Skocz do zawartości
Paczka12

Pierwsza fotorelacja, początkujący Quick One AF

Rekomendowane odpowiedzi

Cy ktoś testował coś takiego na obniżenie wilgotności? 

https://www.ichemia.pl/506,osuszacz-powietrza-pochlaniacz-wilgoci-2-w-1roza.html?gclid=CjwKCAjw2uf2BRBpEiwA31VZj0tgvpDvqEIhj5XqljSHy7lo6_1NP_kNy4yP6JPUCmuv7tVioHJGZRoCv3oQAvD_BwE

Lub

https://m.euro.com.pl/akcesoria-sezonowe-ad/hillmann-wklad-do-pochlaniacza-wilgoci-hillmann.bhtml

To drugie to tylko wkład, ale może wystarczy - Razem z pochłaniaczem:

https://m.euro.com.pl/akcesoria-sezonowe-ad/hillmann-pochlaniacz-wilgoci-hillmann.bhtml

Ktoś wyrazi opinie? :) no chyba że 55% około wilgotności na flo to nie tragedia to nie ma co kombinować. Powierzchnia mojego boxa to 32x32 i w górę obecnie około 110 cm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowni! Szybkie pytanie: złamał mi się top tak mniej więcej w połowie. Zostało do ścinki około 2-3 tyg. Zostawić go czy uznać za sampelek? :p chodzi mi o to czy ściąć go bo nie urośnie/może spowoduje większy wzrost pozostałych. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cóż... Oczywiście nie wytrzymałem i wysuszyłem na szybko i spróbowałem. Nie mialem nic, żeby dodać więc było ma czysto. Smaku brak, dym też chyba bez zapachu. Spaliłem 2/3 slima i dopiero po jakiś 10 min poczułem... Paliłem sobie zawiedziony, że to jeszcze nie czas na zbiory, a tu takie zaskoczenie. Zrobiłem się konkretnie więc jak to co jeszcze rośnie ma być z biegiem czasu mocniejsze to chyba nie mam co za długo czekać :p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak to jest z tym płukaniem i suszeniem? Dzisiaj mnie łeb boli i generalnie mam spowolnione ruchy. Wczoraj bez płukania, wysuszony na szybko materiał ani nie pachniał, ani nie było czuć smaku... A upaliłem się konkretnie chociaż byłem zaskoczony bo faza przyszła z opóźnieniem. Domyślam się że głowa mnie boli od ilości bo dawno nie paliłem, a wczoraj przez opozniony zapłon zapaliłem więcej niz normalnie ? brak płukania też może mieć wplyw?

A wracając do pytania to materiał będzie miał znany zapach po ususzeniu (klasycznym)? Wczoraj wydawalo mi się wąchając to co miałem że wyhodowałem jakąś samosieje ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Paczka12 napisał:

brak płukania też może mieć wplyw?

nie sądzę 

 

Godzinę temu, Paczka12 napisał:

Domyślam się że głowa mnie boli od ilości bo dawno nie paliłem

to już prędzej 

Godzinę temu, Paczka12 napisał:

A wracając do pytania to materiał będzie miał znany zapach po ususzeniu (klasycznym)? Wczoraj wydawalo mi się wąchając to co miałem że wyhodowałem jakąś samosieje

tak, jak wysuszysz normalnie to się okaże jaki zapach będzie 

@Paczka12

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Paczka12 nie przesadzał bym z tymi skutkami po nawozach. Może poprostu Cię głowa bolała z odwodnienia albo coś.

Co do zapachu... Moje topy przez niecały miesiąc tak waliły, że na minutę otworzyłem pojemnik i w całym domu było czuć klasycznym ziołem. Teraz spokojnie mogę zostawić odtworzone i nie czuć zioła tylko zapach terpentyny/sosny, bardzo przyjemny

Taka odmiana. Jestem ciekaw tych owocowych jak pachną

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to już coś więcej wiem. Dzięki :) znowu ułamał mi się maluch - tym razem dam mu szanse naturalnie wyschnąć. Karton po butach dziurki i wisi na nitce do góry nogami. Chyba ok? Codziennie zajrzę żeby wilgoc wyszła. Bo curing robi się z już ususzonum i w słoiku? Takie zabezpieczenie przed niedoskonałym suszeniem? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Paczka12 napisał:

