Skocz do zawartości

Ranking


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 01/07/21 uwzględniając wszystkie działy

  1. 2 punkty
    @Zielone krainy dlatego umieszcza się susz w słoiku wrzuca się kostkę masła zamyka i gotuje się słoik w garnku w 90°C robiłem tak tydzień temu i nie było krzty zapachu Wgl przepraszamy za spam na fotorelacji
  2. 1 punkt
    Jak najlepiej wykiełkować nasiona marihuany ? Kiełkowanie nasion konopi to pierwszy etap który każdy kto che cieszyć się swoimi roślinami musi wykonać. Kiełkować nasiona marihuany można różnymi metodami, opiszemy cztery najpopularniejsze i sprawdzone sposoby. 1. Kiełkowanie nasion marihuany w wodzie. W tej metodzie wrzucasz nasiona do np. szklanki z wodą na 24-48 godzin. Nie jest zalecane trzymać nasion w wodzie dłużej niż 48 godzin dlatego, że nasiona mogą zgnić z powodu dużej wilgoci, w końcu cały czas mają znajdują się w wodzie. Kiedy posiadasz lepszą jakość wody to lepiej dla nasion, kranowa też się nadaje tylko dobrze było by aby odstała 24 godziny aż wyparuje z niej chlor. Ważne jest też aby pH wody nie przekraczało 7.0. Z początku procesu kiełkowania nasiona powinny utrzymywać się na powierzchni wody, po jakimś czasie mogą opaść na dno co jest normalnym zjawiskiem bo nasiona nasiąkają wodą. Kiełkowane nasiona schowaj w ciemnym miejscu najlepiej o temperaturze 22-25 stopni. W tej metodzie kiełek ma kontakt jedynie z wodą więc odpada ryzyko uszkodzenia go jak w przypadku innej metody kiełkowania o której napiszemy w tym artykule. Kiełkowanie nasion konopi w wodzie jest często wykonywane, jednak nie jest to najpopularniejsza metoda w śród growerów. 2. Kiełkowanie nasion marihuany na chusteczkach. Przy tym sposobie kiełkowania nasion marihuany potrzebne będą chusteczki albo jakieś waciki kosmetyczne oraz pojemnik np. plastikowy, można wykorzystać również talerze, jednak muszą być takiej samej wielkości dlatego, że na jednym będą znajdować się nasiona a drugim talerzem trzeba będzie przykryć je aby zasłonić dostęp światła i utrzymywać odpowiednią wilgoć. Ważne jest też aby chusteczki które będziesz używał albo inny papier były wolne od różnego rodzaju chemii, czyli od jakichś dodatków zapachowych czy kolorowych barwników które mogą niekorzystnie wpłynąć na nasiona konopi, normalne chusteczki higieniczne sprawdzą się bardzo dobrze lub waciki kosmetyczne. Przejdźmy do kiełkowania nasion marihuany. W pojemniku rozłóż chusteczki najlepiej dwie lub trzy warstwy, kiedy to zrobisz to nalej trochę wody możesz skorzystać też z jakiegoś spryskiwacza, jeśli wody będzie zbyt dużo to wylej ją przechylając pojemnik. Kiedy już to zrobisz to porozkładaj swoje nasiona marihuany na chusteczkach i przykryj je kolejną warstwą wystarczy jedną, rozłóż je tak aby nie dotykały się między sobą tylko miały trochę miejsca ( nasiona kiełkowane blisko siebie mogły by się poplątać co potem narażało by ich na uszkodzenie w przypadku oddzielania). Na koniec przykryj pojemnik pokrywką ale nie całkowicie zostaw szczelinę do dostępu powietrza. Zamiast pojemnika możesz użyć zwykłych talerzyków, bez znaczenia co zastosujesz. Kiełki pojawić się powinny po ok. 2 dniach jednak nie jest to regułą. Wszystko zależy od warunków jakie zapewnisz kiełkowanym nasionom oraz od samych nasion, niektóre mogą kiełkować nawet do 2 tygodni. Nasiona automatów często mają twardą skorupkę i może być czasem potrzebny dodatkowy zabieg nazywany precrushing o którym przeczytasz tutaj. Kiedy pojawią się białe kiełki, to należy być ostrożnym przy ich przenoszeniu. Kiełek taki ma tysiące małych włosków niewidocznych gołym okiem. Najlepiej kiedy wykiełkowane nasiono posiada kiełek o długości 1 cm wtedy można umieścić je w odpowiednim podłożu i oczywiście podlać aby była zachowana wilgotność. Można co 12 godzin zaglądać do kiełkowanych nasion i obserwować kiedy wypuszczą kiełki, dodatkowo kontrolować poziom wilgotności również dzięki temu dostarczamy świeżego powietrza nasionom, nie ma co zaglądać zbyt często co godzinę bo można uszkodzić kiełki kiedy wyjdą z nasion, daj im spokojnie urosnąć. Kiełkowanie metodą z chusteczkami nie jest zbytnio trudne jednak początkującym growerom może sprawić nieco problemów, jednak każdy kiedyś jakoś zaczynał, z czasem ta metoda okaże się bardzo łatwa, jest ona jedną z najczęściej wykonywanych. 