Jump to content

Recommended Posts

Waporyzatory są niesamowicie użyteczne, lecz przeciętna osoba po prostu nie rozumie, jak one działają i dlaczego są tak wspaniałymi urządzeniami, które warto mieć. 

                                   3061814311916803709489513.jpeg

Najbardziej bezpośrednie negatywne działanie marihuany jest odczuwalne przy zażywaniu jej metodami inhalacji i na nie regularnie wystawia się przeciętny palacz. Rozpalenie pąków jest łatwym i konsekwentnie stosowanym sposobem na osiągnięcie temperatury wymaganej do uwolnienia różnych związków, które nadają marihuanie właściwą jej moc, jednak faktem jest, że palenie skutkuje znacznym uszkodzeniem układu oddechowego Wdychanie dymu powoduje, że szkodliwe czynniki rakotwórcze i inne toksyczne związki atakują bezpośrednio drzewo oskrzelowe i dostają się do płuc.

Pierwszym bezpośrednim skutkiem jest podrażnienie tchawicy, jednak każdego rodzaju długotrwałe narażenie na gorący dym jest nienaturalne i bardzo niezdrowe dla płuc. 

WPROWADZENIE WAPORYZATORA

Waporyzator działa w ten sposób, że kannabinoidy ogrzewane są do swojej temperatury wrzenia. Zamiast płonących topów wydzielających duże ilości dymu, waporyzator odwadnia pąki i powoduje, że uwalniają one całą swoją esencję bez podpalania i – co się z tym wiąże – zmieszania związków chemicznych z powietrzem, ponieważ pali się tylko tlen.

Prostymi słowami oznacza to, że waporyzator całkowicie eliminuje każdy końcowy związek chemiczny, który jest bezpośrednio związany z paleniem pąków. Niezwykle istotne jest uświadomienie sobie, że te związki chemiczne nie są wytwarzane wyłącznie przez tę roślinę; substancje rakotwórcze wydzielane są także przy paleniu zwyczajnego, niegroźnego ogniska. Podstawową różnicą jest to, że pacjenci i miłośnicy marihuany wystawiają się na dym tak regularnie, że sami narażają się na ryzyko, spotęgowane dodatkowo przez praktykę zawijania skrętów w papier, a palenie papieru również powoduje wydzielanie się kancerogenów.

Żywność z domieszką konopi również pozwala uniknąć następstw wdychania dymu, jednak opary zaczynają działać mniej więcej z taką samą prędkością, co w przypadku paleniu. Pod względem zdrowia i prędkości działania za każdym razem wygrywa waporyzator. 

KOLEJNE KORZYŚCI

Choć poprawa zdrowia wynikająca ze stosowania waporyzacji jest niesamowita, należy pamiętać o jeszcze wielu innych korzyściach.

Przede wszystkim eliminuje się wszelkie paskudne produkty uboczne związane z paleniem. Nie ma potrzeby korzystania z popielniczki, ponieważ topy można po porostu wyrzucić, kiedy już zostaną całkowicie pozbawione swoich dobroczynnych ekstraktów. Pozatykane fajki wszelkiego rodzaju odchodzą do lamusa, eliminuje się nawarstwianie substancji żywicznych, a z zębów znikają przebarwienia na skutek działania gorącego dymu.

A poza tym w dużym stopniu ogranicza się zapach kojarzony z paleniem trawki. Chociaż nie wyeliminuje się go całkowicie, to nie będzie utrzymywać się przez tak długi czas, nie będzie tak zauważalny jak dym ani też zapach nie będzie niósł się wraz z zapaleniem. Jest to fantastyczna zaleta dla tych, którzy chcą pozostać incognito, a także tych, którzy chcą zapobiec gromadzeniu się charakterystycznego zapachu na meblach, odzieży, firanach i włosach. Jest to także rozwiązanie bardziej przyjazne wobec sąsiadów, ponieważ dzięki czynnikom wskazanym powyżej, zmniejsza się ryzyko narażenia ich na bierne palenie bądź niepożądany zapach.

Istnieje jeszcze jedna pośrednia zaleta waporyzacji, a mianowicie wyeliminowanie ryzyka wywołania przypadkowego pożaru czy podpalenia włosów, ponieważ tutaj nie zachodzi potrzeba posługiwania się zapalniczką. 

