Skocz do zawartości

Bob drzewny

Elita
  • Liczba zawartości

    1,534
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    34

Zawartość dodana przez Bob drzewny

  1. @Udyr czyli rozumiem, że krążące po całym internecie proporcje NPK dla poszczególnych etapów życia rośliny, to zwyczajny pic na wodę? Tylko kto by zarządził tą całą zmowę i jakie mają z tego korzyści? No i co najważniejsze, co miałby producent z tego, że proponuje jeden produkt zamiast dwóch. Nie dość, że tym sposobem sprzeda jeden produkt zamiast dwóch, to dodatkowo zmniejszy plon konsumentowi, przez co zmniejsza swoją konkurencyjność na rynku
  2. @franperea jaką lejesz wodę roslinom? Odstana kranówa 24h o jakim pH? Jeżeli blisko 6.0, to całkiem możliwe że to niedobór calmagu, jeżeli nie był wcześniej suplementowany w żadnym nawozie (nie chodzi mi tylko i wyłącznie o calmag, różne enzymy itd maja też go w składzie). Taka na szybko podpowiedź póki nie odpowiedziałeś, to najlepsze pH wody na późne kwitnienie to 6.4
  3. @Profile123 w takiej masie ziemi będziesz miał zapas nawozów na kolejne dobre 3 tygodnie jak nie lepiej, nie dodawaj jak na razie żadnych nawozów na bazie azotu/fosforu/potasu, jak już to ukorzeniacz wokół bryły korzeni i jakieś enzymy jak masz
  4. @Udyr i to polecisz początkującemu growerowi? Żeby śmiało uzupełniał nawożenie bloomem? Taka odpowiedź dosłownie nic nie pomoże początkującemu, a jedynie wprowadzi w błąd, że może używać 50/50 biogrow razem z bloomem (co robił do tej pory). Ja mam inne podejście do pomagania, jeżeli ktoś pyta "ile podlewać roślinę która ma 20 dni?", to wolę szerokim łukiem ominąć ogólniki typu "a zważ se rękami, czy nie jest za ciężka ani nie za lekka", nic to nie pomoże, a może zaszkodzić. Tak samo mówienie początkującemu, że z blooma można korzystać podczas wczesnego wega nic nie pomoże, a może zaszkodzić. Nie bez powodu biobizz poleca zamianę biogrowa na fishmixa podczas wega. Głównie chodzi o stosunek NPK (bo jedno i drugie ma tą samą bazę organiczną), więc jaki sens miałoby działanie w drugą stronę dorzucając nawóz, który ma 2 razy mniej azotu i 2 razy więcej fosforu, tylko żeby dorzucić aminokwasów i enzymów, głównie korzystnych podczas kształtowania się kwiatostanów? Ja rozumiem, że to jest korzystne, jeżeli podasz małą ilość blooma, ale skąd początkujący ma wiedzieć "ile mam uzupełnić tego nawożenia bloomem". Mam nadzieję, że jak usłyszałbyś od swojego dziecka z 2 podstawówki "nauczycielka mówiła, że tylko mnożenie jest przemienne, dodawania i odejmowania nie możemy zamieniać miejscami", to nie poleciałbyś się kłócić do szkoły, że nauczycielka gada głupoty i że można przecież zamienić kolejność pamiętając o znaku Upraszczanie i małe zakłamywanie prawdy to proces uczenia, w szkole średniej też kłamią nas, że nie ma dwóch takich samych liczb, które przemnożone przez siebie dają liczbę ujemną. Kiedy uczysz się dalej, okazuje się że Cię kłamali. Czy to kłamstwo było umyślne? Tak. Czy było niekorzystne? Nie.
  5. @LiitlebigWeed staraj się pisać dzień od początku życia, bo data wpisu sama się wklepuje, a dzień powie nam o wiele więcej
  6. @divi0000 toping zrobił się samodzielnie przez to, że środkowy szczyt padł (z jakiegoś tam powodu). Zauważ że teraz masz 2 szczyty główne po przeciwległych stronach. Ja osobiście dałbym jej teraz rosnąć przez ~2-3 dni i potem znów położył lekko, żeby odsłonić szczyty pojawiające się nad liśćmi. Swoją drogą biobizz bloom to nawóz przeznaczony na kwitnienie, nie dodawaj go teraz, bo zablokujesz roślinę
  7. A wlot masz pasywny czy aktywny (coś dmucha do wlotu)? Może nie mieszasz wpadającego powietrza optymalnie i zamiast potańcować po całym boxie, to wlatuje przez dziurę i od razu się kieruje w górę owiewając właśnie tą jedną roślinę
  8. Chciałbym się wypowiedzieć, ale o hydro wiem tyle co 0, musiałbyś oznaczyć hydro maniaków
  9. @Boogie rób też zdjęcia dołu, azotu brakuje na 1 rzut oka, dałbym 50% większą dawkę czegoś z azotem, sprawdź czy wilgotność nie jest rozjechana i czy nie dmucha na nie bezpośrednio wiatrak o dużej mocy, bo końcówki liści ząbkują w dół
