Skocz do zawartości

Grzechoczący Grzechotnik

Elita
  • Liczba zawartości

    1,920
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    53

Odpowiedzi dodane przez Grzechoczący Grzechotnik


  1. Klony wypuszczają do góry łodygę, oby to był dobry prognostyk, że pod ziemią również budują korzeń. 

    Na 3 cięcia, ogólny raport z treningu, w tym tygodniu nic nie robiłem i nie zamierzam, ewentualnie lst pod koniec tygodnia. Więc z jednego wyszedł klasyczny fim. Z drugiego nieklasyczny (3 szczyty), a z 3 topping. 

    Liście nadal lekko się wykręcają. @Gitmasz rację, led podniosłem maksymalnie jak mogłem około 60cm nad roślinę. Widać, że wcześniejsze podniesienie też jej dało bo szybciej zaczęła rosnąć w górę.

    Pozdro 

    IMG_20210707_070654.jpg

    IMG_20210707_071310.jpg

    IMG_20210707_071338.jpg

    IMG_20210707_071258.jpg

    • Like 3

  2. Liczę, że puszczą korzeń. Małe odnogi, ucięte pod kątem 45°. Liście usunięte, pozostawione tylko górne, które lekko przyciąłem. Tak jak poradził @KlausKörner(✌️) zostały 'zaostrzone' w miejscu cięcia. Zamoczone w ukorzeniaczu i obtoczone również sypkim ukorzeniaczem. Gdyby się przyjęły polecą na outdoor. IMG_20210705_213125.thumb.jpg.578d78b537233f7b20c3ff14f8dbff84.jpg

    • Like 2

  3. @Git no właśnie ten caramel rozrasta się na boki, tak jak mówisz trochę jak truskawka wygląda, tłumaczyłem sobie że bardziej buduję teraz korzeń. W sumie rośnie, ale nie w górę. Trochę czas mnie też pili, a że ten rok to dla mnie doskonała nauka na przyszłość, to dzięki za radę. Dam krzakowi kilka dni, bo został potraktowany srogo dzisiaj - odciąłem 3 gałęzie na klony (oby puściły korzeń), jak nie będzie szedł w górę to na pewno podciągnę lampę na maks i zdam raport co i jak. Pozdro 


  4. @Git @KlausKörner dzięki wielkie za odpowiedź, dużo mi rozjaśniło obraz procesu klonowania. Powiedz mi proszę jeszcze, klonowana cześć rośliny może być mała - np. mieć dopiero jedno piętro właściwych liści, ewentualnie budować drugie? Zależy mi po prostu na czasie przełączenia na 12h, a w tym samym mikro boksie chciałem trzymać te klony do wyrzucenia na out gdyby wszystko poszło po mojej myśli. Tak poza konkursem 

    W dniu 04/07/2021 o 09:40, KlausKörner napisał:

    Ukorzeniacz to już z nazwy z liśćmi się nie kojarzy😝

    Tu nie ma przegranych i nie ma porażek. Albo wygrywasz albo się uczysz. 

    Powiem Ci, że coś to może być, że kozacy rację mają, dałem ją jakieś 45cm wczoraj bo jednak nadal te najwyższe liście lekko bo lekko, ale wykręcały się nadal. 

    Pozdro 


  5. @KlausKörner @KlausKörner dzięki wielkie za odpowiedź, dużo mi rozjaśniło obraz procesu klonowania. Powiedz mi proszę jeszcze, klonowana cześć rośliny może być mała - np. mieć dopiero jedno piętro właściwych liści, ewentualnie budować drugie? Zależy mi po prostu na czasie przełączenia na 12h, a w tym samym mikro boksie chciałem trzymać te klony do wyrzucenia na out gdyby wszystko poszło po mojej myśli. Tak poza konkursem - nie potrafię wyciąć tej pierwszej części o liściach 😂 człowiek nawet Forum M musi się uczyć a co dopiero klonowania - ale ostatnie zdanie to brzmi jakby wypowiedział je dobry mówca motywacyjny 🙂 pozdro i jeszcze raz dziękuję 👍

    23 minuty temu, KlausKörner napisał:

    Ukorzeniacz to już z nazwy z liśćmi się nie kojarzy😝

    Tu nie ma przegranych i nie ma porażek. Albo wygrywasz albo się uczysz. 

     


  6. @KlausKörner

    Konkretnego nie ma 😂 bardziej z własnego doświadczenia, jeżeli został podczas klonowania popełniony błąd, to jaki to był. Wiem, że jest to naiwne twierdzenie z mojej strony, że ktoś na forum publicznie będzie przyznawał się do porażki, ale może jednak. 