3. Kiełkowanie nasion marihuany w ziemi. Kiełkowanie nasion marihuany w ziemi jest najprostszą metodą i najmniej inwazyjną. Wystarczy zrobić małą dziurkę w ziemi i umieścić nasiono na głębokości ok. 1 cm przykrywając ziemią, oczywiście należy podlać wodą tak żeby ziemia była wilgotna lecz aby nie było błota. Nasiona dzięki temu będą mogły wykiełkować bezpośrednio w swoim naturalnym środowisku, odchodzi wtedy ryzyko uszkodzenia kiełka, należy jednak pamiętać aby nie przesuszyć gleby musi być cały czas zapewniona wilgotność. Jednak ta metoda może być najdłuższa jeśli chodzi o szybkość kiełkowania. Przed włożeniem do ziemi cennych nasion można je namoczyć w wodzie na 24 godziny co powinno ułatwić ich wykiełkowanie. Ważne jest aby ziemia nie była zbyt zbita, roślinka mogła by mieć trudność z przebiciem się na powierzchnie, dlatego warto zadbać o dobrej jakości glebę. Kiełkowanie nasion konopi bezpośrednio w glebie ma swoje plusy i minusy. Jak zostało już wspomniane ciężej o uszkodzenie kiełka kiedy nasiono jest w ziemi, chociaż z drugiej strony często rolnicy się niecierpliwią kiedy przez dłuższy czas nie pojawia się roślinka na powierzchni i rozgrzebują ziemię chcąc sprawdzić co się dzieje z nasionem, przez takie rozgrzebywanie można łatwo uszkodzić kiełek. Też nie wiadomo czy nasiona które nie wykiełkowały w ziemi mogły by np. wykiełkować na chusteczkach. Wadą kiełkowania w glebie jest też czas, przeważnie proces ten trwa nieco dłużej niż kiełkowanie na chusteczkach. Jeśli jednak roślina po czasie wyjdzie z ziemi to raczej można być pewnym, że roślina będzie rosła zdrowa i silna oczywiście jeśli zapewnimy jej odpowiednie warunki i składniki odżywcze. 4. Kiełkowanie nasion marihuany w kostkach. Do kiełkowania nasion marihuany można użyć specjalnych kostek i krążków do tego przeznaczonych i kostek z wełny mineralnej ( do uprawy w hydroponice). Kostki czy też krążki zostały stworzone aby kiełkowane nasiona miał jak najlepsze warunki do rozwoju, są dobrze napowietrzone i posiadają substancje które wspomagają kiełkowanie i wzrost konopi. Dobrze jest umieścić kostki w mini szklarni w której będzie utrzymywana odpowiednia wilgotność, ułatwi to szybszy rozwój roślin. Na rynku jest dostępnych kilku producentów którzy posiadają w swojej ofercie specjalne kostki do kiełkowania nasion oraz preparaty które wspomagają proces kiełkowania, dostępne są również różnego rodzaju propagatory dzięki którym kiełkowanie staje się wygodne. Kiełkowanie nasion marihuany przy pomocy specjalnych kostek do kiełkowania to świetne rozwiązanie, dla niektórych growerów jest to najlepszy sposób. Można szybko i sprawnie bez ryzyka uszkodzenia wykiełkować swoje nasiona. Kiełkowanie automatów Nasiona automatów kiełkuje się tak samo jak odmiany nie automatyczne. Jednak czasem zdarza się, że nasiona automatów mają twardą skorupkę dlatego można wykonać precrushing aby pomóc wyjść kiełkom. Jednak w większości przypadków nasiona automatów powinny dać się normalnie wykiełkować. Jak widać metody kiełkowania mogą być różne. Od Ciebie zależy jaką z nich wybierzesz. Te sposoby na kiełkowanie nasion marihuany są najpopularniejsze i powinieneś spokojne wykiełkować swoje nasiona pod warunkiem, że nie są wadliwe. Zdarzają się nasiona które nie chcą wcale kiełkować, jednak takie przypadki są rzadkością jeśli kupujesz nasiona ze sprawdzonego źródła i poprawnie przeprowadzasz proces kiełkowania.
