Skocz do zawartości

Grzechoczący Grzechotnik

Elita
  • Liczba zawartości

    1,896
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    53

Odpowiedzi dodane przez Grzechoczący Grzechotnik


  1. @Bloodwyn dzięki bardzo✌️ ja specjalnie szukałem takich żeby zmieściły się dwie idealnie i jestem zadowolony. Udało mi się znaleźć typowe kaktusiary, podłużne z odpowiednim wymiarem do mojego namiotu. Korzeń będzie miał gdzie się rozrastać, posadziłem je na biegunach tych doniczek żeby mieć też miejsce, aby poprowadzić lst. Zresztą jak się pokażą nad ziemią to wrzucę up i opiszę co planuje 😁 pozdro 


  2. @fxxx1337 w piekarniku je suszyłeś? Na jakiej temperaturze? 

    Z takimi nie mam doświadczenia, ale z polskiej łąki już tak. Nigdy się nie odważyłem suszyć w piekarniku tylko swobodnie, a później do papierowej torby. Ale zakładam, że przygotowałeś się i wiesz co robisz 😉 trochę zazdroszczę, udanej zabawy 🙂

    I pozwolę sobie na dwie rady. Nie wiem w sumie czy już kiedyś próbowałeś, ale może się przyda innym. Nie jedz sam, tylko z kimś. Najlepiej z dala od 'normalnych' ludzi czy po innej 'fazie' i tak Was nie zrozumieją, a to Wy będziecie bliżej 'dojścia do sedna materii' 😂 pozdrawiam 


  3. Witam ponownie 😁

    Z wyposażenia nic się nie zmieniło, chce sprawdzić na małych doniczkach ile mogę zebrać. 

    Box 35x35x90cm, wentylacja wentylatory pc, oświetlenie ledam 30w, doniczki prostokątne 30x15 cm 3l. Ziemia biobizz lightmix, dosypana mikoryza i guano. Nawozy też od biobizz-bloom, topmax, algamic, fishmix, calmag, plagron pk, atami rootfast. 

    1 zdjęcie to pestka od rqs, 2 zdjęcie to hindu kush. Zdjęcia aktualne, kolejne jak juz będzie coś zielonego na powierzchni. 

    Pozdrawiam 

    IMG_20210929_222221.jpg

    IMG_20210929_222325.jpg

    • Love it 1

  4. Więc pierwszy indoor za mną, choć bardzo niedojrzały 🙂 

    Jak wcześniej pisałem, postanowiłem zrobić ścinkę przed wyjazdem na wakacje. Jednak dwa topki zostawiłem bez żadnej wentylacji (ale w miarę przewiewnym miejscu) do wysuszenia, reszta poszła do słoika z wodą. Zdj nr 2 to właśnie topek bez wc, z wc widok na wagę. 

    Nie będę się rozpisywał, wynik wyszedł około 10g, na wadze nie ma tego co spaliłem, ale nie o wynik tu chodzi, a o efekt. Z niego na pewno nie mogę być zadowolony, czuć że chce porobić, ale jeszcze chyba długo powinno kwitnąć. Cóż, pierwsze koty za płoty. Pozdrawiam i do szybkiego zobaczenia ✌️

     

    IMG_20210928_125619.jpg

    IMG_20210918_000244.jpg

    IMG_20210917_235733.jpg

    • Like 1

  5. 58 dzień od przełączenia. Niestety nadszedł dzień wyjazdu na urlop, przed samym wyjazdem cięcia i wc. Bez suszenia, zdecydowałem się jak najdłużej je trzymać, żeby nabrały objętości. Po odsączeniu wody i przeschnieciu wrócę z wynikiem, ale zapewne będzie to w okolicach października 😂 powodzenia dla wszystkich 👍

    IMG_20210906_111228.jpg

    IMG_20210909_104957.jpg

    IMG_20210909_104657.jpg

    IMG_20210909_104643.jpg


  6. Jack berry to zajebisty skurwiel, polecam zapalić. Natomiast nie polecam na outdoor. Nie wygląda na odporny na pleśń, choć nic przeciwko temu nie zastosowałem. Patrząc na inne fotorelacje out jest więcej tak samo mocnych, ale zapewne bardziej odpornych. 

