Skocz do zawartości

TrzeciBratLumiere

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    78
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez TrzeciBratLumiere

  1. 10 gram? Potężna ilość, jesteś pewien, że się nie machnąłeś i nie myślałeś o jedynce? Jeśli nie, to na Twoim miejscu zacząłbym od zrobienia dłuższej przerwy, ze 3 miesiące minimum (a najlepiej dużo dłużej), żeby mózg miał chwilę na porządną regenerację receptorów CNR1, później wrócić do mniejszych dawek, rzędu 0.5g dziennie i zobaczyć efekty. U mnie też występowały różne somaty (głównie kołotania serca) przy paleniu większych ilości (przy czym moje większe ilości to max gram dziennie), dłuższe przerwy między paleniami i zmniejszenie ilości rozwiązało problem. Ja sobie kupiłem filtr węglowy do okapu i go nakładam na bongo. Ciężej się pali, ale w gardło praktycznie nie drapie. No i dużo mniej dymu, a że jeszcze ustawiam wokół siebie dwa oczyszczacze powietrza, to się w ogóle nie boję, że sąsiedzi coś przez wentylację poczują.
  2. Po necie pisze, żeby to odpalać na kilkanaście-kilkadziesiąt minut. Odpalę rano, jak wieczorem wrócę, to wyłączę - mam nadzieję, że to zabije wszystko, co wydziela jakikolwiek zapach 😄
  3. Tekstyliów od właściciela w zasadzie nie ma, kanapa jedynie mogła przyjąć w sobie trochę smrodu. Firma raczej nie wchodzi w grę, mam zapis umowny potrącający 5 stów z kaucji, już wolę mu zostawić, żeby sam się z tym żarł. @bingobum A to faktycznie działa? Maszyna jest do wynajęcia za jakieś grosze, jakby to miało załatwić sprawę, to nawet się nie zastanawiam.
  4. Niedługo będę oddawać wynajęte mieszkanie. Trochę się tu hodowało, trochę paliło. Generalnie jak ktoś wchodzi, to mówi, że od razu czuć smród palenia. Osobiście nie czuję, ale już chyba mi się receptory przyzwyczaiły. Nie chcę mieć na głowie właściciela, dlatego chcę jakoś pozbyć się smrodu. Ktoś działał już w tym temacie? Myślałem nad wynajęciem ozonatora, ale nie wiem, czy da radę...
  5. A picie tego olejku coś da w ogóle? To nie jest tak, jak w THC, że trzeba najpierw kwas dekarboksylować?
  6. @WBB A jakiś sposób, po którym nie będę umierał? 😛 poza tym, nie piję alkoholu @Udyr Akurat nie, nie ciągnie mnie prawie w ogóle do palenia - palę tylko u siebie w mieszkaniu, a często wyjeżdżam i w innym otoczeniu mózg się nauczył chyba, że nie ma palenia. Poprobuję te olejki, jakiś konkretny polecasz?
  7. Hej, Jak radzicie sobie z problemem odstawienia po dłuższym okresie palenia? U mnie największym problemem są trudności w zasypianiu. Po kilku tygodniach zasypiania z THC, jak przestaję palić, jest dramat. Pierwszy tydzień funkcjonuję w zasadzie tylko na kofeinie, bo nie jestem w stanie zasnąć, a jak już się uda, to po dwóch godzinach się wybudzam i koniec nocy. Próbował ktoś schodzić z tego stopniowo zmniejszając dawki?
  8. Dobra, odwaliłem. Nie było mnie od piątku w domu, trochę mi wyschła roślina... Z dużą dozą prawdopodobieństwa jest martwa, chociaż górne liście jeszcze wyglądają zdrowo. Jak się odratowuje je w takiej sytuacji? Coś może grozić topom, jeśli ich teraz nie zetnę (licząc, że podrosną), a roślina zacznie obumierać? Edit: na marginesie, ile mniej więcej mogę się spodziewać urobku z tego krzaka? Wzrost 1.2 metraż, jest 5 takich długich ciągów topów (widocznych na zdjęciu), które mają po ~20 centymetrów, choć są nie napuchnięte plus sporo takich mniejszych.
