Bicie serca

[K 0]

Paliłam marihuanę i miałam bad tripa. Jestem początkującym palaczem i paliłam może z 3 razy z czego ostatnio paliłam z kolegą i w momencie kiedy zjarałam i miałam już dosyć bo czułam że źle może się to skończyć to on stwierdził że nie będzie palił z otwartym oknem bo było zimno i palił z zamkniętym oknem przez co nawdychałam się dymu i złapała mnie większa faza. Od razu wybiegłam bo nie kontaktowałam i miałam atak paniki. Czułam że serce mi wyskoczy i bałam się że umrę. Kolega mnie uspokajał i to pomogło po jakimś czasie. Miałam wrażenie że to trwało 5h a trwało to może z 40 minut i zasnęłam po tym czasie. Obudziłam się rano i czułam się strasznie przymulona i miałam szybsze bicie serca. Mam tak do teraz. Byłam na izbie i mówili że z moim sercem jest wszystko w porządku ale jest przyspieszone więc dali mi jakiś lek na uspokojenie co pomogło. I mogłam spać normalnie następnego dnia. Po tym dniu miałam tylko przymulony łeb i nadal lekko przyśpieszone serce a dzisiaj też czuję że serce mi bije szybciej. Nie wiem czy to przez strach że włażę sobie na psychę czy przez zażywanie tego ale się martwię ile to będzie jeszcze trwać. I czy ktoś z was mial podobną sytuację. Bo jestem już około 3,5 dnia po jaraniu a nadal czuję się jak nie ja. 

[Grzechoczący Grzechotnik 2,019]

30 minut temu, K napisał:

Nie wiem czy to przez strach że włażę sobie na psychę czy przez zażywanie tego ale się martwię ile to będzie jeszcze trwać.

To zdecydowanie już Twoja głowa robi tą złą robotę. Odczucia zamulenia,tym bardziej że jesteś niedoświadczona w tym temacie, powinny już ustępować. Ogólnie to pytanie brzmi czy to było czyste ziółko czy czymś podrasowane, dodane, maczane. Zwał jak zwał. Ale stan zamulenia to maksymalnie 48h może trwać. Ogólnie wszelkiego rodzaju używki nie są dla ludzi nieświadomych. Nie będę tu oceniał, ale trawa to nie zabawa. 

[K 0]

@Grzechoczący Grzechotnik Nie mam pojęcia jakie to było zioło ale każdy mówił że to czyste. Wcześniej nie miałam takich problemów a naprawdę tym razem się nawdychałam przypadkiem tego dymu. Naturalnie jestem przejmująca się osobą i która łatwo się stresuje lub przeżywa i staram się trzymać rozsądku i niby wtedy jest lepiej ale potem panikuje i się boję a od ostatnich 2 dni dodatkowo czułam przymulenie. A piszę dlatego że chcę uspokoić się i wiedzieć jakie wy mieliście doświadczenie z tym. 

[Grzechoczący Grzechotnik 2,019]

@K to się uspokój bo naprawdę to nie faza z jarania, a faza z przejmowania. Nadmiernego. Moja obecna małżonka też miała bad tripa, raz w życiu ze mną zapaliła i nigdy więcej. Mówię,nie chce oceniać, ale to gówno nie dla wszystkich. Co prawda każdemu polecam, ale jak ktoś nie jest doświadczony, ma przy sobie samych zjebow co nie ogarniają, to nie wróżę dobrych wspomnień. Jak wchodzisz w ten świat to z kimś kto jest dojrzały emocjonalnie i na pewno nie robi tego dla zabawy lub zaimponowania. To się źle skończy 

[JarzynaSWDN 583]

Elo jako ktoś kto żyje z nerwicą lękową mogę ci szczerze powiedzieć że po ataku paniki przez kolejne kilka dni możesz dostać kolejnego bo sama sobie to nakręcisz, sama nasłuchując serce powodujesz że biję mocniej, bo żeby się wsłuchać wstrzymujesz oddech i to się samo tak nakręca jak kula śnieżna. A co do zioła to większość z nas na tym forum pali długo, ja od 17 roku życia a mam już prawie 40 lat i zdążyliśmy się przyzwyczaić do wysokiej zawartości THC, ty jak często nie palisz to raczej zioła typu kali itp nie polecam niestety na rynku raczej niż słabszego nie znajdziesz w tych czasach, następnym razem spróbuj zapalić mniej a najlepiej nabij się CBD zanim będziesz palić, i jak zajarasz za dużo to CBD też pomaga na stan paniki/paranoi