  3. 1 punkt
    Box 80x30 zrobiony z kartonowego sztywnego pudła, wyklejony w środku folią Herbgarden Mylar Diamond Światło póki co Świetlówka 400W (ale jedzie VIPARSPECTRA P600) Do tego dwa wentylatory Zephyr 120mm wydajność 67,2 m3h jeden wlot drugi wylot. Ziemia Canna Terra profesional i póki co zestaw nawozów od Biobizz, czyli Grow Bloom i Flo. Końcem tygodnia dojdzie mata CO2. Temperatura. Wewnątrz Boxa 26-28 stopni wilgotność jakieś 65%. Pestka wsadzona do ziemi 10 dni temu teraz wyglada tak
  4. 1 punkt
    @Dobry_Człowiek! Z początku tez używałem keramzyt, teraz mimo ze ziemia lepszego sortu to i tak dokupuje perlitu ogrodniczego, dosypuje i mieszam żeby dobrze spulchnić ziemie, i od kiedy tak robię nie miałem jeszcze problemu z podłożem, na twoim miejscu dałbym korzeniom odpocząć i robiłbym póki co wodne opryski. Roślina nie ma żadnych niedoborów wiec noe trzeba jej dawać papu, ale to tylko moje skromne zdanie😉
  5. 1 punkt
    No nic, oby teraz jakoś to poszlo. Po takim stresie jak wypierdoli pąkami teraz to ino roz. Dostala hardkorowy trening, DBD - dzien bez doniczki 😀
  6. 1 punkt
    @Dobry_Człowiek! Moim zdaniem korzenie się dusiły/gniły miałem podobny problem i bardzo długo liście były oklapnięte dopóki roślina nie umarła i był to naprawdę długi proces, starałem się ją wysuszyć ale podłoże było nie najlepszej jakości i było już za późno, dlatego teraz przykładam duża wagę na przygotowanie podłoża. A powiedz mi jeszcze jak te materiałowe donice się spisują używałeś ich już wcześniej?
  7. 1 punkt
    No cóż, błędy kosztują (zwłaszcza te szkolne). Roślinki dostaly ode mnie mocno po dupie (azofoska), nie wiem co mnie omamiło w tedy z tym nawozem. No nic, było minęło. Dzisiaj pod sypałem kobitki dolomitem +snackol wyleciał. Podparłem jedną bo już leżała. Ehh tu już początek lipca a tu takie hmm badyle. Mam nadzieję że chociaż z tych 3 uzyskam (oby) z 150. Niczego nie przekreślam, do końca października jeszcze trochę czasu jest ale zastanawiam się nad szybkim zakupem automatów chociaż wątpię czy to dobry pomysł. Trzeba myśleć coś o indorku chyba powolutku. Jak macie jakieś propozycje czym by tu ratować to z miłą chęcią je przyjmę. Biorę to na klatę, że zjabałem i lecę dalej. AYAHUASCA PURPLE FAT BANANA BLUE GELATO W tamtym roku miałem przez 1,5 tygodnia roślinki pod wodą i dały radę, jedną kręt mi wykopał całkowicie, wsadziłem do gleby, nieco podlałem i doszła więc myślę że i w tym roku zakończy się wszystko happy endem. Wierzę w potencjał tych roślin. @EneDue mistrzu dał dupy aż serce boli 😃
  8. 1 punkt
    @onyx to są auto. Jeszcze nie kwitną. Wyglądają bardzo zdrowo
  9. 1 punkt
    Który to dzień czy to sezon czy af? I póki co nie widzę oznak kwitnienia
  10. 1 punkt
  11. 1 punkt
    Mas racje 24 czerwca robilem fryzjera a z problemem zmagam sie 3 tygodnie. Prowadze kalndarz kazdy krok sobie zapisuję. I moim zdaniem zrobilem dobry krok bo potwierdzilo sie moje przypuszczenie. Korzenie nie mialy juz miejsca rosnąć i dlatego roslina nue rosIa. Korzenie az przebiły sie przez dół doniczki materiałowej. nie bede katowal roslin odzywkami jak nie pozują niedoborów. I moim zdaniem ona stała w miejscu a nie sie rozrosła.
