Skocz do zawartości

Boogie

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    183
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Boogie


  1. @mattigg Jak bym o niej czytał, to tak troche jak o sobie, tyle że u mnie bez kłutni. Na pewno zmieniło ją codzienne jaranie własnego tematu. Sam mówisz, że masz doświadczenie z substancjami, więc wiesz że trawa działa dobrze w pewnym spektrum przyjętej dawki, z resztą jak wszystko. 5 kieliszków też zrobi z każdego fajnego rozmówce ale 55 już niekoniecznie. Z jaraniem to samo, robi sie jej mgła w głowie bo przkeracza możliwości przetworzenia tego co wchłania.
    Strzelam, że ma mało aktywności... fizycznej? Nad sexem też warto popracować 😉
    Naturalna dopamina występuje, kiedy organizm doświadczy wysiłku lub cierpienia, którego już nie ma. Wtedy mamy poczucie spełnienia jakiegoś zadania, z którego jesteśmy dumni, do tego żyjemy i mamy się dobrze.
    A zajarawszy mamy to za free, od razu i bez wysiłku, więc szybko sie może spodobać 🙂 I też do czasu...
    Zobacz też czym karmi swoją głowę, czy ogląda jakieś rzeczy mogące ją dołować lub straszyć. Czasami nam samym trudno sobie zdać sprawę, że weszliśmy w toksyczny kontent, który nam mieli psychike.
    Obserwuj ją, skup sie na niej, a nie na problemie, problem już znasz, szukaj przyczyn, bo rozwiązania już istnieją.
    Nie obraź się ale Twoja dziewczyna to nie jest jakiś "wyjątkowy przypadek" raczej mocno typowe dla jaraczy ze złym mindsetem lub niezałatwionymi własnymi sprawami.
    No i na koniec, nie zapominaj, że czy z jaraniem czy bez i tak byście sie zmienili, życie zmienia ludzi, jedni sie łączą w jedność inni rozjeżdzają. Są też tacy którzy dryfują przez życie razem ale tylko kierunek ich łączy..
    Jaranie jest tu tylko małym, ale jednak, zmieniaczem kursu ścieżki życia 🙂
    Kochaj ją,  bo tego też potrzebuje!
    Powodzonka 😉

    • Trzymaj blanta 2

  2. Tematu nie przedawkujesz, zrób sobie kilka sesji najwyżej Cie zmuli, a poniekąd też o to Ci chodzi, chociaż odmina słaba i efekt może być subtelny, wapić, obserwować 😄

    20 godzin temu, kkasddsa napisał:

    zależy mi na tym żeby po zapaleniu trochę, że tak powiem sflaczeć (odpowiada mi ten stan, mam mocno stresujące życie). Mocniejsza odmiana coś tutaj zaradzi?

    i żebyś nie wpadł w czarną dziurę, skoro masz stresujące życie, temat może Ci pogłębić stany lękowe, upewnij się że masz odpowiednie nastawienie do tych stresów, np potrafisz je zostawić poza domem, nie zadręczasz się. Polecam  troche sie porobić i lekko porozciągać , a wieczorem ciało się odwdzięczy 


  3. Rzuccie okeim, czy dobrze sie rozwijają. Dwie większe mają 7 dni, mniejsza 6. Wszytskie to Auto Gorilla Skitllez, w ziemi Lightmix z mikoryzą, pod TS600 ok 40 cm nad nimi.
    Wszystkie są jasno zielone, wybrakowane, czy takie geny?
    Podlewam samą wodą, odstaną i filtrowaną.
    Co polecacie na tym etapie aby sie dobrze miały?

    DSC09731.JPG

    DSC09727.JPG

    • Like 1

  4. Hej to mój 4 grow. Lece na zakładkę.
    Po 2 dobach moczenia poszły w ziemie 3x auto gorilla zkittles.
    Już wiem, że popełniłem kilka błędów z nasionami, raz ciepło, raz zimno miały ale wykiełkowały, 2 ładnie, jedna krótka.
    Mam kilka pytań i zagwózdek, a także bede wdzięczny za podpowiedzi i Wasze patenty.
    To długie, w kącie to foto Wedding Cake, który sie zrewegował 😄


    Pytanie nr1
    Ścinać go? powiedzmy ok 40% mlecznych. On jeszcze ładnie sobie kwitnie ale nie wiem czy reweg nie wydłuży znowu jego kwitnienia
    Pytanie nr2
    Światło 12/12 bedzie ok w pierwszych dniach? Czy dać dłużej?
    Pytanie nr3
    Jak małe wyjdą, robić im jakieś domki? Z butelek poobcinanych, czy jakiś inny jest patent, aby utrzymać wysoką wilgotność przez pierwsze dni.

    Będę wdzięczny za rady!

     

    DSC09706.JPG

    • Like 1

  5. Też kiedyś zjechałem po jaraniu. Ale co było skręcone w bletce to nie wiem, a były to czasy dopalaczy, a brane było od naszej mniejszości społęcznej 😄 Trzymane w płucach pewnie też było..
    Był to stresujący dla mnie czas, zmiany partnerek i takie tam... Joint z ziomkiem miał być na rozluźnienie, nad stawem w lesie. Po paru machach odcieło mnie, najpierw drgawki, dzwięk zanikał, obraz tracił kontrast aż do całkowitej szarości i odcieło nogi. Ziomek mnie przeniósł do auta, ocknąłem sie bo zajebałem głową w drzwi. Przebadałem sie wtedy od góry do dołu i nic, zdrowy. Także czasami weed jest trafny i może pozmiatać.
    Twój ostatni akapit ma wszystkie odpowiedzi na Twoje pytania. Myślę, że połączyły Ci sie promocje i wyjebało bezpiecznik. Jeszcze jak mówisz, że zajechany, odwodniony i po rocznej przerwie od napadów lękowych..  zniszczony organizm  mógł sie przypomnieć o sobie i swoich granicach wytrzymałości. 

    • Love it 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...