Karton po butach dziurki i wisi na nitce do góry nogami. Chyba ok?

zadbaj o dobry przepływ żeby tam pleśni nie złapały@Paczka12

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Tester  No otwieram sobie ten karton raz na jakiś czas, ale przy otwartym oknie to chyba nie ma co stawiać bo przewiew może i większy, ale wilgoć z zewnątrz będzie leciała.
Jak reszta będzie gotowa to w boxie będę suszył pewnie, ale póki co jeszcze nie ma co ścinać. Tzn. ja z mocy tego co już spróbowałem jestem zadowolony, ale mam nadzieję że jeszcze masy nabiorą. no i trochę jeszcze popodlewam, żeby nie mieć nawozów ;)

Dorzucam kilka zdjęć bo zastanawiam się nad powodem wyglądu liści... popalone to na bank, ale daj nowicjuszowi nawozy... :P

Czy to jakiś szkodnik podjada? Zdarzyło mi się "przytrymować" trochę roślnkę o wentylator, ale chyba nie w tylu miejscach :P niestety, ale do podlewania muszę je wyciągać z boxa i wygląda to jak zawracanie na trzy bo otwór mały, a krzak potężny - nie no żartuję, ale większy niż otwór ;)

Kolorki generalnie trochę bledsze ostanio.

 

IMG_20200607_183327_resized_20200607_063431668.jpg

IMG_20200607_183339_resized_20200607_063430926.jpg

IMG_20200607_183402_resized_20200607_063431336.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stało się, roślin już nie ma. Mógłbym raczej napisać  zesrałem się, po poście o wpadce jednego z forumowiczów. Niestety, ale mieszkając w ojczyznie, w moim zawodzie w razie wpadki byłbym w głębokiej dupie. Zakupy robiłem w prawdzie do paczki - stąd mój nick, to w jednym z trefnych banków więc dla kilku dodatkowych g lub kilku %wiecej thc nie ryzykowałem. 

Plan był, aby jeszcze tydzień - dwa nawozić, później tydzień płukania i suszenie, ale wyobraźnia zadziałała i wszystko co zebrałem jest już zalane w słoikach - czyt. Płukanie po ścięciu czyli water curing. Zebrałem tego 2 małe sloiki po kawie i jeden duży. Nie ważyłem bo mokrego nie ma co. Jak wypłucze i wysuszę to dam znać ile tego było. 

Prawda jest taka, że bez Was pewnie hodowałbym na parapecie mając dzikiego badyla nie mówiąc już o różnych innych rzeczach o których mi powiedzieliście. Bardzo Wam dziękuję za wszelkie rady, podsmiechujki i inne wpisy prowadzące do tego momentu. 

Jak na pierwszy (i ostatni raz) myślę, że mogę calosc uznać za fajna przygodę i niezły sukces - sampelki już były i kopie jak należy, a że dotychczas paliłem tylko kupne to teraz nawet jak słabsze to wiem co ćpiem :p

Jeszcze raz wielkie dzięki i God Bless You :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda. Może zamawiaj na inny adres, bądź zameldowany pod inny, i gdzie indziej uprawiaj? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No niestety w moim przypadku to po prostu czas pandemii i możliwości z tym związane... 100% brak niezapowiedzianych gości (chcociaz rodzice byli i udało się zachować tajemnice), praca zdalna itd. Marzyło mi się to i chcociaz czasem mi się wydaje, że człowiek marzyć nie potrafi to mu się marzenie spełniło ? to piszę ja, spod ciężkich powiek ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ziomek znam to ? Pamiętam jak 8 lat temu też mi się marzyła własna uprawa. Miałem wtedy 20 lat i budżet, który pozwoliłby mi na zakup pestek, ziemi i nawozów. A, że centuś jestem to też zrobiłem po budżecie, tyle że jakieś podstawy mam.

Ja się tak łatwo nie poddam. Za dużo odmian jest. 

Miłego palonka @Paczka12

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...