MiraiiNikki

@Proy_18 Na Twoją powierzchnię 0.16 wystarczy ta jedna lampa, nie musisz kupować dwóch. Jedna lampa 60W w przypadku ledam generuje ok 9k lumenów, a Twoja powierzchnia wymaga ich 8k. Więc lampa ta będzie wystarczająca na weg jak i kwitnięcie. W moim przypadku przy powierzchni 0.36 potrzeba 18k lumenów, dlatego też zakupiłem 2 panele 60W. Ten Mars też się jak najbardziej sprawdzi. W HPSy bym się nie bawił, uważam że są trudniejsze do okiełznania. Łatwo przypalić rośliny bez odpowiedniej umięjętności regulacji wysokości + bardzo podnoszą temperaturę w boxie. Z panelem ledowym ciężko poparzyć roślinę. No i wiadomo, oszczędność prądu!.

@Proy_18 Zastanów się może nad Lampą LED LEDam CIA60 2x Citizen CLU048 60W, dostaniesz ją na ledam pl. Osobiście korzystam z ledam w 60x60cm. mam 2x60W od ledam i jestem zadowolony. Jedna lampa mi chodzi na wzroście, a drugą dorzucam na kwitnienie. Ty masz 0.16 do oświetlenia, a ja 0.36 m2. Ledy są oszczędniejsze i nie grzeją w namiocie. 2 lampy odpalone podnoszą mi może z 1-2 stopnie.

@Glut78 Tak, polski. Piękne ryby tam u Ciebie, nie to co u nas...

@Glut78 Ale bydle! Sum też ładny 🤣 żartuje oczywiście, jest taki mem w internetach ^^ To mój wczorajszy łup. Życiówka jeżeli chodzi o lina. 54cm 2.1 kg Brakło 10 cm do rekordu polski 😛

42/0/0 Siemka, Aktualny stan panienek na daną chwilę na zdjęciach poniżej. Zdjęcia robione przed podlaniem. Nie piły 3.5 dnia. Wydaje mi się, że robią mi większy busz, jak moje poprzednie 3 automaty... ^^ Toping przyniósł fajny rezultat. Nie spodziewałem się tego. Może nie jest the best, ale osobiście jestem zadowolony. Dodatkowo przeprowadziłem "chiropraktykę" nie wiem jak to się nazywa, więc wymyśliłem nazwę własną, ale chyba croping jak się nie mylę xD. Ścisnąłem grubsze łodygi w 2-3 miejscach po długości aby usłyszeć pyknięcie, jakby strzał z palców. Chciałem tym osiągnąć nadpęknięcie miazgi w środku, aby po chwili się zregenerowała gruba, wspomagając przepływ soków do szczytów. Rzeczywiście pojawiają się tam delikatne zgrubienia. Jutro przełączam je na indukcję. 🙂 Co do ziemiórek, żółte lepki i podsypanie powierzchni ziemi, ziemią okrzemkową przyniosło rezultat. Ostatnią muszkę widziałem może z 3 dni temu, aktualnie nic. W razie wu mam w pogotowiu ten olejek neem. Edit: O! tym postem wbiłem 200 odpowiedź na forum! 😄 Nie wiem czemu, ale mi się to podoba. Fajnie jest się z wami uczyć i dzielić opiniami mordeczki! 5! z fartem!