  12. 1 punkt
    Ciężko złapać dobre zdjecie @KlausKörner tylko problem w tym ze dopiero jutro kupie nowa ziemie bo dzisiah juz wszystko pozamykane
  13. 1 punkt
    @Zielone krainy była mowa o słoiku ale w przypadku pieczenia w piekarniku, ja testowałem słoik przy gotowaniu jest w pełni bezpiecznie i bez jakiegokolwiek zapachu
  14. 1 punkt
    @Zielone krainy Onyx próbuje ci powiedzieć, że wytworzone masło będzie psychoaktywne, ponieważ reakcja dekarboksylacji zajdzie w momencie gotowania masła, a jednocześnie nastąpi rozpuszczenie czynnego thc w tłuszczu.
  15. 1 punkt
    @Zielone krainy nadal mnie nie rozumiesz xd robiąc ciastka nie musisz wkładać zioła do piekarnika, robiąc masło konopne nie wydzielają zapachu ani piekąc ciastka też nie wydzielasz zapachu więc jest bez przypału, też nie odbieraj tego w ten sposób że chce cię do czegoś nakłonić czy coś bo po prostu chce byś to dobrze zrozumiał @fxxx1337 no jest z tym dużo jebania, mam vapcapa i trzeba ogrzewać wymieniać i tak w kółko a przy blacie raz kręcisz i spokój
  16. 1 punkt
    @Bykolidas powodzenia i z farcikiem👍
  17. 1 punkt
    @KlausKörner 60cm i do tego główna łodyga mocno zglebiona po treningu
  18. 1 punkt
    @Czarownica71 wolnowar wydobywa najwięcej dobra i nic a nic się nie marnuje
  19. 1 punkt
    @onyx kiedyś po zrobieniu masla zachcialo mi się eksperymentować i wygotowane już liście zalałam mlekiem i z tego mleka zrobiłam budyń. Fakt, moc była ale smak ochydny.
  20. 1 punkt
    @onyx ja sobie kupiłam wolnowar 1,5l idealny. no i tak jak piszesz podgrzewam do około 90stopni, z tym że nie w kąpieli wodnej tylko bezpośrednio w wolnowarze i też podgrzewam przez 4 do 6 godzin. W zeszłym roku poczestowalam ciastkiem sąsiadkę, po 1 spała 24h 🤣🤣🤣
  21. 1 punkt
  22. 1 punkt
    UPDATE DZIEN: 62 CBD wyglada najgorzej, mój pies skoczył na niego i połamał 2 szczyty🙈, jeden odpadł całkowicie a drugi ledwo co się trzymał i musiałem go przywiązać, mam nadzieje ze dojdzie do siebie. Critical og na zewnątrz fajnie się krzaczy, i właśnie takiego efektu oczekiwałem po lst.
