Skocz do zawartości

Grzechoczący Grzechotnik

Elita
  • Liczba zawartości

    1,887
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    53

Odpowiedzi dodane przez Grzechoczący Grzechotnik


  1. 24 dzień życia. Podlane, okazało się, że puścił mi sznurek od lst. Na razie tak zostawiam bez ponownego wiązania ponieważ bije się z myślą, aby podjąć próbę scrog, a bez sensu łączyć te dwie metody (przynajmniej tak uważam). 

    W tym tygodniu było wykonywane cięcie nowych szczytów na nowych wypuszczeniach, dokładnie dwóch (podglądowe zdjęcie nr4 jednego z nich - raczej toping). Jestem mega zadowolony, bo pierwsze cięcie głównego szczytu było dobrze wymierzone i wyszedł (raczej) fim-zdjęcie nr1. 

    Zdjęcia nr2 i 3 podglądowe. 

     

    Pytanie do koleżanek i kolegów ogrodników. Konkretnie bez powielania tego co mogę wyczytać w tematach dotyczących klonowania. Tylko osób, które to już robiły, z wiedzą praktyczną. 

    Czy jest coś czego już NIE ZROBICIE /CO MOGLIBYŚCIE ZROBIĆ A NIE BYŁO WYKONANE? 

    Przymierzam się do odcięcia 2, może maksymalnie 4 odrostów (a nie chce popełnić głupiego błędu i później żałować tych kilku szczytów...). 

    Pozdro 

    IMG_20210704_084319.jpg

    IMG_20210704_084346.jpg

    IMG_20210704_084418.jpg

    IMG_20210704_084457.jpg

    Zapomniałem dodać, końcówki liści wykręcały się do góry, podniesienie leda na okoko 35cm załatwiło sprawę ✌️


  2. Kolejne szybkie odwiedziny, aby sprawdzić jak nowe jack berry zaadaptowały się w środowisku leśnym. Służy im chyba dobrze nowe miejsce. 

    IMG_20210701_173349.jpg

    IMG_20210701_174217.jpg

    Dwie starsze pokazały włoski. Pierwsze zdjęcia, to najwcześniej wsadzona. Druga jest niemrawa (źle zrobiony fim, widać że porządnie zamuliła) 

    Starsza 36 dzień życia, młodsza 29.

    Pytanie 🙂 czy jak pokazały się preflowery mogę używać jeszcze ashai? Wiem, że będzie jeszcze wzrost, ale czy z Waszego doświadczenia jest jeszcze czas na lst? 

    IMG_20210701_173522.jpg

    IMG_20210701_173533.jpg

    IMG_20210701_174231.jpg

    IMG_20210701_174253.jpg


  3. Dwie nowe jack berry w lesie. Obie 14 dzień życia. Od razu po wsadzeniu dostały oprysk ashai, podlane kranówka odstaną 48h. To ostatnie jack berry jakie miałem.

    Walczę żeby wykiełkowały critical, purple, afghan (choć jednego w lesie pokonał grad). Ostatnie pestki jakie mam. Pierwszy raz mam taki problem żeby się rozbiły nawet przy zastosowaniu crushingu. Zobaczymy. 

    IMG_20210629_094106.jpg

    IMG_20210629_092611.jpg


  4. 5 godzin temu, Jaras565 napisał:

    Może się mylę, ale nie widzę żadnego sensu dodawania perlitu do kupnej dedykowanej ziemi na indoor. Przecież to Ty decydujesz kiedy i ile podlewasz, nie ma niespodziewanych opadów żeby ziemia musiała być bardziej przepuszczalna.

    Pozatym spoko ja bym już lst leciał.

    Pozdro.

    Tutaj pojawia się element zaskoczenia, szczerze zastanawiałem się nawet nad dodaniem nawilżacza. W drugiej połowie lipca pozostawiam roślinę na 6 dni bez podlewania. Ale później, szykując się do startu indoor, w innych fotorelacjach niektórzy w bardziej trudniejszych warunkach i na dłużej pozostawiali rośliny. Głównie dlatego dodałem do lightmixa więcej perlitu niż było zastosowane. Podobno też system korzeniowy ma lepsze napowietrzenie, przez to zdecydowałem się również na growbag a nie standardową donice. 