Panowie, chciałbym usłyszeć wasze teorie/zdanie, w jaki sposób oddziałuje/ wpływa wiatr(mieszający went w boxie) skierowany stricte na rośliny, załóżmy w stadium końcówki wega(20-30 dzień), gdzie łodyga, liście, szczyty jednak są już mocniejsze i bardziej wyrobione. Spotkałem się z wieloma różnorakimi opiniami. Intrygująca jest np. ta powyżej od @Bob drzewny gdzie sugeruje, że intensywniejszy wiatr skierowany prosto na roślinę ją stresuje. Jak śmiem się zgodzić z faktem, że ze startu jest to szkodliwe, a wręcz niewskazane(Co najwyżej wykorzystywane do regulacji hardcorowych warunków przy pierwszych dwóch tygodniach, ale nie dmuchamy wtedy na nasze Panny) to uważam, że w późniejszym stadium może to przynosić korzyści. W szczególności z moimi warunkami (niska temperatura, bo od 16.5/17 w nocy, a w dzień do 20.5 na tę chwilę, przy wilgotności 60-80%). Przełączę je na Flo, odpalając drugą lampę, to temperatura wzrośnie o jakieś 2/3 stopnie. Ale przede wszystkim myślę, że podmuch wiatru prosto na roślinę powoduje: trwalsze i mocniejsze łodygi(wiadomo nie dajemy pełnej pizdy, powinny być smyrgane) lepszą wentylację dla rośliny, jak i wysusza nam powierzchnie gleby, dzięki czemu jest mniejsze ryzyko na szkodniki(akurat jak zauważyłem pierwsze ziemiórki, to mieszak był na wysokości lampy, nie dmuchając na panienki, a na środek boxa. Wydaje mi się, że akurat wtedy raz zbyt szybko podlałem po poprzednim podlaniu i stworzyłem im warunki, a skąd te chuje się wzięły to nie wiem, chyba za mną przyszły z łąki xD) , czy grzyby które lubią wilgoć. Uważam, że roślina powinna mieć zapewnioną wentylację na poziomie doniczki/ziemi, wnętrza(środka) rośliny, i z góry nad kwiatostanem od mniej więcej 3-4 tyg wega. Mogę prosić o wasze zdanie na ten temat? @Zielone krainy, @Udyr, @Andi, @Mr.Green, @Tester

32/0/0 Yo, bez większych zmian. Podniosłem im troszkę lampę, ok. 5-10 cm Uciąłem dzisiaj wszystkie głowy, więc teraz pewnie się zatrzymają na kilka dni. Lepki wyłapały z 10 sztuk ziemiórek i nie widziałem żeby coś latało luzem. Dałem też lepki w doniczce, to jak się wyklują szmiry to nie pofruną za daleko xd. Dodatkowo posypałem wierz ziemią okrzemkową. A w paczkomacie mam już olejek o którym pisaliśmy powyżej. Będę obserwował jeszcze zanim go zastosuje, może się wyłapią.

@Jebac 60-tki Ja to bym już przesadzał ^^ Masz w planach dawać im jakieś papu? Light Mix to na 2-3 tyg zaopatrzony jak dobrze pamiętam.

@Noob Jak stosować taki olejek? Wetrzeć w liście, łodygę, dodać do wody, polać ziemię?

@czanczanek Osobiście jeszcze nie robiłem flusha ale z tego co widziałem gdzieś na jutubach to jeden włożył szlaufa, drugi pod kran, trzeci z butelki, więc wydaje mi się, że nie ma takiej konieczności. Myślę, że jak nie masz jakiejś super twardej wody(bogatej w kamień i inne) to nie ma co się nad tym spuszczać, a jak woda jest gorszej jakości to niech odstoi 24h w jakichś wiadrach, czy cuś.

@Farmer Jak u mnie pracuje wentylator z filtrem to w sumie nic nie czuje, jak otworzę to jest B00M zapachowy. Nie unikniesz tego xd. Proponowałbym może zarzucać jakąś folię malarską na ten czas? Nie mam innych pomysłów. Ewentualnie kontrować jakimś innym zapachem 😛 W necie znalazłem też coś takiego jak: Vaportek Mini M2, możesz stestować. Myślę, że 6 się zmieści ale może być ciut ciasno. Ja mam 60x60 i na upartego 4 by weszły. Ale uważam że ścisk to nie jest nic dobrego.