    Ogólnie wyszło z tych lichych topów (rozmiarowo) 2g🙈 ale naprawdę na kilka wieczorów wystarczyło. Starałem się jak najdłużej curringowac, coraz piękniej pachniał ten kwiat. Niestety usunąłem zdjęcie, na którym miałem wysuszonego topa. Dawno też nie miałem takiego materiału, który by tak długo wchodził. Z zegarkiem w ręku 10min i było pozamiatane, na początku uczucie jakby nie miało mocy. Ale ta moc nadchodziła z czasem. Pierwsze użycie to było zło bo nie wiedziałem, że ma opóźnienia. I wtedy to był typowy kanapowiec, rozluźnia, ale nie powoduje otępienia. Wręcz skłania do działania, mniejsze ilości to typowe nakręcenie na to co robisz, pełny focus i błogi stan relaksu w jednym. Myśli przelatują, możesz być konstruktorem, przy filmie scenarzystą... 

    Co do samej uprawy, pierwszy raz w życiu. Jestem osobą, która jak nie spróbuję to nie uwierzy 😁 zaczynałem dosyć wcześnie bo na początku maja, z myślą że przetrzymam je trochę w namiocie i wyskoczą do lasu. Tytuł fotorelacji wskazuję jakie pestki były na pokładzie, a sama treść, na to co udało się do tego lasu wytargać. Nie będę tutaj szczegółowo opowiadał co poszło nie tak. Wiem jedno, jak się uczysz, nie ucinaj głów (nie rób treningu toping/fim). Ja nie mając doświadczenia ucinałem już pierwsze formowane kwiatostany biorąc je za kolejne piętro. 

    Dzięki wszystkim pomocnym, obserwującym. Każdemu z osobna farta życzę i jak najwięcej g z każdego krzaka. 

    Pozdro 

    • Like 4

  7. Dzięki za rady. Na następny rok na pewno wezmę sobie do serca je wszystkie plus doświadczenie tego lata. 

    Niestety ostatni Jack również w pleśni... Tamten cały wyrzucony, z tego coś wyciąłem. Na podsumowanie przyjdzie czas, ale nie widzę sensu tego ważyć po wysuszeniu, na pewno odezwę się co do efektów i ogólnych spostrzeżeń. 

    Szczęście miesza się z ogromnym wkurwieniem. Przez łzy, wszytko co zakładałem na ten sezon, osiągnąłem. Szkoda, że wyszło kilka topów. Ale wiem, że dam radę. Tylko przetrwać zimę 😁 pozdrawiam 

    IMG_20210825_180650.thumb.jpg.976417cce6edf3b77677980cf666b95a.jpg

    IMG_20210825_204240.jpg

    IMG_20210825_204832.jpg

    IMG_20210825_204900.jpg

    • Like 1

  8. 30 dzień od przełączenia, od ostatniego upa wleciało 1.5l wody. Nie pisałem wcześniej, ale od początku mam problem z skoczogonkami. Dlatego widać parę wysuszonych liści. Działam najlepszym naturalnym sposobem, czyli przesuszam ziemię, kilka razy trochę miałem nadgryzione liście, czasami je tylko widzę, z tego jak fajnie się rozwija sądzę, że korzenie nie są naruszone przez nie. 

    Po zdjęciach ile dajecie do końca? 

    IMG_20210813_005931.jpg

    IMG_20210813_005923.jpg

    • Like 1

  9. @onyx a masz inne wytłumaczenie sytuacji, że tydzień temu był krzak, a teraz zostały z niego tylko łodygi? 🙂

    Kto inny, jak wcześniej były tam ślady tylko dzika czy sarny, a teraz męskie obuwie wokół całego spota. Obok niedaleko drogi w pizdu poszykowane drzewo. Wiem że ktoś mi zajebał krzaka, nie chciałby żebym o tym wiedział to wziął by całego, chce żebym wiedział bo zostały łodygi. Inne krzaki w innym miejscu, teraz się tym interesuje, a tam nie zaglądam. Jestem po prostu wkurwiony 🙂 pozdro 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...