Skocz do zawartości

mikosz

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    330
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez mikosz


  1. @AgaszkaB Oczywiście, że biorę. Dawka 400% czegokolwiek nie zrobi dobrze żadnym roślinom. Nie bez powodu producent określił dawkowanie tak jak określił. Weź pod uwagę, że zazwyczaj i tak na etykiecie podaje się za duże dawki, bo to po prostu się opłaca. Producenta nawozów nie obchodzą popalone rośliny klientów, ważne by nawozy szybciej się kończyły i żeby sprzedawało się więcej butelek. Już lanie 100% zalecanej dawki najczęściej kończy się podpaleniem, a co dopiero jej czterokrotność.


  2. @AgaszkaB Liście podczas kwitnienia faktycznie żółkną i usychają, dzieje się tak zazwyczaj po flushu przed ścinką ponieważ roślinie brakuje składników odżywczych w ziemi i pobiera je z liści. Ta ma przed sobą jeszcze z 2-3 tygodnie kwitnienia co najmniej, więc żółte liście świadczą po prostu o niedoborze który należy leczyć podając azot.


  3. @ArturS70  Lej green sensation i pk tylko narazie w mniejszych dawkach. Nawóz na weg możesz raz na jakiś czas troszkę dodać jeśli będzie taka potrzeba (mniej zielone, jasne liście).

    PPM i EC to dwie skale tego samego wskaźnika, można używać tego lub tego w zależności jaki ma się miernik. Częściej przy uprawie w glebie używa się EC.

    Warunki są ok, ale za jakiś czas przydałoby się obniżyć wilgotność. Pomyśl o osuszaczu, szkoda jakby ci miała wejść pleśń i zmarnować cały plon.


  4. @Vampidrut Nie zgodzę się z tobą. Wykonajmy kilka podstawowych obliczeń.

    Załóżmy, że mamy sezonówkę i zdecydowaliśmy się na 30 dni wega. 30 dni razy 18h daje 540h zapalonego światła na wegu. Indukcja + flo liczmy 70 dni, czyli 70 razy 12 = 840h. Po dodaniu wychodzi nam, że przez całe życie rośliny świecimy 1380 godzin. 

    Teraz policzymy automata. Przyjmijmy to 80 dni o których mówiłeś. 80 razy 18 = 1440. 

    Wychodzi praktycznie to samo. Jeśli weźmiemy pod uwagę wspomniane już zalety sezonów, wybór według mnie jest oczywisty. Chyba, że ktoś jest niecierpliwy ale przecież wystarczy dać krótszy weg. 


  5. @kogucik1337 Nad sezonami masz większą kontrolę, sam decydujesz ile będzie trwał weg, a jak coś zepsujesz to możesz go wydłużyć i roślina powinna dojść do siebie. Automaty są prostsze, nie masz wpływu na to w jakim czasie dojdzie (są odmiany które zazwyczaj dochodzą szybciej i takie które dochodzą wolniej). Na automacie nie wykonasz też niektórych treningów, np. fim, bo nie zdąży roślina przed kwitnieniem się zregenerować. Ja bym brał sezonówkę, więcej się nauczysz i lepszy stosunek plon/koszt prądu (automata oświetlasz cały czas 18-20 godzin na dobę, sezonówkę podczas kwitnienia 12.


  6. @zielonyjamajczyk Miałem na myśli rozwiązanie prostsze. Ale szanuję za podejście, też mnie jarają takie prace. Kiedyś poszukam i wam wrzucę zdjęcia mojego pc growboxa którego zbudowaliśmy z ziomkiem jak mieliśmy po 15 może 16 lat. Do dziś uważam, że wyszedł nieźle. Szkoda tylko, że z uprawy w nim nic nie wyszło bo rodzice narzekali na hałas wiatraków w nocy i musiałem wyłączyć sprzęt co poskutkowało śmiercią mojego AK47 Auto w wieku 2 dni. Przynajmniej mogę się chwalić, że wykiełkowałem pierwsze nasionko w tak młodym wieku. 

    • Like 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...