Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Przędziorki są dość częstym szkodnikiem w uprawach konopi. Przedstawiamy poniżej zdjęcia i zwalczanie tego szkodnika.

przędziorki-na-konopiach-marihuanie.jpg

Przędziorki są to małe (0,4-06 mm) pajęczaki, o żółtopomarańczowym lub czerwonym zabarwieniu. Często gdy występują tworzą delikatną pajęczynkę. Sprzyja im wysoka temperatura i suche powietrze.

Przędziorki w uprawie marihuany są częstym szkodnikiem którego należy zwalczać. Szkodniki te przebijają aparatem gębowym liście i wysysają z niego soki. W miejscu żerowania powstają jasne drobne plamki, liście potem żółkną i odpadają. Są to jedne z najczęstszych objawów żerowania tych szkodników. Przez przędziorki może pojawić się również pleśń kwiatostanów, co niekorzystnie odbije się na plonach.

przędziorki-marihuana-konopia.jpg

Domowe zwalczanie przędziorka

Gdy przędziorki jeszcze nie występują zbyt obficie, to można zastosować przemywanie liści letnią wodą z dodatkiem kilka kropli płynu do naczyń. Można też posmarować od spodu liście olejem roślinnym. Ciało przędziorków zostaje pokryte olejem tworząc barierę która ogranicza dostęp powietrza, efektem czego jest uduszenie przędziorków.

Kolejny sposób to spryskanie dolnych stron liści roztworem mydła szarego i denaturatu. Aby zrobić taki preparat trzeba, rozcieńczyć w 1L wody 20g mydła oraz 10ml denaturatu. Taką miksturę dokładnie mieszamy oraz rozpylamy ręcznym spryskiwaczem. Ważne aby pokryć wszystkie części rośliny tak przygotowaną cieczą.

przędziorki-marihuana-konopia.jpg

Dobre efekty można uzyskać robiąc wyciąg z czosnku lub łusek cebuli. Działanie takie roztworu działa na przędziorki zabójczo, oraz zapobiega ponownej inwazji. Zapachy cebuli i czosnku działają odstraszająco na tego typu szkodniki.

Aby zrobić roztwór przeciwko przędziorkom, należy zalać pokrojone drobno ząbki czosnku (ok. 25g) litrem zimnej wody i odstawiamy na 14 godzin. Następnie przecedzamy roztwór i rozcieńczamy wodą w stosunku 1:1 a następnie rozpylamy na roślinę. Taki roztwór należy wykorzystać w ciągu doby, dlatego że po czasie traci swoje właściwości. Czynność dobrze jest powtórzyć po 21 dniach,  aby być pewnym tego, że przędziorki nie powrócą.

Podobnie stosuje się roztwór łusek cebuli. Bierzemy 20g suchych łusek cebuli i zalewamy 1 litrem wody, odstawiamy na 3 dni. Roztwór taki stosuje się bez rozcieńczania. Dobrze jest stosować takie preparaty na zmianę raz z cebuli, raz z czosnku. 

przędziorki-marihuana-konopia.jpg

Zwalczanie biologiczne przędziorków 

Gdy nasze rośliny zaatakowały liczne inwazje przędziorków, to domowe sposoby mogą okazać się nieskuteczne. Z pomocą przychodzą preparaty biologiczne dostępne na rynku, zawierają one drapieżne roztocza które są naturalnymi wrogami przędziorków.

przędziorki-marihuana-konopia.jpg

Są preparaty które zawierają dobroczynka szklarniowego (Phytoseiulus persimilis) naturalnego wroga przędziorków. Środek rozsypujemy po liściach, jednocześnie starając się zwiększyć wilgotność powietrza w bliskim otoczeniu rośliny, dodatkowo temperatura powinna oscylować na poziomie 20 stopni. Szkodniki zabite przez dobroczynka powinny być widoczne w postaci ciemnych punktów na liściach. Zabieg należy powtórzyć po 7 dniach. 

przędziorki-marihuana-konopia.jpg

Zwalczanie chemiczne przędziorków

Istnieją też chemiczne preparaty przeciw przędziorkom. preparaty na przędziorki to Polysect Ultra Hobby AL, Polysect 005 SL, Magus 200 SC, Karate Zeon 050 CS. Tak naprawdę możliwości jest dużo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co byś polecił w momencie gdy mam tak naprawdę drugą falę tego. Za pierwszym razem obficie w odstępach 7dniowych pryskałem BAC PLANT VITALITY PLUS ale powróciły. Mam dużo roślin i nie jestem ich w stanie po kolei dokładnie każdej zmywać etc. Wczoraj popryskałem woda z olejkiem herbacianym ale dziś rano zauważyłem, że chodzą dalej. Masz jakiś chemiczny skuteczny pomysł ewentualnie jakiś mix bio/chem żeby można było je częściej pryskać i zmaksymalizować szansę wybicia ich?

Co sądzisz o chemii plus te naturalne roztocza, czy chemia nie wybije również tych dobrych robaczków ??