30/0/0 Ziemiórki zaatakowały. Wstawiłem 2 szklany z wodą, octem, płynem do naczyń i kurkumą, Do tego posypałem ziemię cynamonem. Przez 10h utopiła się tylko jedna suka. Chyba jednak najlepiej sprawdzają się lepki. Nie mam zamiaru wydawać hajsu na chemie. W Bananku wszystkie szczytki idą prawie że w 90% na równi(9), w bluberry zaczyna się miękka łodyga i krzaczkowatość xD Jagoda jest jakieś 3-4 dni w pizde w porównaniu do bananka. Mniejsza, planuje wega przynajmniej 50-60 dni, bez pośpiechu. Za jakiś tydzień planuje uciąć po jednej głowie z bocznego odnóża. Jadę na Biotabsach. Czy ktoś dorzucał, np. pół tabletki w czasie akcji? Przez to, że wydłużę wega, to boję się, że ich zabraknie w najważniejszym momencie. Oczywiście mam herbatkę do napowietrzenia, ale to dopiero na 5 tyg flo. Temperatura od 16.5 do 20.5, Wilgotność od 60 do 75%, różnica między dniem a nocą to od 2-4 stopni i 10-15% wilgotności. Jak narazie śmiga 1 Ledam 60W. Drugi w zanadrzu. Grubo się zastanawiam nad odpaleniem. Mimo, że powinno się niby na Flo odpalić drugi, to w 60x60 odpalony 1 Ledam na wegu przy 30 cm wysokości lampy, wyciąga mi szczyty, te najbardziej z boku. Centrum rośliny zajebiście się rozwija, ale boki strasznie się wyciągają i mierną łodygą. Stosując Biotabsy zauważyłem, że roślina ma wolniejszy start, ale 2tyg+ i nabierają ładnego boosta. Ale zajebiste jest to, że nie martwię się w ogólnie o nic. Podlewam 1L słoiczkiem co 2 dni, bez odstania, bez zmartwień o zawartość Ph i innych. Banalniej się nie da... Planuje zakupić lepszy wyciąg, który idzie po rurze do filtra węglowego na zewnątrz na Flo.

@Marshall89 Miałem ten suchy lód testować w zeszłym roku ale coś mi nie pykło, w tym na pewno spróbuję. Czytałem że fajnie działa, jak i nawet wzbogaca smak.

@Gary Myślę, że warto spróbować z tymi autosami, Jeszcze jest trochę czasu, a lato ma być długie, gorące i burzliwe z tego co mówią, ale oni lubią walić w chuja Ci pogodziarze xD Ale z tego co słyszałem to do końca czerwca śmiało można autoski sadzić, max do połowy lipca.

@Gary Pewnie jakaś uniwersalna kwiatowa, wiele razy tutaj czytałem żeby takich unikać, bo są problemy. Ostatnio matula kupiła taką do kwiatków to przyniosła z wciornastkami w środku i se posadziła... xD . Next time kup sobie jakiegoś allmixa czy nawet lightmixa z internetów, a teraz zbadaj Ph, i zorganizuj im żarcie, bo na moje oko są trochę jasne, jakby więcej azotu chciały. Nie wiem jaki skład ma ten Biopan, osobiście na oucie za pierwszym razem leciałem na Biohumusie i spoko spełniał swoją rolę w fazie wzrostu. Ale lepszą opcją byłby ten tripack o którym wspominałem, a jak Ph będzie za duże albo za małe to też są takie specyfiki jak Ph+ i -, ale jak wspominał Andi jest też ten dolomit np xd

