Eloelo1000 0 Napisano 22 Marca Siema ogólnie mam problem,dałem sobie wczoraj ok.14 krzaczka na parapet bo kiełkuje a fajna pogoda mówię dam mu trochę słońca lecz zapomniałem że nie będzie mnie w domu do końca dnia k na noc,zadzwoniłem by ściągła go moja mama lecz o tym zapomniała.Jak myślicie opłaca się fatygować i cos zrobić żeby uratować czy lipa? @Wspomnij Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
moonka 3,536 Napisano 22 Marca (edytowane) @Eloelo1000 jeszcze raz napisz co i gdzie postawiles bo z tekstu ciezko cos zrozumiec😅 piszesz o krzaczku, za chwile o kielkowaniu... Edytowane 22 Marca przez moonka @Wspomnij Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
doominik 933 Napisano 22 Marca @Eloelo1000 ale że niby w jeden wieczór miał zdechnąć? pewnie nim mu nie jest @Wspomnij Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mirecki 755 Napisano 22 Marca @Eloelo1000 ewentualnie się ciut wyciągnie i tyle. Będzie żył, chyba że grzejnik jest obok i go dobrze grzeje @Wspomnij Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Eloelo1000 0 Napisano 30 Marca @mirecki ale to znaczy że ma nie grzać grzejnik na niego? @moonka no że kot mi wpierdolil dwa wykielkowane krzaki co nie i czy z tego korzenia coś wyjdzie, jak został ten korzeń w ziemi @Wspomnij Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
moonka 3,536 Napisano 30 Marca @Eloelo1000 kielkuj nowe 1 @Wspomnij Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mirecki 755 Napisano 30 Marca @Eloelo1000 chodziło mi o to, że jak grzejnik grzeje to szybciej odparuje woda z donicy i docelowo roślinka uschnie ale z tego co widzę, to kot już zrobił swoje. @Wspomnij Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach