Skocz do zawartości

Niemedyczny_Użytkownik

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    351
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Niemedyczny_Użytkownik


  1. @MaxwellAnderson różne odmiany to są, ale głównie satiwy. Mam np C'99 regular, Destroyer regular i chyba coś jeszcze, jakaś krzyżówka czegoś ale nie pamiętam czego dokładnie, musiałbym w domu sprawdzić. .


  2. @XyZ62618

    1 - po tych zdjęciach słabej jakości nie widać czy męska czy żeńska, co najwyżej zdjęcie nr3 budzi pewne obawy. Daj lepszej jakości foty.

    2 - usuń środkowy listek z dołu z tymi białymi nieregularnymi liniami, to robal który może się rozleźć na pozostałe liście.

    3 -

    Godzinę temu, XyZ62618 napisał:

     niektóre liscie są parzyste więc obawiam się że to jest man

    co to za teoria z dupy wzięta? bullshit

     

    4 - stwórz jej lepsze warunki, konkretnie to więcej światła, bo nawet jeśli okaże się żeńska to gówno zbierzesz z tak mizernego krzaka.


  3. 15 godzin temu, Heavy Lung napisał:

    No tak tylko nie dziwne że ma 47 dzień a jest tak słabo rozwinięta gdzie dwarfy mają 47 a są dwa razy bardziej spuchnięte i rozwinięte.

    Co ty ziomek porównujesz jakieś indikowe dwarfy ktore slyną z szybkiego kwitnienia z badz co bądz genami sativa z Super Lemon Haze? No prośba.


  4. Kilka lat temu miałem odmiane Grapefruit która miała tak niesamowity zapach różowego grapfruita i tylko grapefruita a nie tak, ze grapefruit był tylko jedną z nut zapachowych obok skunka czy kusha że szok. Gdybyscie zamkneli oczy a ja w jednej ręce podsunął bym wam pod nos świeżo rozkrojonego grapefruita a w drugiej świeżo sciętego topka to nie potrafilibyście wskazać które to zioło a które to owoc grapefruita 😊

    Do dzis załuje że nie zachowałem tej odmiany w postaci klona ale czlowiek byl młody i głupi i myslał, że gdy nastepnym razem kupi Grapefruita to tez taki będzie a tu gówno, juz nigdy potem nie znalazlem takiego Grapefruita pachnącego tylko grapefruitem.

    Z powodu tamtego Grapefruita dzis mam wysokie wymagania względem zapachu i smaku odmian które ponazywali Strawberry Cookies, Watermelon itp i sie wkurwiam, ze ludzie maja czelność tak nazywać odmiany konopi a ich wcale nie czuć arbuzem albo truskawką a po prostu jebią jak słodki kush, a zapach np. arbuza wyczuwaja dopiero gdy sie im zasugeruje "to jest odmiana watermelon" a oni wtedy "a no faktycznie, jakby arbuzem czuc" xDDDDD

    • Like 1

  5.  

    Indoor.

    Po pierwsze: dlatego, że można posadzić dowolną odmianę i dojdzie, nie to co na outdoorze. Chce na indoor Haze? Sadze Haze, a na outdoorze tylko automaty albo coś wczesnego. A i tak często gęsto musisz ładować chemie żeby szara pleśń nie zeżarła.

    Po drugie: jeśli coś pójdzie ne tak na indoorze to będzie to tylko moja wina, a nie przypadek losowy, bo dziki wjechały i trzeba się pożegnać z plantacją albo grad zniszczył całą uprawe.

    Po trzecie: bag appeal indoora jest po prostu lepszy.

     

    Jedyną zaletą outdoora są mniejsze koszty, bo odpada cena za box, lampe, filtr...

    No dobra, jeszcze ten klimat gdy w pięknych okolicznościach przyrody siedzisz sobie na poletku mj i jesteś szczęśliwy xD


  6. Cześć, to znowu ja xD Runtz sobie ładnie kwitnie. Na plus szybkość kwitnienia. Ale tu plusy się kończą xDDD Jebie slodko, ziemisto, ot jak zwykła indyjka jakich wiele. Dobry jest ten pic z opisu że pachnie jak jakieś tam sałatki owocowe czy inne slodycze xD Cóż, reklama dzwignią handlu. Plon rewelacyjny też nie będzie bo nie będą to wielkie topy, ale tego się spodziewałem bo czytalem na zagranicznych stronach, że Runtz nie grzeszy plennością. Za pare tygodni go tne i będzie test palenia, mam nadzieje, że choć tu będę zadowolony.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...