  10. @Kolbertus od wlotu aż tak nie posmutniałyby liście, zerknij czy nie podlewasz jej za dużo. Ma mniej szczytów zdecydowanie od tych środkowych, chyba że to akurat taka perspektywa. Ale też widać że tylko góra oklapnięta, dół normalnie sterczy, nie jest przejedzona azotem, spalenie wiatrem odpada, światłem też. I wydaje się być jaśniejsza
  11. @Adrianosiku rośliny wracają na wega o jak zmieniasz im z 12/12 na 18/6, jedynie nie pamiętam, czy zawsze to robią i czy jest to wysoce stresujące
  12. @TrzeciBratLumiere latają bardzo szybko? Sprawdź czy rzeczywiście chcą szybko do gleby wracać. W glebie przypatrz się w cholerę blisko, czy nie ma białych podłużnych baaardzo małych "jajek". Jeżeli to ziemiórka, to zbyt wilgotne podłoże i szybko Ci padnie sadzonka, zgorzel siewek ją dorwie
  13. @Profile123 woda leci z kranu odstana 24h i regulujesz jej pH? Co do donicy za mała będzie to na pewno
  14. @Hawudepiasz tak działa nauka smyku, stawiasz hipotezę, starasz się ją poprzeć albo obalić na podstawie dostępnych badań, informacji, doświadczeń innych zainteresowanych w temacie, własnych przemyśleń, dyskusji. Jak masz jakiś tytuł odpowiadający wprost na moje pytania to podrzuć, oszczędzisz mi główkowania
  15. @Glgrow nadlamana bez problemu się zrośnie, zmniejsz odgięcie tak, żeby dwie końcówki łodygi pasowały do siebie i nachodziły na siebie i wtedy możesz skleić taśmą w miejscu "rany". Najlepiej izolacyjną, ale zwyczajna przezroczysta też może być, byleby bez jakichś toksycznych fikuśnych wynalazków. Po z 3 dniach będziesz mógł bez problemu ściągnąć taśmę i wstrzymaj się z doginaniem na chociaż te 5 dni. Następnym razem staraj się to robić wolniej na trochę przesuszonej łodydze, np. parę godzin przed podlaniem, wtedy łodyga jest giętka
  16. @grolsch3 A to akurat ciekawe, że po zmniejszeniu mocy zaczęła się rozwijać. Może rzeczywiście taka wilgotność gleby przydusiła korzenie i tak mocne światło zamiast karmić roślinę, to rozkładało chlorofil, bo liść nie mógł zassać pierwiastków z gleby. Ale to wiadomo, analiza na chłopski rozum opierając się na tym czemu u młodych roślin za dużo światła zatrzymuje roślinę. A co do moich poczynań to czytam aktualnie jak działają auksyny w roślinie (hormony od wzrostu w stożkach), bo staram się zrozumieć ten "złoty środek" między wzrostem rośliny "na masie" a jej długością i odstępami między węzłami. Bo boję się, że waląc tyle światła ile roślina by chciała, to ją zbiję jak kapustę i co z tego, że masa rośliny będzie duża, jak każdy jeden liść będzie przysłaniał dwa inne i będę musiał je koniec końców wycinać. Ale z drugiej strony zaś jak będą małe odstępy między węzłami, to będę miał dużo nowych stożków wzrostu, tylko czy wtedy nie okaże się że mój główny szczyt zrezygnuje z wydłużania, jak będzie miał tyle szczytów blisko światła. Jeszcze w grę wchodzi ta zabawa z kątem świecenia każdej z diod i główkowanie, czy lepsze 40cm i 40% mocy, czy może 30cm i 30% mocy, gdzie przy pierwszym jest 2⁰C więcej niż przy drugim, ale zaś przy drugim jest lepszy ten kąt "zaglądania" pod liście. Oszaleć idzie, tyle pytań w głowie, a 0 odpowiedzi, a jak czegoś nie wiem to ciągle mi to siedzi we łbie i drażni
  17. @cjhouse ogólnie natężenie światła właśnie można regulować albo mocą lamp albo wysokością lamp nad rośliną, to drugie jest cięższe, bo jednak największe korzyści daje w przypadku kiedy cała roślina wszystkie szczyty ma na tej samej wysokości, ale też jak za blisko się da takie lampy, to mogą się przypalić. Zawsze trzeba znaleźć złoty środek, jak zauważy się że "kurde coś za wysokie te rośliny się robią w porównaniu do innych roślin na forum" to wtedy trzeba zobaczyć, czy przypadkiem nie masz za wysoko lampy. Jeżeli jest się pewnym że nie, to znaczy że za mało mocy dają lampy
  18. @WBB też spektrum światła ma wpływ na wyciąganie, pod hps właśnie zawsze rośliny są wyższe, bo jednak dominacja czerwonego spektrum jest super na flo, ale na wegu jednak niebieskie światło bardziej cieszy roślinę