Dodam również że to 2 tyg flo ale z tego co się orientowałem potrzebują ich 12 więc w sumie mam jeszcze trochę czasu

Pozdro rolnicy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Kociumba

Godzinę temu, Kociumba napisał:

Co sądzisz o chemii plus te naturalne roztocza, czy chemia nie wybije również tych dobrych robaczków ??

to zastosuj jeden za drugim, preparatów trochę jest chemicznych, masz dużo roślin i pewnie nie dokładnie je tam potraktowałeś 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Tak też zrobię na zdrowy rozum najpierw chemia potem robaczki zjadające pedziorki ?. Jeszcze jedno pytanie jakim środkiem pozbyć się samych jaj i ew. Larwy gdyż nie sądzę że jest jeden złoty środek na wszystkie etapy rozwoju tego CWELA

Edytowane przez Kociumba

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z moich obserwacji wynika, że przędziorek to organizm okropny. Kiedy nie boję się pająków, te malutkie organizmy przyprawiają mnie o dreszcze. 
W tym przedsezonie zasadzone zostały 3 rośliny. Z tego przedziorek opanwał jedną. 
Roślinka to Auto Cheese XXL w dniu 60 wykonałem oprysk Nissorun Strong250 SC, nic nie pomógł. Kolejny oprysk Ortus sc, w dniu 65, kilka dni był spokój, dziś jest dzień 72 i mam nawrót, także wykonam ostatni oprysk i w dniu 85 zbiorę roślinę. Przez przędziorka topy na tej roślinie (która urosła największa) są malutkie, może jeszcze spuchną.(zobaczymy)

ACCB6415-C6C3-45C4-8603-867BEA120A2F.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przędziorki miewałem dawno na bonsai. babcia mi poradziła oprysk z zaparzonego tytoniu. taka herbatka z papierosów. działało dobrze i roślinom nie szkodzi. no może przed samymi zbiorami bym nie stosował, ale na vegu jak najbardziej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Zrobiłem wywar z czosnku i popsiukalem dokładnie cały krzak. Powtórzyć to psiukanie jeszcze rano czy raz wystarczy? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Delikatnie odswieze temat. Dzis zobaczylam na jednej z roslinek pajeczyne, 2 tydz wega, co najlepiej zaaplikowac ? Myslalam o dobroczynku szklarniowym ? Sprawdza sie ? Jakies specjalne uwagi przy zastosowaniu tego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobroczynek się sprawdza ale potrzebuje czasu aby założyć swoją kolonie. Gwarantuje,że olej neem się sprawdza. 

@Klaudiaa90

IMG_20210913_181806.jpg

5-8ml na litr wody i kilka kropel płynu do naczyń(najlepiej Eco) i robisz oprysk na noc bez lampy. Jak coś za trzy tygodnie powtórz ale nie będzie trzeba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, KlausKörner napisał:

Dobroczynek się sprawdza ale potrzebuje czasu aby założyć swoją kolonie. Gwarantuje,że olej neem się sprawdza. 

@Klaudiaa90

IMG_20210913_181806.jpg

5-8ml na litr wody i kilka kropel płynu do naczyń(najlepiej Eco) i robisz oprysk na noc bez lampy. Jak coś za trzy tygodnie powtórz ale nie będzie trzeba.

Mam troszke tych roslinek a oprysk pewnie bym musiala zrobic rowniez od spodu, czy mam racje ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na ziemiorke pryskam wierzch ziemi,donice i ścianki boxa tak z grubsza i starcza. Na przędziorka robiłem przecieranie płatkami kosmetycznymi na liściach gdzie widziałem. 

Oprysk po całości po prostu wydaje się szybszy. Ciach ciach psik psik na noc i tyle. Nawet jak masz 10 roślin to zajmie raczej chwilę. Olej neem to nie trucizna, owady nie będą się przed nim chować. Wystarczy tylko że wejdą z nim w kontakt. Olej z miodly ma hormony ktore owady ssąco gryzące odbierają jako swoje hormony. To wprowadza w błąd gospodarkę hormonalna, i zapominają jeść,rozmnażać się, nie które zapominają nawet latać.

Moment STOP!

Już prostuje,bo moja żona je przecierała. Ten konopii nie przecieramy dosłownie bo liście są wiesz takie szorstkie więc trzeć nie dobrze. Olej przenika przez tkankę rośliny z wierzchu do spodu. Psikasz od góry a potem od góry i od spodu zwilżonym płatkiem delikatnie wklepujesz? dotykasz,no wiesz o co chodzi.

I tak zdechną i tak. Jak jest ich już dużo to powtórz po dwóch tygodniach. Nawet jak ich trochę zostanie to już nie robią szkody, po prostu nie zdechły jeszcze.

A dobroczynek może zakładać kolonie gotowa do eliminacji przedziorka nawet miesiąc albo dłużej. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, KlausKörner napisał:

Dobroczynek się sprawdza ale potrzebuje czasu aby założyć swoją kolonie. Gwarantuje,że olej neem się sprawdza. 