    W sumie pisząc wpadło mi jedno konkretne które rozkminiałem ostatnio. Mam ukorzeniacze z ogrodniczego, jeden sypki jeden roztwór. Myślisz, że ten roztwór mogę zastosować jako oprysk, czy dolistnie to nic nie da? Wolę zadać głupie pytanie niż nie zadać go wcale. Niby wszystko wiem, z tego forum czy innych podobnych, ale na tym zacząłem się uzewnętrzniać i tutaj szukam pomocy ✌️🙂 


  7. 24 dzień życia. Podlane, okazało się, że puścił mi sznurek od lst. Na razie tak zostawiam bez ponownego wiązania ponieważ bije się z myślą, aby podjąć próbę scrog, a bez sensu łączyć te dwie metody (przynajmniej tak uważam). 

    W tym tygodniu było wykonywane cięcie nowych szczytów na nowych wypuszczeniach, dokładnie dwóch (podglądowe zdjęcie nr4 jednego z nich - raczej toping). Jestem mega zadowolony, bo pierwsze cięcie głównego szczytu było dobrze wymierzone i wyszedł (raczej) fim-zdjęcie nr1. 

    Zdjęcia nr2 i 3 podglądowe. 

     

    Pytanie do koleżanek i kolegów ogrodników. Konkretnie bez powielania tego co mogę wyczytać w tematach dotyczących klonowania. Tylko osób, które to już robiły, z wiedzą praktyczną. 

    Czy jest coś czego już NIE ZROBICIE /CO MOGLIBYŚCIE ZROBIĆ A NIE BYŁO WYKONANE? 

    Przymierzam się do odcięcia 2, może maksymalnie 4 odrostów (a nie chce popełnić głupiego błędu i później żałować tych kilku szczytów...). 

    Pozdro 

    IMG_20210704_084319.jpg

    IMG_20210704_084346.jpg

    IMG_20210704_084418.jpg

    IMG_20210704_084457.jpg

    Zapomniałem dodać, końcówki liści wykręcały się do góry, podniesienie leda na okoko 35cm załatwiło sprawę ✌️


  8. Kolejne szybkie odwiedziny, aby sprawdzić jak nowe jack berry zaadaptowały się w środowisku leśnym. Służy im chyba dobrze nowe miejsce. 

    IMG_20210701_173349.jpg

    IMG_20210701_174217.jpg

    Dwie starsze pokazały włoski. Pierwsze zdjęcia, to najwcześniej wsadzona. Druga jest niemrawa (źle zrobiony fim, widać że porządnie zamuliła) 

    Starsza 36 dzień życia, młodsza 29.

    Pytanie 🙂 czy jak pokazały się preflowery mogę używać jeszcze ashai? Wiem, że będzie jeszcze wzrost, ale czy z Waszego doświadczenia jest jeszcze czas na lst? 

    IMG_20210701_173522.jpg

    IMG_20210701_173533.jpg

    IMG_20210701_174231.jpg

    IMG_20210701_174253.jpg


  9. Dwie nowe jack berry w lesie. Obie 14 dzień życia. Od razu po wsadzeniu dostały oprysk ashai, podlane kranówka odstaną 48h. To ostatnie jack berry jakie miałem.

    Walczę żeby wykiełkowały critical, purple, afghan (choć jednego w lesie pokonał grad). Ostatnie pestki jakie mam. Pierwszy raz mam taki problem żeby się rozbiły nawet przy zastosowaniu crushingu. Zobaczymy. 

    IMG_20210629_094106.jpg

    IMG_20210629_092611.jpg


  10. 5 godzin temu, Jaras565 napisał:

    Może się mylę, ale nie widzę żadnego sensu dodawania perlitu do kupnej dedykowanej ziemi na indoor. Przecież to Ty decydujesz kiedy i ile podlewasz, nie ma niespodziewanych opadów żeby ziemia musiała być bardziej przepuszczalna.

    Pozatym spoko ja bym już lst leciał.

    Pozdro.

    Tutaj pojawia się element zaskoczenia, szczerze zastanawiałem się nawet nad dodaniem nawilżacza. W drugiej połowie lipca pozostawiam roślinę na 6 dni bez podlewania. Ale później, szykując się do startu indoor, w innych fotorelacjach niektórzy w bardziej trudniejszych warunkach i na dłużej pozostawiali rośliny. Głównie dlatego dodałem do lightmixa więcej perlitu niż było zastosowane. Podobno też system korzeniowy ma lepsze napowietrzenie, przez to zdecydowałem się również na growbag a nie standardową donice. 

    Z lst czekam jeszcze do tygodnia, po wsadzeniu w docelową pojemność chce dać jej trochę podrosnąć. Przy takiej wielkości na outdoor, oprócz lst, wjeżdżały cięcia na auto. Tutaj chciałbym zachować większy spokój i obserwacje. 

    Pozdro 


  11. Cześć, ten rok nauka, lecę i outdoor i zaczynam indoor. Co będzie to będzie, a jak nie będzie to będzie doświadczenie😉

    Namiot 35x35x90 

    Oświetlenie ledam 30w, świeci 18/6, później 12/12.