                                                                                        waporyzator-storm.jpg

WYBÓR KORZYSTNY FINANSOWO

Na korzyść waporyzatorów rozstrzygająco przemawia zupełnie oczywisty fakt, że ich stosowanie stanowi o wiele bardziej wydajną metodę palenia. Podczas tradycyjnego palenia wiele związków znajdujących się we wnętrzu topów ulatuje w powietrze, bez względu na to, czy są one akurat wdychane czy też nie. Dzieję się tak, ponieważ ogień płonie tak długo, jak długo ma dostęp do paliwa, na którym może się rozprzestrzeniać. Jeżeli takie samoczynne spalanie się marihuany zajmuje 30% pełnego czasu poświęconego przez pacjenta lub miłośnika zioła na palenie, powoduje to naprawdę znaczące straty. Poza tym waporyzator zachowuje większość zawartego w marihuanie THC, co zasadniczo oznacza, że poprzez waporyzację dostarcza się więcej tego związku.

Perspektywicznie rzecz biorąc, porównajmy rzeczywiste koszty palenia przy użyciu waporyzatora za 200 euro i fajki. Nasz przykładowy palacz jest przeciętnym pacjentem, który pali medyczną marihuanę o wartości 20 euro tygodniowo, a robi to w celu złagodzenia lęków i objawów klinicznej depresji. Jeżeli waporyzator jest przeciętnie o 30% bardziej wydajny niż tradycyjna metoda palenia marihuany w postaci skręta, zasadniczo każdego tygodnia ochroni przed stratą konopie o wartości 6 euro. Odpowiada to oszczędnościom równym 312 euro w skali roku, lub inaczej: równa się to zaoszczędzeniu w ciągu jednego 50% kwoty, jaką początkowo wydał na waporyzator. Modele te są zwykle bardzo trwałe, a to znaczy, że z roku na rok oszczędności są coraz większe. Ich koszty zwracają się w ciągu zaledwie ośmiu miesięcy.

Mając na względzie wszystkie te korzyści, sprawą oczywistą wydaje się fakt, że waporyzator to fantastyczny wybór. Ponieważ na całym świecie przywraca się marihuanie jej dobre imię, coraz więcej ludzi odkryje wkrótce, że nabycie waporyzatora to wyjątkowo mądra decyzja. 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Duzo ludzi zadaje pytanie, czy vapowanie zielska kopie tak samo jak jego palenie. Moim zdaniem nie. Jesli ktos pali tylko lolki, ewentualnie z bongo pociagnie raz na jakis czas, to dla takiej osoby vapowanie moze przypasc do gustu. Jednak dla stalych uzytkowanikow fajki wodnej, vapowanie zielska moze okazac sie niezadowalajace. Faza nie jest az tak gleboka, nie jest az tak ciezka. Do vapowania uzywalem do tej pory Mighty. Ale jego gabaryty i fakt ze nagrzanie sie do momentu pelnej gotowosci trwalo doslownie wiecznosc, sprawily ze sie go pozbylem i zakupilem sobie Boundless Tera (v3). Boundless Tera, duzo mniejszy vapek, juz w standardzie z adapterem do fajki wodnej (adapter z dwoma przejsciowkami). Aha, baterie ktore przyjda razem z vapkiem, mozecie od razu wyjebac do smieci, zakupcie sobie od razu cos w tym stylu, Sony Konion 35A. Tak czy siak, chcialem tylko napisac ze moim zdaniem vapowanie nie kazdemu przypadnie go gustu ?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dokładnie, nie musi przypaść właśnie ze względu na brak "ciężkości" fazy powodowanej spalaniem zioła. Vapowanie jest znacznie lżejsze, po pierwsze ze względu na niższą temp. (inne reakcje pomiędzy kannabinoidami i terpenami) a po drugie ze względu na brak składników trujących w parze, a które normalnie są obecne w dymie i mają efekt zamulający, otępiający. Ja jednak wolę wapowanie, no ale dobrym soczystym buchem z bonga też nie pogardzę ;) 

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest

Waporyzator są dużo lepsze jak dla mnie a co lepsze waporyzujac uzyskuje energetyczny haj z zioła które normalnie wbija w fotel. Jak dla mnie najlepsza metoda aczkolwiek od czasu do czasu lubię tradycyjnie zapalic