  9. Cześć, Moja roślina Hulkberry auto, 9.5 tygodnia od wykiełkowania, równe 5 tygodni od zauważenia pierwszych kwiatów. Według producenta hodowla trwa do 9 tygodni (więc już przekroczone), a kwitnienie do 7 (więc jeszcze dwa). Przy zbliżeniu 10x (ostatnie zdjęcie) wygląda na same mleczne trichomy, ale włoski są już prawie w 100% brązowe. Traci też sporo liści, musiałem wrócić do nawożenia, bo już w połowie rośliny zaczyna się robić łyso. Ile jeszcze powinienem czekać? A może już się brać do ścinki?
  10. To może być ciężkie. Rozwaliłem to paznokciami i wrzuciłem do spalenia 😄 Skorupka miała taki kolor jak nasiono, ale w dużej części było też pokryte czymś zielonym. Patrzę na największe topy i nie widzę tam nic, co wyglądałoby na nasiono, więc mam nadzieję, że to jakieś jednorazowe wydarzenie...
  11. Dobra, to trzeci raz zapytam (oby się nie okazało, że do trzech razy sztuka): Zerwałem sobie wczoraj małego topa do spalenia. Wrzucam do mikrofali, później grinderem mielę. Wyciągam, a tam... Skorupka? Coś zdecydowanie twardego, wygląda jak malutkie nasiono. Jest tylko jedna roślina w namiocie, nie zauważyłem śladów jaj. Wrzucam zdjęcie, mało na nim widać, bo obiekt na tyle mały, że nie szło złapać focusa. Mogło jakoś samoczynnie powstać, bez zapylenia? Czy raczej to herma, która mi gdzieś zapylila kwiaty i zamiast stuffu będę zapas nasion na najbliższe sto lat?
  12. Wytrzymałem jeszcze tydzień i większe topki wrzuciłem do mikrofali. Po ścięciu byłem pewien, że to będzie z 3 gramy co najmniej, z grindera wyszło tyle, że na kilka buchow miałem...
  13. Możesz ściąć i spalić od razu - wrzuć na dwie minuty do mikrofali na jakiś słaby program i gotowe. Ja sobie tak skubię nisko rosnące topy, bo nie mam już palenia normalnego i działa dobrze 🙂 z tym, że jak utniesz w tym maleństwie na jedno palenie, to już nic Ci nie zostanie 😄
  14. Dobra, a co to jest? Zhermiła, czy po prostu kwiat? Już dosyć zaawansowany etap kwitnienia, pod niektórymi topami takie coś się porobiło. Wycinać?
  15. Tak wyglądała moja roślina po 2.5 tygodniach (17 dzień od wyjścia z pestki). Wzrost ciężko mi ocenić, około 15-20 cm. Automat, leciałem do kwitnienia na 24h światła. Jak tak patrzę po swoich zdjęciach, to koło 11 dnia miałem taki wzrost jak Twoje. Ile masz tam światła w ogóle? Edit: a do posta wyżej: allmixa musisz solidnie przepłukać, bo inaczej pali sadzonki. Ja leciałem na royalmixie od Plargona i zacząłem od przepłukania 0.5 litra i dopiero po paru dniach, jak zaczęła wykształcać korzenie, przesadziłem do dużej doniczki.
  16. To jest odmianą fotoperiodyczna, a słońca masz obecnie 16-17 godzin w Polsce. Jeszcze spokojnie z półtora miesiąca, zanim zacznie kwitnąć. Jak siedzi w jakiejś doniczce, to bym przekładał pod lampę. A jeśli nie... no to się musisz uzbroić w cierpliwość 😄