    Z lst czekam jeszcze do tygodnia, po wsadzeniu w docelową pojemność chce dać jej trochę podrosnąć. Przy takiej wielkości na outdoor, oprócz lst, wjeżdżały cięcia na auto. Tutaj chciałbym zachować większy spokój i obserwacje. 

    Pozdro 


  5. Cześć, ten rok nauka, lecę i outdoor i zaczynam indoor. Co będzie to będzie, a jak nie będzie to będzie doświadczenie😉

    Namiot 35x35x90 

    Oświetlenie ledam 30w, świeci 18/6, później 12/12.

    Mieszak i wyciągający bez filtra - pc. Jak będzie bardzo czuć to zastanowię się nad filtrem. 

    Ziemia plagron lightmix dodałem więcej perlitu, około 3:1, donica growbag 12l. 

    Trening, na pewno lst i cięcia jakie wyjdą. Chciałbym spróbować swoich sił z klonowaniem i wyrzucić klony na outdoor. Dla samego przećwiczenia klonowania. Cały czas zastanawiam się również nad wprowadzeniem scrog. 

    18 dzień życia Caramel OG Fast. 

    Obserwujcie, podpowiadajcie. Dzięki 

    IMG_20210628_231700.jpg

    IMG_20210628_231716.jpg

    IMG_20210628_231807.jpg

    IMG_20210628_231743.jpg


  6. Kolejne odwiedziny i smutny widok. Afghan nie przeżył potężnego gradobicia, które przeszło przez okolice. 

    Oba jack berry rosną, drugi (późniejszy) tak jak myślałem ze źle zrobionym fim, ale odrasta. Na razie dam mu spokój, przy kolejnej wizycie znowu planuje oprysk ashai, wezmę ze sobą również trochę dolomitu do podsypania. Starszy jb ucięte 3 głowy, testowo i z nauką na przyszłość (zdjęcie zrobione przed zabiegiem). 

    Pytanie do chcących pomóc. Myślicie, że warto zastosować trochę azofoski? dość częste opady i nie wiem czy to co było dobrego w ziemi nie zostało wypłukane. 

    IMG_20210626_120535.jpg

    IMG_20210626_115735.jpg


  7. Kolejna w lesie. Afghan widow, 15 dzień i dziś na nowym miejscu pierwszy dzień. Trochę przy transporcie obsypana ziemią. Na zdjęciu nr 1.

    Zdjęcie nr 2, jack berry 21 dzień życia. W poniedziałek próbowałem zrobić FIM, ale chyba nie wyszedł, raczej idzie jeden odrost, zobaczymy z czasem co to mi wyszło. Nagiąłem ją dzisiaj pierwszy raz. 

    Zdjęcie nr 3, jack berry 28 dzień życia, cały czas wypuszcza nowe odrosty, związana też bliżej szczytu, bardziej naciągnięta. Jeden liść z samego dołu uschnięty, drugi - widoczny na zdjęciu- podziurawiony. 

    Wszystkie spryskane pierwszy raz ashai. 

    IMG_20210623_205725.jpg

    IMG_20210623_205739.jpg

    IMG_20210623_210747.jpg

    • Like 1

  8. Podsypane ślimakolem, chociaż żadnych śladów nie widziałem. Starszy Jacka berry rośnie super z nowymi szczytami, 26 dzień życia, 11 w lesie. 

    Młodszy Jack Berry również idzie w górę, 19 dzień życia, 5 w lesie. 

    Oba podlane karnówka odstaną 48h, bez żadnych nawozów. W środę powinny dojść zakupy w których będzie ashai. Więc pytanie do doświadczonych, oprysk czy do gleby lepiej stosować ashai? Dzięki wszystkim za odpowiedź. 

    1 i 2 foto to młody JB, 3 foto to starszy. 

    IMG_20210621_074716.jpg

    IMG_20210621_074714.jpg

    IMG_20210621_074039.jpg


  9. 7 godzin temu, mirecki napisał:

    @grolsch3 tylko nie syp w krzaka tylko tak z 60/80 cm do okoła i ten czarnoziem przykryj czymś (keramzyt byłby luksus). 