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dokładnie, haj jest bardziej energizujący, nie ma ciężkiej czapy. Wchodzi delikatnie i z parominutowym opóźnieniem, dlatego zwolennikom wiaderek i bonga trudno się przestawić na waporyzator. Faza wjeżdża łagodniej ale jest bardziej czysta i trwa dłużej. No i Vaporizer zużywa mniej zioła, więc w końcu wydatek się zwraca. Według mnie to jest przyszłość i rynek będzie się rozwijał, będą powstawać coraz lepsze waporyzatory. Już jest ich całkiem sporo i ceny wapków też są różne. Chociaż testowałem wapo za Ok 1000zł to i tak najlepiej sprawował się Fenix mini, którego można zamówić wydając niewiele. Jeśli chodzi o produkcje dużych ilości pary to np DaVinci IQ nie może się z nim równać. Miałem zamiar kupić Ghost Vaporizer bo ponoć dawał największe chmury ale niestety wycofali go z produkcji.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czy ktoś z was korzystał z VapCap M 2020? Zainteresowały mnie opinie o nim w internecie ale nie wiem na ile są to opinie sponsorowane dlatego chciałbym opinie kogoś kto tego rzeczywiście używa. 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Osobiście używam vapka DaVinci IQ i muszę powiedzieć ze odczucia po wypaleniu jak i smak jest bardzo dobry.Jedyna wada to to że bardzo się nagrzewa

Share this post


Link to post
Share on other sites

Polecam PAX'a. Miałem pierwszą wersję, sprzedałem by kupić PAX 2  i mam go do dzisiaj (od 2015). Na plus 10 lat gwarancji, fajny, nierzucający się w oczy, minimalistyczny wygląd. Piecyk ma wystarczającą pojemność żeby uszczęśliwić nawet 4 osoby (zależy od mocy suszu). Jakość pary dla mnie super, ale nie mam porównania do innych urządzeń. Łatwy w czyszczeniu i obsłudze. Jedynie trzeba uważać przy czyszczeniu gum od strony ustnika, bo można łatwo mechanicznie uszkodzić łączenia. Jak to nastąpi żywica może zalepić guzik i urządzenia nie da się włączyć - u mnie tak było i dostałem nowe urządzenie. Od tego czasu delikatniej czyszczę okolice guzika i wszystko gra i buczy. No i ogólnie piecyka raczej się nie odparuje do końca bez przemieszania np. wykałaczką lub kluczem w połowie sesji. Taki minus waporyzatora kondukcyjnego. Gdybym miał wybrać waporyzator konwekcyjny (odparowywanie następuje strumieniem powietrza, a nie powierzchnią grzewczą) to wybrałbym Firefly 2+, ale tutaj wygląd już nie jest taki "incognito"
Jeśli mój PAX się kiedyś zepsuje to na pewno wybiorę ponownie urządzenie tej firmy. Może PAX 3 lub 4 jeśli taki się pojawi :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
W dniu 26/01/2022 o 12:01, ZielonyUzytkownik napisał:

Polecam PAX'a. Miałem pierwszą wersję, sprzedałem by kupić PAX 2  i mam go do dzisiaj (od 2015). Na plus 10 lat gwarancji,

Który sklep daje 10 lat gwarancji? Szukalem w dwoch najwiekszych w PL i w obu standardowo - 2 lata.

Share this post


Link to post
Share on other sites

To szkoda, taka gwarancja na 10lat to bylo by cos :classic_cool: Tak czy siak i tak warto uzywac wapka, ja sie tak przyzwyczailem do wapowania, że później palenie z lufki mnie odpychalo. i gdy wapek mi sie popsul to dopóki nie kupilem nowego to zrobilem przerwe w paleniu xDD

Edited by Niemedyczny_Użytkownik

Share this post


Link to post
Share on other sites

Hej wszystkim, przychodzę z pytaniem 😉 dostałam w prezencie waporyzator ale zastanawiam się czy używanie palenia które paliłam do tej pory jest ok? Nie trzeba się zaopatrzyć w jakiś specjalny susz? Próbowałam  znaleźć jakieś info w necie zanim tu dotarłam ale wszędzie  jest napisane tylko o suszu cbd lub olejkach.. Nie hejtujcie🙃 dopiero zaczynam przygodę z wapkiem 😉

Edited by PurpleKush
Literówka

Share this post


Link to post
Share on other sites

Polecam Arizer Air. Szklana ścieżka pary i wymienna bateria. Do tego urządzenie wygląda jak e-papieros. Adapter do małego bongo i smak jest cukierkowy 🙂

Jeżeli preparat ma dużo zalanych trichomów, to buchy wyrywa z płuc, a bicie jest rakietowe.

Fakt, że niby faza jest czystsza, ale konkretna indyjka i tak zamyka oczy po paru strzałach.

Waporyzacja, szczególnie wsparta wodną filtracją, jest pułką Premium wśród metod zażycia.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Sign in to follow this  

×
×
  • Create New...