Witam ponownie. Jednak nie wytrzymałem i wrzucam aktualizację. Planty idą ładnie, jedyny fuckup to dziwnie (nie)wykształcony odrost w jednym z plantów przy ostatnim toppingu, więc roślina po prawej ma jedną parę mniej, ale przy tym tempie wzrostu szybko idzie o tym zapomnieć ;)
Korzeni w pojemniku jest masakryczna ilość, są one białe i ładne. Bądź błogosławiony chillerze.
Nadchodzi zmiana światła na 12\12, chcę jeszcze tylko trochę wypełnić lewy - górny róg boxa. Prędkość rozrostu korzeni i mój nieogar sprawiły, że obrócić teraz koszyk z plantem byłoby zupełnie karkołomnym zadaniem. Korzenie kompletnie zarosły węża wyprowadzającego pożywkę do chillera, dlatego zrobię dłuższy weg zamiast ryzykować uszkodzenie bryły.
Wygląda na to, że z wciornastkami i przędziorkami mam spokój, neem daje radę no i pilnuję wilgotności.
Jedyny problem - i tu proszę o wszelkie sugestie - to utrzymanie w miare stabilnego ec i ph. Przy ostatniej wymianie pożywki ustawiłem EC na 1.0. Ph regularnie leci przy tym w dół, ale nie w jakimś ogromnym tempie, EC też spada, nieco wolniej niż ph. Mam rozkminę czy są głodne i podkręcić EC do 1.2 - 1.3 na finisz wega? Trochę się cykam, nie chcę ich popalić.
W tym miejscu jeszcze pytanie do doświadczonych w niedoborach, to biało-żółte przebarwienie to wina zbyt małej ilości cal - mag? Co obstawiacie?
Opinie, sugestie, zjebki i pochwały mile widziane.
Do następnego :*
Przed fryzjerem
Wycinka, pierwszych starych liści, niektóre wielkie jak dwie dłonie dorosłego chłopa.
Przebarwienie o którym wspomniałem w poście.
Po fryzjerze.