  17. Uf, czyli jednak to normalne? Dobrze, już się bałem.
  18. Cześć, Moja roślina jest w trakcie 2-3 tygodnia kwitnienia. Dziś zauważyłem, że niektóre włoski kwiatów mocno ciemnieją, jakby były spalone. Myślałem, że może wina zbyt bliskiej odległości od lampy (niestety namiot 1.4 metra okazał się za ciasny), ale widzę, że niektóre na niższych piętrach też to mają. Z drugiej strony są też całkowicie zdrowe topy. Podejrzewam, że to jakieś niedobory. Korzystałem z ziemi royalmix od plargona, do 6 tygodnia bez żadnych nawozów, od dwóch tygodni stosuję florovit do roślin kwitnących. Nie znam pH ziemi, ale wiem, że według danych producenta, jest zbyt zasadowa na uprawę konopi. Nie było natomiast do dziś żadnych problemów, które wskazywałyby na niedobory, czy brak wchłaniania substancji odżywczych. Jeszcze mam obawę (raczej niczym nieuzasadniona, ale jestem panikarzem), że jest to pleśń. Mam wilgotność w okolicach 60%, co przy dużych temperaturach znaczy sporo wody w powietrzu. Do tego zarodniki grzybów mogły mieć kontakt z rośliną - w pobliżu wlotu powietrza wylała mi się puszka z zepsutą żywnością (uszkodziła się w transporcie, po otwarciu zawartość była czarna) - niby nic nie wleciało do środka, ale mogło zostać zassane przez wiatraki. Z drugiej strony kompletnie mi to nie wygląda na pleśń. Na zdjęciu słabo, ale można zobaczyć tak nienaturalnie powyginane końcówki - one właśnie są spalone.
  19. Nie, udało mi się powstrzymać 😄 Chociaż wciąż kusi strasznie...
  20. @Ciemny mam teraz ~12 dzień kwitnienia, trzymam światło po 13 godzin ciągle. Generalnie światło nie powinno wpływać na kwitnienie automatów. Z drugiej strony to są żywe organizmy, z własnym DNA - być może trafił się nam mutant, może geny dominujące ma z odmian fotoperiodycznych. A może po prostu zakwitnie sama z siebie, niezależnie od tego, co zrobisz. Druga roślina, jeśli jest 'normalnym' automatem, nie powinna mieć problemów ze zmianą światła - oczywiście prócz wolniejszego rozwoju.
  21. Miałem ten sam temat (nawet w takim samym namiocie:D). Przestawiłem światło na 13/11 i po około tygodniu zaczęła kwitnąć. Raczej nie kwestia temperatur, bo to było jeszcze przed tymi upałami.
  22. W sensie? Nie warto marnować, czy nie będzie efektów?
  23. Sprawa jest taka - nie mam tematu. Chcę sobie zapalić, bo akurat mnie głowa zaczyna boleć (migrenik here). Mam roślinkę, która jest w ~2 tygodniu kwitnienia. Przyuważyłem na niskich partiach takie małe topy. Słabo rosną, mają mało światła, niewiele z nich i tak pewnie będzie. Zastanawiam się, czy mógłbym je sobie zerwać bezkarnie. No i czy w ogóle coś poczuję, czy THC w nich za grosz jeszcze. Wrzucam poglądowe zdjęcie tego, którego wybrałem do spalenia (przy okazji jakiś wadliwy jest, bo strasznie przebarwiony - cała reszta rośliny wygląda spoko)
  24. Mi się tak samo przyjaraly liście, jak za mocno urosła i dotknęła nimi lampy. Może masz za gorąco?
  25. @bingobum wilgotność jest w miarę w porządku, 52% przy 29 stopniach (mierzone przy ziemi, roślina w okolicach metra już ma, tam dużo ciepłej i większą susza), obecnie 70% przy 27, bo chodziłem lampę wodą; w trakcie dnia bardziej wartości jak na początku, bo mnie nie ma. W teorii jest to automat, ale ponad miesiąc nie kwitł, dopiero po przełączeniu światła na 12 godzin się przemogła i obecnie jest w 1-2 tygodniu flo. @Kupa kupalski właśnie kombinowałem z lodem, przygotowałem sobie dwa worki po około litrze, ale jakoś mi nie pomogły 😕
×
×
  • Dodaj nową pozycję...