[K 0]

@JarzynaSWDN dziekuje wam slicznie. Czuję się odrobinę lepiej ze ktos mnie rozumie. A czy często dzieją się złe przypadki po jaraniu albo są jakieś długotrwałe skutki uboczne ze faktycznie może kogoś trzymać długo? Jestem mała panikara 

[Bubble 254]

Zarzyj olejek cbd, i generalnie jak przy jaraniu masz złego tripa to dobrze wypalić cbd, albo właśnie olejek, łagodzi fazę. 

Edytowane 2 Stycznia przez Bubble

[JarzynaSWDN 583]

Zioło nie trzyma tak długo, to co się tobie przytrafiło to już zależy od osoby i otoczenia no i ilość wypalona też ma duże znaczenie, bucha małego, poczekać parę minut i zobaczyć jak zareagujesz, i nie palić nie wiadomo ile tylko bo inni tak palą, na pierwszy czy drugi raz pół litra wódki też byś nie wypiła. No i nie pal jak naprawdę nie chcesz, palić trzeba chcieć i trzeba też umieć.

A to co doświadczasz teraz to jest pozostałość po ataku paniki, wyluzuj sie i już o tym nie myśl, zajmij się czymś co sprawia ci przyjemność 

[K 0]

@JarzynaSWDN ja nigdy nie paliłam dużo ani też na siłę. Moje pierwsze dwa doświadczenia były super z ziołem. Ale teraz ten był okropny że aż się boję i zrezygnuje z tego bo wiem że to nie na moją psychikę. Ja się często łatwo nakręcam jestem wysoko wrażliwa osobą i wiele rzeczy normalnie na mnie oddziałuje a tym razem zaczęłam jarać z taką średnią psychika co szybko przerodziło się na panikę bo to zioło na mnie zareagowało tak szybko jak nigdy. Przynajmniej mam takie wrażenie. Dowiedziałam się od kolegi ze było to same czyste zioło jeszcze specjalnie wybierane by nie było żadnego gówna od zaufanego człowieka. Kolega też powiedział że trochę to zioło leżało w woreczku i lekko nie wiem skisło ale nie wiem czy to oddziałuje jakkolwiek. Jednak to było czyste zioło. A ja mam wrażenie że było to przez to zamknięte okno bo szybko wypalił i na mnie to leciało i wtedy zaczęła się największa jazda a jak obudziłam się po tym to byłam przerażona jak nigdy ze wogole mozna cos takiego czuć. A jeszcze bardziej miałam żal do siebie że wogole zaczelam tym razem. I potem dowiedziałam sie ze wiele rzeczy na to oddziałuje. 
 

Mam zamiar przez kolejne dni zająć się czymś innym bo myślenie o tym stanie dobrze na mnie nie wpływa wogole. 

[Growerseed 509]

@K można się wspomóc jakimiś innymi ziołami melisa, aswaganda no i najlepiej się czymś zająć to się nie będzie myśleć. Jakiś sport biegać czy coś to też pomoże.

Długotrwałe skutki u zdrowej osoby utrzymują się krótko maks z miesiąc jak jarasz z kilka lat i pamięć koncentracja wraca.

Edytowane 3 Stycznia przez Growerseed

[K 0]

@Growerseed czyli do miesiąca mogę się czuć podobnie ale lepiej z dnia na dzień? 

[Growerseed 509]

@K u ciebie nie ma skutków ubocznych jedynie miałaś bad tripa który ci się zawiesił w psychice. Zwykły atak paniki coś w rodzaju traumy ci się wytworzyło i jak sobie o tym przypominasz to na nowo to odczuwasz z podobną czułością. I to może ci minąć za rok czy nawet Jutro wszystko zależy jak to twój umysł przerobi czy da na luz bo przecież ci się nic nie dzieje czy będzie do tego wracał.

To tak jakbyś zobaczyła rozjechanego człowieka na jezdni to ten widok może ci się wryć w głowę. Tak samo inne mocne zdarzenie jak np trip po ziole. Natomiast nic ci innego nie dolega. 

 

Zioło było za mocne i taki efekt 

Edytowane 3 Stycznia przez Growerseed