  23. 1 punkt
    Ja juz od kilku lat kielkuje pestki bezposrednio w wodzie i jestem bardzo zadowolony z tej wlasnie metody kielkowania. Ta metoda jest mega prosta w wykonaniu i nie wymaga od osoby ktora korzysta z tego sposobu kielkowania, absolutnie zadnych wrodzonych talentow czy innych specjalnych umiejetnosci. Na dobra sprawe jedyne co trzeba zrobic to wrzucic wybrane pestki do wody i cierpliwie czekac az pokaza korzenie. Korzenie pokazuja sie praktycznie kazdorazowo i szybko osiagaja wymiar pozwalajay wsadzic nasiona do docelowego medium..Wode w ktorej bedziemy kielkowali nasze pechy, trzeba najpierw troche dostosowac do naszych potrzeb Tak naprawde nie jest to nic trudnego czy skomlikowanegoja. Ja juz od zawsze uzywam odstana przez minimum 24 godziny zwykla woda z kranu o ph wyregulowanym mniej wiecej na 6 - 6,5., temeratura.wody poprostu pokojowa . Jedyna wazna rzecz na jaka trzeba uwazac jest to zeby nasze nasiona ktore kielkujemy od poczatku do samego konca procesu kielkowania . (do momentu kiedy juz z wyrosnietym korzeniem wyjmiemy je z wody i przesadzimy do docelowego medium) wsponiane nasiona MUSZA koniecznie plywac na powierzczni wody musza poprostu unoscic sie na wodzie w ktorej je kielkujemy. Staramy sie niedopuscic do tego zeby nasiono zatonelo. Wkladajac nasiona do wody robimy to z wyczuciem i staramy sie delikatnie, ostroznie obchodzic z naczyniem w ktorym sa nasze pestki. W 99 na 100 przypadkach nasiono ktore wlasnie wrzucilismy do wody nie zatonie, jesli mu w tym celowo nie pomozemy.Zdarzaja sie nasiona ktore po wrzuceniu do wody od razu ida na dno. Ale generalnie pestka zanim bedzie w stanie zatonac, musi najpierw nasiaknac woda a proces nasiakania woda trwa kilka godzin. Jesli nasiono jednak zatonie i opadnie na dno , bo jest taka mozlowosc. Wystarczy np. stuknac w pojemnik z woda w ktorym juz od jakiegos czasu plywaja nasze juz nasiakniete woda nasiona, albo przypadkiem go przesunac, czy nieumyslnie poruszyc.Taki "wypadek" moze spowodowac ze nasiono niestety zatonie i opadnie na dno. Wtedy nie ma co panikowac, bo tak naprawde nic sie nie stalo. Co robimy ? poprostu perzerywamy kielkowanie w wodzie i dokanczamy kielkujac juz na chusteczkach w kostkach do kielkowania, czy jak ktos woli bezposrednio w dolcelowej donicy. Jesli nie wyjmiemy z wody pestki ktora niestety zatonela, to jest duze ryzyko ze takie nasiono najprawdopodobniej juz po kilku dniach poprostu zgnije. Chociaz to tez nie jest nic pewnego , nasiona czesto prawidlowo wykielkuja nawet jak przez dwa, trzy czy nawet cztery dni lezalay pod woda na samym dnie pojemnika.Caly proces kielkowania powinien byc przeprowadzany w przyciemnionym czy nawet calkowcie ciemnym miejscu , tak zeby na wyrastajacy mlody korzen nie padalo swiatlo. W tym celu kielkowanie mozemy przeprowadzic np. w szawce na ciuchy, gdzies w piwnicy (jesli jest tam wystarczajaco cieplo oczywiscie) czy nawet pod lozkiem. Kielkowanie w wodzie trwa okolo 2-4 dni i jest bardzo efektywna i zarazem prosta metoda nie wymagajaca od nas praktycznie zadnego czynnego udzialu w procesie kielkowania. Malo wymagajacy sposob na w miare pewne i dziecinnie proste radzenie sobie z kielkowaniem Jest to matoda ktora mozne byc stosowana przez doslownie kazdego, nawet przez swierzych i malo doswiadczonych growerow . Pozdro.
  24. 0 punktów
    @KlausKörner wyjelem jedna z doniczki. Caly czas jestem zdania ze to wina keramzytu ktory ograniczał miejsce
  25. 0 punktów
    Myślę że Max 1,5l wody dziennie na 11L to Max i wystarczy, ale tak jak pisałem dla testu możesz spróbować podnieść delikatnie doniczke.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...