Skocz do zawartości

grim1234

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    16
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez grim1234


  1. Niestety, nie mogę znaleźć odpowiedniej odmiany dla mnie. Pierwsze co dostałem to Jean Guy od S-Lab i to był absolutny strzał w dziesiątkę.

    Teraz go nie ma, próbowałem inne odmiany (tragedia), aż w końcu spróbowałem Jean Guy od ODI Pharma i ma działanie podobne, ale jednak ze skutkami ubocznymi, które raczej dyskwalifikują ten susz.

    Nie wiem już co robić, ale myślę, że może dobry, znający się na rzeczy lekarz mógłby coś do mnie dopasować. Moje miasto jest małe, więc wątpię, że znajdzie się tu taki.

    Polecacie jakąś klinikę na telefon?

     


  2. W dniu 08/12/2023 o 13:58, Kibic napisał:

    @grim1234 musisz testować....

    Eh, i okazuje się, że to nie to. Blisko, ale jak tamten od SLab oczyszczal umysł, uspokajał i zajebiście poprawiał nastrój, tak ten od ODI zwiększa mi tempo serca i w sumie jakoś nie poprawia nastroju.

    Chyba będę musiał zrezygnować całkowicie. Nie wiem czemu ze wszystkich odmian jakie testowałem tylko ta jedna nie ma działań niepożądanych.


  3. @Resi666 Mój błąd, ktoś widocznie pierdolił niebotyczne głupoty mówiąc, że Aurora podobna do Jean Guy. Całe szczęście kupiłem tylko 1g.

    Red no 2 to coś jak Jean Guy?  A i czym właściwie ta Aurora jest? Bo myślałem, że to Sativa.

    6 minut temu, Resi666 napisał:

    No Aurora tak działa liść na jape i do snu.. mogłeś zapytać zanim kupiłeś wariaciee ty 🤪 Miałem ostatnio ale 20 ale Red No 2 była zajebista z tego co pamiętam jak dla mnie oczywiście 

    IMG_20231122_200659.jpg

    IMG_20231122_200718.jpg

    @Resi666


  4. Z braku laku spróbowałem Aurory i nie mogę powiedzieć, że jest to to czego oczekiwałem. Spodziewałem się efektu podobnego do Jean Guy od S-Lab (energia, inspiracja, oczyszczenie umysłu, poprawa nastroju, brak jakiegokolwiek uczucia otępienia albo ciężkości), a to co odczuwam używając Aurory to dość głęboki relaks i senność, efektu na umyśle nie za wiele - praktycznie zero śmiechawek.


  5. Jak w temacie. Niestety okazało się, że tam gdzie brałem forsowali S-Lab, bo S-Lab ich opłaca. Słabo, bo u mnie w mieście skończył się mistrzu Jean Guy - najlepsze zioło, jakie kiedykolwiek paliłem i rzeczywiście zdrowotnie pomaga przy moich dolegliwościach.

    Polecacie jakiś telefoniczny serwis, który nie byłby opłacany przez firmę, w której powiedziałbym: "Panie, ja potrzebuję Jean Guya", a pan na to: "A od której firmy?"


  6. Cześć.

    Ostatnio w aptece skończył się Jean Guy. Była to odmiana niesamowicie dobrze na mnie działająca: uczucie lekkości, poprawa humoru, lepsze myślenie, więcej energii. No strzał w dziesiątkę po prostu. W dodatku mogę to palić praktycznie non stop i mam zero jakichkolwiek nieprzyjemnych odczuć czy przemęczenia.

    Niestety są braki i musiałem wybrać coś innego. Farmaceutka dała mi White Widow - co okazało się tragedią. Wgniata w fotel, potęguje bóle psychosomatyczne, na które cierpię, uczucie zmęczenia, w dodatku nie da się tego palić długo, bo przemęcza. Z niezadowolenia kupiłem jeszcze inną odmianę, z braku laku był to Rockstar - no cóż, usypiacz :P

    Z faktem tym zadzwoniłem do lekarza zapytać o jakąś inną odmianę, podobną do Jean Guy. Zaproponował mi Headband, a sam podpytałem też o Mango, bo w zasadzie poza tymi dwoma niewypałami tylko to u mnie w mieście jest dostępne. Powiedział, że Mango mogę spróbować.

    Ale wolę zapytać Was: czy Mango daje radę jako relaksująca, przyjemna i nieprzepalalna odmiana? I czy macie jakieś sugestie co do odmian podobnych do Jean Guy?


  7. Cześć.

    Potrzebuję MJ na dzień, żeby trochę się rozluźnić, odetchnąć, uspokoić, itd. Ostatnio używałem odmiany Jean Guy, taką akurat mieli w aptece, ale też taką akurat zalecił lekarz. Sativa dodająca energii, czy jak to się powinno fachowo mówić.

    Gdy otrzymałem kolejną receptę, dokładnie taką samą, w aptece, w której kupuję (i jest jedyną, która ma) akurat nie mieli Jean Guy, ale pani farmaceutka przejrzała co ma innego o podobnym działaniu i sprzedała mi jakąś inną odmianę. Coś napomknęła bardziej sama do siebie, że "damy panu hybrydę". Ja się nie znam na odmianach, chciałem otrzymać po prostu coś podobnego, a niestety po użyciu tej innej odmiany po prostu czuję się zmęczony - ona w ogóle nie nadaje się do funkcjonowania w dzień (niby na opakowaniu pisze 18% THC, 1% CDB, ale działanie ma dość otumaniające i męczące).

    Niestety nie pamiętam już co to za odmiana, na pudełku nie jest napisane. Da się tu coś zrobić, jest możliwa reklamacja? Bo jak dla mnie kasa w błoto, a pożytek żaden.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...