    Mieszak i wyciągający bez filtra - pc. Jak będzie bardzo czuć to zastanowię się nad filtrem. 

    Ziemia plagron lightmix dodałem więcej perlitu, około 3:1, donica growbag 12l. 

    Trening, na pewno lst i cięcia jakie wyjdą. Chciałbym spróbować swoich sił z klonowaniem i wyrzucić klony na outdoor. Dla samego przećwiczenia klonowania. Cały czas zastanawiam się również nad wprowadzeniem scrog. 

    18 dzień życia Caramel OG Fast. 

    Obserwujcie, podpowiadajcie. Dzięki 

    IMG_20210628_231700.jpg

    IMG_20210628_231716.jpg

    IMG_20210628_231807.jpg

    IMG_20210628_231743.jpg


  12. Kolejne odwiedziny i smutny widok. Afghan nie przeżył potężnego gradobicia, które przeszło przez okolice. 

    Oba jack berry rosną, drugi (późniejszy) tak jak myślałem ze źle zrobionym fim, ale odrasta. Na razie dam mu spokój, przy kolejnej wizycie znowu planuje oprysk ashai, wezmę ze sobą również trochę dolomitu do podsypania. Starszy jb ucięte 3 głowy, testowo i z nauką na przyszłość (zdjęcie zrobione przed zabiegiem). 

    Pytanie do chcących pomóc. Myślicie, że warto zastosować trochę azofoski? dość częste opady i nie wiem czy to co było dobrego w ziemi nie zostało wypłukane. 

    IMG_20210626_120535.jpg

    IMG_20210626_115735.jpg


  13. Kolejna w lesie. Afghan widow, 15 dzień i dziś na nowym miejscu pierwszy dzień. Trochę przy transporcie obsypana ziemią. Na zdjęciu nr 1.

    Zdjęcie nr 2, jack berry 21 dzień życia. W poniedziałek próbowałem zrobić FIM, ale chyba nie wyszedł, raczej idzie jeden odrost, zobaczymy z czasem co to mi wyszło. Nagiąłem ją dzisiaj pierwszy raz. 

    Zdjęcie nr 3, jack berry 28 dzień życia, cały czas wypuszcza nowe odrosty, związana też bliżej szczytu, bardziej naciągnięta. Jeden liść z samego dołu uschnięty, drugi - widoczny na zdjęciu- podziurawiony. 

    Wszystkie spryskane pierwszy raz ashai. 

    IMG_20210623_205725.jpg

    IMG_20210623_205739.jpg

    IMG_20210623_210747.jpg

    • Like 1

  14. Podsypane ślimakolem, chociaż żadnych śladów nie widziałem. Starszy Jacka berry rośnie super z nowymi szczytami, 26 dzień życia, 11 w lesie. 

    Młodszy Jack Berry również idzie w górę, 19 dzień życia, 5 w lesie. 

    Oba podlane karnówka odstaną 48h, bez żadnych nawozów. W środę powinny dojść zakupy w których będzie ashai. Więc pytanie do doświadczonych, oprysk czy do gleby lepiej stosować ashai? Dzięki wszystkim za odpowiedź. 

    1 i 2 foto to młody JB, 3 foto to starszy. 

    IMG_20210621_074716.jpg

    IMG_20210621_074714.jpg

    IMG_20210621_074039.jpg


  15. 7 godzin temu, mirecki napisał:

    @grolsch3 tylko nie syp w krzaka tylko tak z 60/80 cm do okoła i ten czarnoziem przykryj czymś (keramzyt byłby luksus). 

    Rozumiem, że chodzi o to żeby zwierzynanie ryła, zapewne również o zamaskowanie i bezpieczeństwo. Natomiast możesz po krotce napisać dlaczego akurat keramzyt? Będę wdzięczny 🙂 czytając fotorelacje innych, zapamiętałem że keramzyt najlepiej przepłukać lub wyparzyć? 


  16. 3 minuty temu, mirecki napisał:

    Syp snackolem szybko bo szkoda krzaka nie wspominając o Twoim czasie i zaangażowaniu. Będziesz jeszcze ścinał głowy raz jeszcze? 

    Kusi mnie ta myśl 🙂 szybko sie zebrała, tak sądzę bo doświadczenia nie mam, jedynie to co wyczytałem przed wykiełkowaniem. Ta mniejsza to ta sama, a jak wszystko dobrze pójdzie to za około 10 dni dwie kolejne jack berry będą w lesie 🙂 całe życie uczę się na błędach, rady mile widziane, ale uparty jestem jak te ślimaki, ale dzięki za Twoja radę. W poniedziałek będzie bardziej niebiesko na ziemi w kolejnym upie, wcześniej nie dam rady. Mam nadzieję że przeżyje. Pozdro 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...