Skocz do zawartości

przemiły

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    297
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Zawartość dodana przez przemiły

  1. Dobry wieczór. Niespecjalnie mam czas na kolejną fotorelkę, ale jako że to, co teraz rośnie w boksie to częściowa kontynuacja tego wątku — jest to 1 szt. criticala-pozwolę sobie uzupełnić raz na czas. Cookies jest super, ale critical jednak bardziej mi siedzi, dodaje energii, zamiast odbierać ;) Tym razem jedna sztuka, temat znacznie łatwiejszy do opanowania. 2 szt. klonów po rewegu w tego rozmiaru boksie i ze scrog można, ale z króciutkim wegiem. Poprzedni był zdecydowanie zbyt długi. Siatka w zasadzie w całości wypełniona, staram się dużo nie wycinać, odginam tam gdzie się da, szukając światła dla niższych topków, niemniej 10-dniowe wiatraki lecą regularnie. Karmię je tylko canną aqua a&b, boostem i mikoryzą. Używam też cannazymu, ale chwilowo go brak. Ec na ten moment 1.3 lu,b 1.4. Wcześniejsze zupy były słabsze, cały czas robiłem ją tak żeby plant "podjadał" ec, czyli, jak rozumiem był lekko głodny. To, co widzisz na zdjęciu to połowa 3go tygodnia odkąd zauważono wąsa. @zielonyjamajczyk , dzięki za miłe slowa.
  2. Amen! Dzięki używaniu wapko jestem w stanie na tyle wyregulować stan upierdolenia, że w połączeniu z fajną, energetyczną odmianką niektóre kreatywne wyzwania są wręcz łatwiejsze do ogarnięcia, ale droga do znalezienia złotego środka jest IMO długa i wyboista ;) Co do snu, mam 31 lat i w końcu nadszedł w moim życiu czas, gdy w pełni rozumiem i doceniam zdrowy i wartościowy sen, bo jest on jednym z fundamentalnych składników wysokiej jakości egzystencji. Mocniejszy, indikowy sort zwaporyzwoany w wysokiej temperaturze (210*C) pozwala mi szybciej zasnąć, a to właśnie z szybkim i sprawnym zasypianiem mam największy problem. Nie zauważyłem, żeby jakość mojego snu zmieniała się w zależności od tego czy bakałem, czy nie. Z mojej perspektywy najważniejsze, żeby w ciągu dnia się trochę zmęczyć, najlepiej niech to będzie trening albo chociaż dłuższy spacer a przede wszystkim popierdolić skrolowanie internetów i wszelkie pobudzające bodźce, które towarzyszą nam od rana do wieczora. Działa! @Aron Trzeba się nauczyć w budzik. Ja jak pośpię dłużej niż 9 godzin, to budzę się arcyzjebany i w dodatku z poczuciem straconego czasu. Dobry budzik to i trupa obudzi ;)
  3. Na tym etapie to już chyba nic się nie da zrobić z ziemiórkami. Polecam dokładnie wyczyścić namiot i wszelkie sprzęty hodowlane, gdy będziesz już po aktualnym a przed kolejnym grow. Chętnie zobaczę więcej fotek no i wynik ;) Gratki!
  4. Bardzo ciekawy pomysł i projekt, czekam na wincyj! Zgadzam się w 110% z @doominik, warto już od samego początku mieć jupitery od których szluga można odpalać i potem nie stękać jak ja, że można było od razu dać mocniej. Inna sprawa, że u mnie się druga lampa nie zmarnuje. Powodzenia!
  5. przemiły