@Gary Nie stosowałem nigdy dolomitu, akurat zawsze miałem farta, że to Ph mi jakoś siadało, czy to na oucie, czy w boxie xd Więc wolę się nie wypowiadać, jedyne co mogę powiedzieć, że dolomit podnosi Ph gleby. Proponowałbym zakupić chociażby po taniości tester ph w ogrodniczym, taki w płynie z paseczkiem, żeby wiedzieć na czym sadzisz. Ziemia jest ze spota? Co do treningu, to opierając się na czasie i ich aktualnym wzroście to bym nie kombinował, co najwyżej jakimś sznureczkiem boczne odgałęzienia żeby zwiększy penetrację światła jak jeszcze bardziej im urosną te boki, bo aktualnie nie ma tam czego naciągnąć. Ewentualnie Spróbowałbym tą najmniejszą zglebować do ziemi(LST), tak aby jej boczne gałązyki dogoniły główny i zaczęły z nim na równi piąć się do góry. To tylko moja opinia, której nie musisz brać do serca, sam się nazywam amatorem i dopiero odkrywam ten świat dogłębniej, edukując się i praktykując. Może ktoś jeszcze zapoda swojej opinii 🤙 Edit: to jest jeden krzaczek, czy kilka? xDD Bo mam FckMind. Dobra jestem ślepy i spizgany, już widzę, że jest kilka. Połamałem kurna okulary parę dni temu i są na ubezpieczeniu xD

@Gary Jak Ci nie szkoda ok. 80 zł to bym Ci polecił tripack outdoor od biobizza + Calmag od nich tak samo. To są bio nawozy, bardzo łatwe w stosowaniu i trudno nimi popalić krzaczek. Nawet jakbyś dał za dużo, to Don't Panic Its Organic xd Trzeba mieć na uwadze, że zaczynają działać bardziej z opóźnieniem. Ogólnie rzeczywiście troszkę mała jak na taki czas. Myślę, że troszkę Ph ziemi może nie pasować i mają problemy z wchłanialnością pierwiastków i wzrostem. Sprawdzałeś Ph? Ale ogólnie na bank coś z tego będzie, tak jak napisał @mirecki 🙂

@Glut78 Jak dla mnie to przyczyny mogą być dwie: Słońce lub przędziorek, gdzie na 80% to przędziorek. Walczyłem z tymi chujami kiedyś na oucie, a liście wyglądały bardzo podobnie, szczególnie na tym pierwszym zdjęciu. Weź sobie lupę z ciekawości na następny raz i dokładnie obadaj liście od spodu.

@WBB Sprawa jest bardzo prosta. Nasion do tego nie dostaniesz w sklepie, to zupełnie co innego jak kiełki. Tylko internent, np. semini pl. Większość odmian od pestki do ścięcia wymaga 7 dni, słonecznik, czy groszek potrzebują już więcej czasu ok 10-14 dni. Trochę ziemi, tak na ok 3 cm wysokości tacki, woda i lampa ledowa. Różnica między zwykłą garażówką/sklepówką, a profesjonalną/porządną lampą to ok 5-10% w zbiorze więc szkoda pieniędzy. Wystarczy jedna dłuższa listwa ledowa, a i tak bardzo ładnie pod tym idzie. Co najlepsze, że tak naprawdę pierwsze 4 dni to leży w ciemni, jedna tacka na drugiej dociśnięta cegłami o masie 7kg przez 3 dni, aby nasionka ładnie się zakorzeniły i zgęstniały, a 4 dnia kładę tacki obok siebie i przykrywam je drugą tacką, ale już do góry nogami, aby ładnie stanęły do góry ostatni dzień w ciemni, a następnie 3 dni to światło 16/8h + wentylatorek, który nam daje przeciąg w łodygach ^^ Voilà, mamy pyszniutkie i zdrowiutkie mikroliście, które oddają smak w 150% danej odmiany i 300% więcej wartości i witamin niż dorosła wersja :3

22/0/0 Odniosłem wrażenie, że dziewczyny na tym biotabsie jakoś miały mi z początku ciężko wystartować, dopiero jakieś 5 dni temu dostały większego boosta wzrostowego. 3 dni temu zrobiłem Top/Fim, tylko nie wiem co mi z tego wyjdzie, okaże się za parę dni 😛 Dziś podwiązałem dodatkowo sznureczkiem. Dostają po 1L odstanej wody, raz na 2 dni i tak od 16 dnia. 1x Ledam odpalony w stosunku 18/6h, 40 cm nad rośliną + wentylator mieszający Nie śpieszy mi się, więc będę je wegował do satysfakcjonującego dla mnie momentu 19-21°C 60-65% Dzień/Noc 15-18°C 70-75% Blueberry na górze, a Tropicana banana na dole A tu microgreensy ^^