    Rozumiem, że chodzi o to żeby zwierzynanie ryła, zapewne również o zamaskowanie i bezpieczeństwo. Natomiast możesz po krotce napisać dlaczego akurat keramzyt? Będę wdzięczny 🙂 czytając fotorelacje innych, zapamiętałem że keramzyt najlepiej przepłukać lub wyparzyć? 


  10. 3 minuty temu, mirecki napisał:

    Syp snackolem szybko bo szkoda krzaka nie wspominając o Twoim czasie i zaangażowaniu. Będziesz jeszcze ścinał głowy raz jeszcze? 

    Kusi mnie ta myśl 🙂 szybko sie zebrała, tak sądzę bo doświadczenia nie mam, jedynie to co wyczytałem przed wykiełkowaniem. Ta mniejsza to ta sama, a jak wszystko dobrze pójdzie to za około 10 dni dwie kolejne jack berry będą w lesie 🙂 całe życie uczę się na błędach, rady mile widziane, ale uparty jestem jak te ślimaki, ale dzięki za Twoja radę. W poniedziałek będzie bardziej niebiesko na ziemi w kolejnym upie, wcześniej nie dam rady. Mam nadzieję że przeżyje. Pozdro 


  11. Mały up. 

    Na starszej fajne nowe szczyty po ścięciu głowy. Przed podlaniem widoczne ślady ślimaka, myślałem że przy tych warunkach za oknem nie będzie ich wcale (wiem naiwnie). Bardzo nie chciałem, ale w poniedziałek rano postaram się zapodać coś na nie, no chyba, że już więcej nie zobaczę tam dowodów na ich pojawienie się. 

    Młodszy Jack Berry rośnie sobie zdrowo i bez żadnych odwiedzin. 

    IMG_20210618_205551.jpg

    IMG_20210618_205013.jpg


  12. 4 godziny temu, Andi napisał:

    @grolsch3 ziemia można trawą zakryć, zawsze to jakaś ochrona przed ryjącą zwierzyną 

    Dla niektórych sadzonek za późno, ale zrobiłem z gałęzi okręgi na ziemi na około 30cm wysokie, już to pomaga, na razie bez żadnych zwierzęcych ingerencji 

    2 godziny temu, Konto.paczkomat napisał:

    Na automatach to raczej lst tylko się robi. Jak robisz wysoko stresujące treningi to roślina traci czas na regenerację a mogła by przeznaczyć ten czas na wzrost. Automaty maja konkretny i krótki czas życia i wszystko co po drodze spowalnia wzrost później skutkuje mniejszym plonem. Mimo wszystko powodzenia i oby bez przypału💨 

    Dzięki, oby bez ✌️ na tej odmianie planowałem i mam zamiar na reszcie tych jack berry to stosować, mają według producenta 10tyg do cięcia. Tak jak pisałem, ten rok nauka, a na innych odmianach jedynie wejdzie lst (chyba). Zresztą cięta 2 dni temu, a już widać że dwa szczyty rosną po cięciu. Pozdro 


  13. 7 godzin temu, Szym napisał:

    jak leśne to problem może być z nornicami 

    Nie życzę sobie, ani nikomu innemu. Ale za późno zacząłem, ten rok ma być nauką, nawet z nornicami. Był już dzik i sarna, ślimaki już za mną, obym nie musiał uczyć się na norniacach:) 

    Więc zdjęcia z leśnych szlaków. 

    21 dzień życia, 7 dni w docelowym miejscu. Raz cięta głowa i małe nagięcie. 

    Jack Berry XL

    IMG_20210616_093554.jpg

    IMG_20210616_093612.jpg


  14. Cześć, 

    Raczkuje. Wszystkie pestki od big seedbank, bo tak. 

    Cel to doprowadzić do końca choć jedną, uczyć się i nie dać się złapać. 

    Miejsce, a w sumie to miejsca. Wszystkie leśne, po jednej dziurze. Dołki 10-15l ziemi sterlux 5.5-6.5 plus perlit. 

    Przed wysadzeniem grzeją się pod ledam 30w.

    Wszystkie auto. W różnej wielkości /fazie :IMG_20210615_231759.thumb.jpg.a021ee02924f1ab8f97ce227f6aa51fd.jpg

    JACK BERRY XL

    AFGAN WIDOW 

    CRITICAL HAZE 

    PURPLE SKUNK

     

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...