    White Widow

    @Ivery ja mam coś takiego: https://pl.levenhuk.com/wszystkie_produkty/mikroskopy_levenhuk-items/levenhuk-zeno-cash-zc14/ Jak za taki hajs to daje radę, nie na każdy telefon pewnie można to założyć, ale u mnie spełnia swoją rolę. Potrzeba cierpliwości i pewnej ręki żeby uchwycić fotkę czy video z fajną ostrością. Zdecydowanie łatwiej obserwować przez to nieruchome obiekty. Jeśli jesteś ciekaw jakości to wrzucałem fotki w swoich relacjach. @Farmerka masz może jakieś fotki czy filmy zrobione Twoim mikroskopem? Chętnie zobaczę.
  6. @Zielone krainy obczaj w takim razie model Crafty tego samego producenta. Jest mniejszy, ale kosztem mniejszej baterii. Może to będzie zadowalający kompromis? napiszę w wolnej chwili więcej o tych boniach, póki co muszę lecieć ;)
  7. Czołem! Nie pomogę, ale będę obserwował bo też niedługo będę wymieniał węgiel w swoim. Kupując zapas nie sprawdzałem parametrów, ale wybrałem węgiel w cenie ok 9 zł za litr. Taki litr waży około 750g.
  8. Pozwolę sobie na podlinkowanie tej pozycji bo imo zapowiada się bardzo dobrze. Dla mnie robienie różnych ekstraktów i wyrobów z rośliny to równoważna bakaniu płaszczyzna, mam nadzieję, że sporo się z tej ksiązki dowiem. Jej autorka prowadzi bloga o ww tematyce już od kilku lat, po krótkim riserczu widać jak na dłoni, że wie co jest 5. Polecam tym bardziej, że w przedsprzedaży płaci się 50% zapowiadanej regularnej ceny. https://www.smilingspoon.pl/produkt/ksiazka-konopie-i-marihuana-w-kuchni/
  9. Życie pisze popierdolololo scenariusze, dlatego też piszę dopiero teraz, ale lepiej późno niż wcale - mam nadzieję ;) Patrząc z perspektywy obfitości plonu to spierdoliłem sprawę. Łącznie wyszło niecałe 90g. Biorąc jednak pod uwagę, że tak naprawdę dopiero zaczynam to był to niezwykle cenny i pełen nauczek grow. Postaram się zwięźle opisać fakty i wnioski. 1. ZA DUŻO. Sądzę, że do tej tragedii by nie doszło gdyby mój brak doświadczenia nie podpowiadał mi "zmieścisz się, śmiało" :D Tak bardzo chciałem się popisać pięknym scrogiem i utłuc jak najwięcej, że przedobrzyłem. Na tyle szczelnie wypełniłem siatkę topami, że w pewnym momencie o jakimkolwiek trymowaniu nie mogło być mowy. Po prostu top na topie; niestety taka taktyka nie popłaca, to co na wierzchu dostało tyle światła ile trzeba, wszystko poniżej było już w ciemnej dupie. Na jednym ze zdjęć poniżej zobaczycie takie jasne i nie do końca wykształcone topki. To pokłosie między innymi błędu zbyt dużego zagęszczenia. Niech wizja obfitego plonu nie przysłoni Wam rozumu i pamiętajcie, że rośliny (szczególnie w hydro) podczas indukcji, a także trochę podczas kwitnienia planty za pier da la ją. Przełączenie światła na 12\12 przy scrog we właściwym momencie wydaje się być baaaardzo istotnym czynnikiem decydującym o późniejszym sukcesie. 2. HIGIENA I PROFILAKTYKA. Trzeba sobie to wbić do głowy i trzymać. Burdel nie popłaca. Nieutrzymywanie porządku wokół rośliny to proszenie się o wpierdol. Jak wspominałem wyżej dorobiłem się przędziorków. Z pewnością ich działalność wpłynęła niekorzystnie na ostateczny wynik. Zaobserwowałem, że młode topki, na których pojawiło się to dziadostwo nie dojrzały na tyle na ile nawet w średnich warunkach by mogły. W kolejnym już grow stosuję profilaktycznie roztwór wody, olejku neem i płynu do mycia naczyń. Roślinom doniczkowym pomaga, liczę że i w boxie nie zaszkodzi. Tutaj nieco szersze info jeżeli jeszcze olejku neem nie znasz: https://www.youtube.com/watch?v=1RdUO3LOskw Tym razem nie zaplatam już rośliny z siatką, używam jej jedynie jako pomocy w formowaniu kształtu rośliny a nie jej swoistego rusztowania. To pozwala mi wyjąć planta z boxa i zabrać na romantyczny prysznic, można wtedy dokładnie spłukać każdy liść - co istotne - z obu stron! Skurwiele niszczyciele często wręcz wolą spód liścia, dlatego niedoświadczony leszcz jak