Nie jestem Alfą i Omegą, ale pozwolę wyrazić swoją opinię na ten temat, ponieważ jak czytałem komentarze od samego początku, to poczułem jakieś konkretne niedopowiedzenia, i poczucie przekazywania wiedzy rodem z aktualnej wikipedii xd Jak już wiemy są to automaty, więc nie ważne jakie warunki świetlne im zapewnimy, to i tak po pewnym czasie(Z reguły 18-30 dni) Po prostu wejdą w tryb kwitnienia. W naszym interesie jest zapewnić tej roślinie jak najmniej stresu w tym czasie i jak najbardziej naturalne warunki. Dlatego stosujemy głównie tylko trening LST(Low stress traning) na automatach, aby takiej roślinki nie zablokować w tym procesie, ponieważ przełoży się to nam na przyswajalność składników, wzrost, kwitnienie, a w rezultacie na finalny plon. Uważam, że podlewając ją wodą sklepową dałeś jej porządną dawkę stresu, ponieważ taka woda nie dość, że z reguły ma chujowe PH, to jeszcze zawiera milion innych pierwiastków/substancji/metali, które totalnie nie współpracują z konopiami w takim stężeniu, przy takim stadium rozwoju xd Osobiście mam średniej twardości wodę w instalacji, która wychodzi naturalnie z nieco większym PH, niż to lubi marysika. Ale pamiętajmy o tym, że nawozy też w jakiś sposób regulują na sztywno daną zawartość wody. Mi się chyba udało, i mimo wody o delikatnie zbyt dużej zasadowości niż to potrzebne, to udało mi się przebrnąć bez nadzwyczajnych mierników. Ale nie oszukujmy się, można to było nazwać metodą na czuja, która szczęściem mi się udała ^^ W moim przypadku stosowałem ziemię All-Mix Plagronu, czyli mocniejszą wersję Light - Mixa. Ziemia ta na etykiecie mówiła, że przez 3 tygodnie od pojawienie się kiełka lejesz samą wodę. Tak też zrobiłem, lałem samą wodę przez 21 dni, a 22 dnia dałem 1/3 dawki zalecanej przez BioBizza. Podlewałem roślinę co 2 dni, gdzie zacząłem od 1/3 dawki, następne podlanie sama woda, a następne już zwiększyłem porcję do 2/4. I tak na zmianę. Po ok. Tygodniu lałem zgodnie z etykietą od Biobizza. Pamiętajmy, że nawozy naturalne/organiczne(BioBizz) trudno przedawkować, ale z drugiej strony działają ze sporym opóźnieniem, więc trudno to ogarnąć za pierwszym razem. Ogólnie wszystko Ci powiedzą tak naprawdę liście, gdzie trzeba właśnie brać pod uwagę czas wchłanialności takich nawozów. Finalnie jak stosowałem nawozy jak był ich czas, to i tak dawałem nadmiarem jakieś 10-15% więcej nawozu, niż to mówiła etykieta. Jeżeli chodzi o wzrost, czy też rozrost rośliny(pomijając geny, czy poważne błędy) to to wszystko jest moim zdaniem jest gra światłem(Wysokość światła w danym stadium). Zachęcam do zapoznania się z moją poprzednią FR, myślę że znajdziesz tam parę wskazówek. W szczególności, że główni komentatorzy to ludzie, którzy zasługują w 100% na swoją reputację(Bez urazy oczywiście do pozostałych). Zwróć sobie uwagę na aktualny czas życia moich roślin , w stosunku do Twoich, szacując wpływy stresu na rozwój rośliny. Automaty nie wybaczą błędów tak jak Fotoperiod, którego trzymasz na wegu wedle uznania.