  19. @cjhouse wyciągnięta mocno, za wysoko trzymałeś światło
  20. @WBB znam ten ból, mi to się marzy 5 namiotów, 5 tych samych warunków z jedną zmienną i badać jaki ma wpływ, ale znając ten kraj przy wpadce zostałbym podciągnięty pod jakąś industrialną plantację, więc marzenia są ale podcięte skrzydła Ale u Ciebie jeżeli światło nie było za słabe, to rzeczywiście może te temperatury namieszały w hormonach, u człowieka też jak jest nagłe wyziębienie, to jest wystrzał wielu hormonów przetrwania, może u roślin też jest coś takiego, jednak to organizm żywy dość skomplikowany
  21. @grolsch3 w sumie zapytam, bo akurat taki temat poruszyłeś co mnie trapi. Masz na myśli że 50W nie było dla nich optymalnym światłem? Bo jak tak patrzę, to nie są jakoś wyciągnięte, czy dodatkowe światło nie "zbiłoby" ich bardziej czy może roślina pomyślałaby sobie "światła mam w razie czego w zapasie, więc mogę się w pełni rozwijać" i wbrew pozorom nawet by podrosła na długość?
  22. @WBB w teorii tylko i wyłącznie natężenie światła decyduje o wyciąganiu się rośliny, bo nawozy nie (nie licząc niedoborów, które mogą zatrzymać roślinę), woda nie, tlen w ziemi nie, co2 w powietrzu nie, mikroby w ziemi nie. Ale może są jakieś niuanse co o tym też decydują, miałeś też często solidnie wysoką temperaturę, może roślina wtedy stara się wyciągać w górę, gdzie w naturze będzie bardziej suche powietrze i będzie mogła "szybciej oddychać", przez co wywali więcej wody do suchego powietrza. Ale to tylko domysły, zazwyczaj mówi się tylko o świetle
  23. @hubert2020 a to taak, jak ma się boxa w pomieszczeniu w którym przebywają ludzie, to bez jakiegoś częstego wietrzenia bez problemu będzie conajmniej 600 ppm stałe, a to już samo generuje korzyści dla rośliny, oczywiście jeżeli dorzucimy też wyższe światło. Ja byłem ciekawy właśnie jakie mam stężenia CO2. Jest go za dużo, śpiąc i pracując w pokoju z namiotem okazało się że jest go bez wietrzenia blisko 2000 ppm, a bez mocnej suplementacji dodatkowym światłem takie dawki zatrzymują roślinę, bo są tam jakieś fikuśne receptory na 7 liter, które jak tylko zobaczą "oho 5 razy więcej CO2 niż w naturze, to po co tu jestem" to się rozkładają i roślina ich już nie produkuje w takiej ilości. No i najgorzej że w sypialniach właśnie mamy takie ogromne stężenia CO2 w nocy, roślina wtedy nie oddycha w teorii, ale receptory w pobliżu tych "stomat" odczuwają jakie jest stężenie CO2 wokół liści. No i według mnie też fajny plus mierzenia CO2 jest taki, że na flo możemy dojebać do pieca światło i temperaturę, wtedy roślina nam też bardzo mało paruje (bo bardzo rzadko otwiera te stomaty) i dzięki temu jest fajnie nabita i podobno to zwiększa fotosyntezę, ale tu cienka granica, bo jak nawet o 2-3 stopnie przekroczymy optimum, to zaczną się problemy. Mnie tam kręci to dbanie o wszystkie szczegóły, jakbym leciał po wagę z growa, to by tam siedziały 4 automaty już dawno
  24. @WBB wlasnie tego do końca nie wiem, nigdzie nikt o tym nie pisze w jaki dokładnie sposób roślina decyduje się na wyciąganie:( Bo wszędzie jest pisane, że jeżeli szczyt dostaje za mało światła, to zaczyna się wydłużać żeby być bliżej źródła światła. Ale co w przypadku np jakby się zasłoniło dosłownie wszystkie liście szczytowi, który jest blisko światła? Czy zacznie się dalej wydłużać, bo będzie miał za mało energii, czy za to wyciąganie są odpowiedzialne tylko i wyłącznie jakieś receptory i hormony na szczycie. Jedyne co czytałem parę razy i się powtarzało, to że glównie w szczycie są hormony wzrostu, dlatego jak się machnie np topping, to potem ten hormon wzrostu jest kierowany w inne miejsca. To analogicznie hormony odpowiadające za wyciąganie rośliny też są w szczytach. No i w sumie miałoby to sens, bo jak się robi LST to tylko głównym szczytem się prowadzi roślinę. Więc chyba za mało światła tam waliłeś albo jakieś niedobory. Były tam jakieś co zwiększały odstępy między węzłami, ale to też po liściach by było widać
×
×
  • Dodaj nową pozycję...