ja może przeoczyć kłopoty, zachwycając się zdrowym (jeszcze) obrazkiem widzianym z góry. Gdy już uporałem się ze ścinką i wszystkim co z nią związane, cały sprzęt i wszystko co jakkolwiek funkcjonowało w namiocie wyczyściłem z kurzu i umyłem wodą z chlorem i detergentem. To samo tyczy się samego namiotu. Chcąc zminimalizować ryzyko przypału w przyszłości, zorganizowałem w boxie saunę, czyli odpaliłem w środku czajnik z gotującą się wodą. Wystarczy otworzyć klapkę i para będzie buchać aż zdecydujemy, że starczy. Po takim zabiegu kompletnie rozebrałem namiot by wyczyścić każdy skrawek jego powierzchni wodą z chlorem i płynem do naczyń. Pewnie nie ustrzeże mnie to przed szkodnikami, ale przynajmniej mam poczucie, że zrobiłem co w mojej mocy. 3. PRZENAWOŻENIE. Zapewne zauważycie na fotkach popalone końcówki liści. Nie ma zmiłuj, trzeba pilnować EC i poziomu wody. Zdarzyło mi się kilka razy nie dolać wody na czas, EC pożywki wzrastało i wiadomo co dalej. W obecnym grow podczas wega utrzymywałem takie EC, żeby plant był lekko głodny, przez co cały czas podjadał trochę nawozu. Z mojej perspektywy widać same plusy takiego rozwiązania. Zużywamy mniej nawozu i jednocześnie minimalizujemy ryzyko przenawożenia. Nie zauważyłem, żeby roślina jakkolwiek źle reagowała na takie karmienie. Spotkałem się też z growerami tak podchodzącymi do tematu na różnych forach, nikt nie narzekał. Pożyjemy zobaczymy. Więcej grzechów nie pamiętam, przynajmniej nie na ten moment. Obecnie cisnę powtórkę, tyle że z jednym plantem i jest to kolejne pokolenie Criticala. Nie popełniam wyżej wymienionych błędów i póki co wszystko wygląda zdrowo. Zauważyłem co prawda przy ostatnim goleniu jednego skurwiela przędziorka, więc nieco posmutniałem. Z drugiej strony oglądałem dokładnie każdy wycięty liść i poza tym jednym gościem nie dostrzegłem nic więcej. Natychmiast zabrałem planta pod prysznic i zalałem z każdej strony roztworem z olejkiem neem. Powtórzę to jakoś zaraz bo za moment kwitniemy i możliwość obfitego zraszania będzie zanikać. Do tego mam nadzieję, że już w styczniu do namiotu wleci nowe światło a będzie to Mars Hydro FC 3000 (https://marshydro.eu/collections/full-grow-kits/products/fc-3000), (tutaj recenzja i pomiary: https://youtu.be/7NYDp4cCZIU) Dziękuję wszystkim zainteresowanym i mam nadzieję, że ta fotorelacja będzie jakkolwiek pomocna. Z fartem! PS obydwa strainy po curringu pyszne, niczym nie odbiegają od poprzedniego pokolenia :)
  10. @Zielone krainy podpierając się moimi doświadczeniami mogę rzec: jeśli jest dla Ciebie ok wydać ok 1000-1100 PLN to bierz Mighty'ego. pełen zakres temperatury pracy, duża i sprawna bateria, doskonała jakość buchów. jeśli wolisz coś tańszego to podstawowy zestaw paxa 3 (bez ficzerów jak np. opcja waporyzacji koncetratów - te są dostępne w droższej wersji). Trzeba będzie częściej ładować, ma niższy zakres temperatur więc waporyzacja wielu ziół będzie utrudniona. Pax z kolei jest ok 3x mniejszy od Mighty'ego, więc w kwestii dyskrecji wygrywa. Warto moim zdaniem zwrócić uwagę na Healthy Rips FURY EDGE V2. Nieco tańszy od Paxa a zbiera świetne recenzje. Polecam podjąć decyzję po uczciwym riserczu bo jest już na rynku masę shitu, który często nie oferuje tyle na ile by wskazywała cena. Jeżeli będę mógł jakkolwiek pomóc to proszę wołać, przyjdę ;) aaa no i należy pamiętać, że można używać bongo i wapko jedocześnie, są sposoby, świetna sprawa ;)
  11. Już nawet konsumuję. Popełniłem trochę błędów i chciałabym je dobrze opisać, żeby ta fotorelacja była jakkolwiek użyteczna. Potrzebuję na to chwilę, ale max w niedzielkę napiszę wszystko. Po drodze przytrafiły mi się krótkie wakacje i tym sposobem już prawie święta, kiedy to zleciało?! W namiocie kolejny scrog, tym razem jedna sztuka i mam nadzieję, że pójdzie lepiej. Piona :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...