@Klaudiaa90

IMG_20210913_181806.jpg

5-8ml na litr wody i kilka kropel płynu do naczyń(najlepiej Eco) i robisz oprysk na noc bez lampy. Jak coś za trzy tygodnie powtórz ale nie będzie trzeba.

Mam troszke tych roslinek a oprysk pewnie bym musiala zrobic rowniez od spodu, czy mam racje ?

Czyli teoretycznie jak olej przenika do rosliny, to moze nie bede musiala tez pryskac od spodu. Sprobuje sam oprysk z woerzchu i zobacze jaki bedzie efekt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z wierzchu będzie wystarczająco, najwyżej częściej powtórz.

Tylko pamiętaj,że one nie znikną tzn nie utlenią się. Będzie je widać to naturalne póki nie zdechną, i dlatego ona "przecierała" od spodu aby te widoczne po prostu zdjąć. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy na tej fotce bedzie widac spod liscia, ale troszke jajeczek juz jest

Screenshot_20210913-193834_Gallery.jpg

Ok, tak zrobie. Olej juz zamowilam wiec max pojutrze je prysne

Edytowane przez Klaudiaa90

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, KlausKörner napisał:

Z wierzchu będzie wystarczająco, najwyżej częściej powtórz.

Tylko pamiętaj,że one nie znikną tzn nie utlenią się. Będzie je widać to naturalne póki nie zdechną, i dlatego ona "przecierała" od spodu aby te widoczne po prostu zdjąć. 

Jeszcze jedno pytanko. Czy moge zastosowac dobroczynka i oprysk ? Czy olej zalatwi tez dobroczynka ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Załatwi ssąco gryzące. Ale olej nie utrzymuje się jakoś długo,jak zdziesiatkujesz przędziorka olejem, to śmiało wprowadzaj dobroczynka. Odczekaj wiadomo jakiś czas po tym oprysku, aby sobie w kolano nie strzelić, i wprowadź dobroczynka. Uchroni przed następnym atakiem lub nie, ale będzie już gotowy,wykluty, w przewadze i u siebie. Ale teraz jak wprowadzisz to przędziorek pożre liście zanim dobroczynek się zadomowi.

 

 

@Klaudiaa90 jeszcze takie info:

 

 

Screenshot_20210913-220050.png

Ogólnie gdyby ktoś chciał bardziej szczegółowo :

 

Azadirachtyna jest naturalną substancją aktywną zaliczaną do klasy limonoidów. Została wyizolowana z nasion Miodli Indyjskiej (tzw. drzewa Neem)- rośliny wykorzystywanej w Ajurwedzie jako środek przeciwdziałający wielu schorzeniom. Obecnie Azadirachtyna stanowi obiecującą broń w walce z wieloma szkodnikami roślin uprawnych, takich jak wełnowce, mszyce czy stonka ziemniaczana. Ze względu na udokumentowany brak szkodliwości dla organizmów ptaków czy owadów pożytecznych, została zaakceptowana jako środek ochrony roślin w wielu krajach Unii Europejskiej. W związku z licznymi doniesieniami o skuteczności azadirachtyny wobec nowych grup szkodników, podejmowane są liczne działania w celu wprowadzenia nowych zastosowań.

Pierwsze doniesienia o działaniu substancji aktywnych zawartych w Miodli Indyjskiej dotyczą badań niemieckiego naukowca Heinricha Schmutterera i sięgają 1952 r. Schmutterer odnotował wówczas niechęć szarańczy (Schistocerca gregaria) do żeru na drzewach Neem. W późniejszym okresie podjęto próby wytłumaczenia tego zjawiska.

 

Azadirachtyna, jako jedna z substancji aktywnych Miodli Indyjskiej, działa

na niektóre grupy owadów jako tzw. antyfidant, zaburzając ich zdolności żywieniowe lub rozrodcze. Należy zaznaczyć, że owad nie ginie bezpośrednio na skutek dostania się azadirachtyny

do organizmu, lecz w następstwie utraty zdolności żeru. Zaburzenia w rozrodczości uniemożliwiają natomiast osobnikowi wzięcie udziału w procesie przedłużenia gatunku.

 

Według badań, azadirychtyna wywołuje reakcje u ponad 300 gatunków owadów. Preparaty oparte na azadirachtynie działają ujemnie na pluskwiaki, miniarki oraz niektóre błonkówki, a także na populacje wciornastków oraz mszyc w sadach jabłoniowych. U osobników dorosłych stonki ziemniaczanej po zastosowaniu oprysku zauważono obniżoną ilość składanych jaj oraz osłabioną aktywność życiową. Preparaty azadirachtyny najczęściej mają postać oleju lub ekstraktu (1%, 3%, 4%), a także granul. Należy podkreślić, iż azadirachtyna jest biodegradowalna, a na jej rozkład wpływa wilgotność powietrza, temperatura oraz promieniowanie UV

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...