałeczki owadobójcze (dokłada nazwa) i przesuszałem zimie. Aż w końcu ich nie widziałem w ogóle. 


  3. Tak w ogóle co do zmieni. Daleki jestem od rzucania oskarżeniem w stronę ziemi firmy plagron, ale takiej używałem. Wiadomo, mogłem skoczogonki przynieść ze sobą, ale na kwiatach ich nigdy nie widziałem. Miałem przez moment w boxie kilka sztuk na out, tam ziemię miałem sterlux i już jej więcej nie kupię. Bardziej się spodziewam, że właśnie zaatakowały z niej. Ale to tylko przypuszczenia 🤷🏻‍♂️

    @konopny_janusz tak jak mówisz, ruchliwe skurwysyństwo. Najlepsze że podobno nie mają oczu 😁 dużo robiłem oprysku, ziemia aż tak nie była wilgotna, spróbuj. Jak będziesz widział, że potrzebuję pić do dasz, ja starałem się to ograniczyć do skali poniżej minimum 


  4. @konopny_janusz nie zmieniałem ziemi, nie robiłem kąpieli. Dałem pałeczki owadobójcze, ale od razu proponuję je rozgnieść (jeżeli ktoś tak robił i uważa że to zły pomysł to proszę poprawcie mnie). Ja tego nie robiłem i długo się aktywowały tzn długo skoczogonki jeszcze widziałem (około miesiąca). Są dwa najlepsze sposoby, wymiana ziemi lub jej przesuszenie. One uwielbiają wilgoć. Ja przesuszałem, nie wiem czy to nie bardziej pomogło niż te pałeczki. Takimi środkami je trudno podobno wyeliminować, szybko składają jaja. Nie powiem, bo jak tylko je widziałem to je zabijałem paluchem 😂 najlepszym momentem na taką destrukcję jest ciemnia, na liściach żerują w nocy. Wystarczy poruszać lekko ziemią czy doniczka i po chwili widać ich trochę więcej na powierzchni. 


  5. @konopny_janusz  @konopny_janusz @konopny_janusz @konopny_janusz na wstępie sorry za tyle oznaczeń, ale nie opanowałem sztuki usuwania, kilka razy przeładowałem stronę, ale nie pomaga 😂 

    Długo męczyłem się ze skoczogankami. Oprócz zjadania liści (zwyczajnych dziur) nic więcej nie zauważyłem. Więc te oklapnięte liście możliwe, że z innej przyczyny. Z drugiej strony, w czasie gdy je miałem, trochę szukałem na ich temat wiedzy i często żywią się korzeniami również. Ale nic nie sugeruje 🙂 powodzenia 

    • Like 1

  6. @Zielone krainy dzięki za odpowiedź, szukałem archiwalnych postów, coś już wiem, ale widzisz dobre rady w Twojej najnowszej wiadomości się pojawiły 😁 na pewno czeka mnie problem ze spadająca temperaturą, niestety nie wiem dokładnie jaka to będzie wartość. Jeszcze raz dzięki. Pozdro 


  7. @KlausKörner spokojnie nie jem już dobrych 5,6, może z 7 lat. I jeść nie będę. Ale nie mogę powiedzieć, że są chujowe. Nikogo też nie zachęcam bo łatwo pomylić z innym, który w ogóle nie działa. Może stąd przypuszczenie, że chujowe? 😁 A tak serio, masz rację porównania nie mam, ale mam za to do dobrych (według osób również zza zachodniej granicy) papierów i z ręką na sercu będę twierdził, że dają radę i są spoko (w mojej skromnej ocenie). 

    Pozdro 

    • Like 1

  8. @fxxx1337 no w skrócie to takie są właśnie grzyby. Zjesz i popijasz ciepłą np. herbatą i szybciej wejdą. Ale tak około h trzeba liczyć żeby móc powiedzieć czy działają 😉 zawsze jadłem tylko polaczki, nigdy nikt nawet nie pomyślał żeby ważyć, miarą była ilość sztuk 😁 chyba Ci się spodobało, więc zawsze pozytywne nastawienie, dobre towarzystwo i grzyby się nie znudzą. Tylko wszystko z głową. 

    Dzięki za raporcik, miałem banana to czytając, wspomnienia wróciły 😁 jak lubisz czytać, to polecam książkę M. Nahacz 'osiem cztery'. Nic wysokich lotów, ale każdy kto zjadł i mu się spodobało z uśmiechem też przeczytał książkę (przynajmniej tak mówili) 😂

    Pozdro 

    P. S. Szybciej też wchodzi np. wywar z grzybów, krócej trzyma, bania ta sama. Ale brzuch na drugi dzień ma mniejsze rewolucje. Oczywiście wszystko odnośnie polaczkow. Nie wiem jak tam u Ciebie i ziomków po Twoim produkcie. Ale polecam też wywar. 

    • Like 1

  9. Hindu Kush w ciemnej, Critical w jasnej. Światło 18/6, później standardowo 12/12. Lampa 45cm nad doniczkami. 

    Z treningów lst i maksymalnie 2 cięcia głów. W zależności jak będzie się rozwijać. Plan jest taki, aby poprowadzić łodygę po długości doniczek, czasami będę położenie doniczek zmieniał, czyli jasna z lewej, ciemna z prawej. Podlewane wodą z kranu odstaną 48h, do podlania dodałem rootfast wg zaleceń producenta. Nie narzucam sobie długości wega, wyjdzie w praniu. Upy planuje w częstotliwości tygodniowej, ale może być że będą dłuższe przerwy we wrzucaniu aktualizacji. 

    Pozdro 

    IMG_20211002_081035.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...