Skocz do zawartości

Bob drzewny

Elita
  • Liczba zawartości

    1,534
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    34

Zawartość dodana przez Bob drzewny

  1. 12/12 do końca życia rośliny trzymasz, bo to jej światło na kwitnienie, a białe włoski to znaczy że zaczęła kwitnąć powoli
  2. Nie pamiętam czy miałeś jakieś ogrzewanie itd, ale jak takie rachunki przyszły, to musiałbyś zużyć na tego growa prawie 3000 kWh, żeby Ci wyszło 2200 zł. Tyle to w 100 dni by wzięła plantacja, która ma pobór 3000/(100×15) = 2000W na godzinę. 15h wziąłem, bo tyle średnio wychodzi święcenia licząc weg i flo. No ale koniec końców 2k W na godzinę na pewno nie używałeś, czyli coś Ci tam kradnie solidnie prąd na tym liczniku
  3. @Growdinga ciężko będzie ekonomicznie je doświetlić bez żadnego pomieszczenia małego, bo każda by musiała mieć po 2 lampki ledowe nad sobą
  4. Tak jak reszta pisze, gra nie warta świeczki może być na parapecie, bo zbierzesz 5g, a przez okno trochę jednak widać więc ryzyko
  5. @Sirpotato masz możliwość obniżania/podwyższania lamp? Bo też widać, że dorzucenie 60W lekko odgięło liście w dół, to może zostaw 160W ale daj wyżej lampę o np 20%? Czyli np z 20cm zrób 24cm
  6. @Kolbertus jak prosto zerwane z lasu Pochwal się smakiem jak już dojdą do siebie
  7. Złe ph ziemi, przez co braki calmagu i fosforu, przez co objawy stresu cieplnego. Nic się nie zmieni dopóki gleba nie będzie miała przynajmniej 6.2 pH, a najlepiej nieco więcej, żeby narobiła niedobory
  8. @Franek420 pamiętaj o olejku, bez niego będzie powtórka pewnie, powodzenia!
  9. Na taki namiot to za mało mocy, jak masz je tam rozstawione?
  10. Tak nie wyglądają niedobory azotu swoją drogą
  11. Ciężko mi powiedzieć ile wiatru to jest za dużo, ale 4 miesiące temu właśnie tak czytałem, że "wiatr elegancko wzmacnia łodygi i wymienia powietrze wokół liścia" to kupiłem na start wiatrak biurkowy 5W i było super, kiedy wiatrak wytwarzał po prostu ruch powietrza w namiocie. Po jakimś czasie dość szybko już miałem grube łodygi i lekko podchodziły pod zdrewnienie, to z uwagi że już była przełączona na kwitnienie, to powiesiłem nieco wyżej ten wiatrak 5W i był tak na wysokości 50cm od szczytów i dmuchał prosto na roślinę od góry, bez oscylacji. Nie minęło parę dni, a roślina zaczęła mieć jakieś dziwne objawy i czego kompletnie nie rozumiałem, te objawy były tylko z jednej strony rośliny, tylko na szczytach blisko wiatraka, ale wtedy tego nie połączyłem, więc olałem i starałem się leczyć roślinę z duszenia korzeni. Później kupiłem już wiatrak 15W do 60×60×160, który dmuchał w ścianę (nie prosto w roślinę), wystarczyły 4 dni, żeby cała roślina miała objawy stresu wiatrem, ale to tak dosłownie całą, każdy szczyt i im bliżej środka rośliny tym mniejsze objawy. Doszło przesadzenie rośliny podczas kwitnienia do większej donicy i przez parę dni pojawiło się tyle jajców że głowa mała. To moja prywatna historia z tym, objawy w cholerę pasowały do spalenia wiatrem, opisy ludzi z na forach przypominały też moją sytuację. Duży wpływ ma podobno oscylacja, a bardziej jej brak, a pamiętajmy że na outcie roślina ma tą oscylację i na dodatek wiatr dmucha baaardzo rzadko w porównaniu do tego co robi wentylator nieruchomy. Oczywiście to tylko moje domysły, nie chciało mi się bardziej "studiować" tego całego spalenia wiatrem, tam pewnie jest w cholerę niuansów z parowaniem, temperaturą wewnątrz rośliny i ciężko zdecydować czemu zbyt mocny stały wiatr jest stresujący. No a strasznie łatwo wyeliminować ten przypadek, wystarczy nie walić wiatru na tyle, żeby roślina cała tańcowała, a jak zacznie zaginąć końcówki w kły, to spojrzeć czy nie dmucham za bardzo. Oczywiście też nie oznacza to tego, żeby nie było żadnego ruchu powietrza w boxie. Roślina wysysa w dzień w cholerę CO2 i pierdzi głównie tlenem, to wszystko głównie zachodzi wokół liścia, dlatego bardzo ważne jest, żeby to powietrze latało w namiocie. No i też kwestia właśnie pogrubiania łodyg, bez lekkiego podmuchu roślina nie ma żadnego bodźca żeby utwardzać łodygę, nie jest to dla niej opłacalne ani energetycznie ani nie daje żadnych pozytywów, jeżeli się nie rusza. To moja opinia, chętnie bym poczytał inne, dyskusją najłatwiej zbliżymy się do prawdy
  12. @Korzeń oj tego nie wiem, to już sprawy outdooru a na tym nie za bardzo się znam:(
  13. @Sirpotato swoją drogą to 90% sativa, jeżeli nadal masz 20 cm od szczytów to 160W będzie na pewno za dużo jak na początek 5 tygodnia kwitnienia. Odejmij 1ml fishmixa i dodaj 2ml blooma w swoim podlewaniu, bo masz powoli objawy niedoboru PK. I kupiłbym też calmag z biobizz, przyda się. Chyba że zamówiłeś coś innego z calmagiem
  14. @Franek420 zależy ile tych liści zniknęło, ale parę dni będzie w plecy przez obcinanie. Liście to jak żagle, zbierają słońce i im jest ich mniej tym mniej energii wytworzą ze słońca
  15. @jeruki warto zawsze kupić chociaż ten biobizz leaf coat albo od canny cure bodajże, jak robisz grow na dworze
  16. @jeruki ja nie jestem zbyt doświadczony, ale dobrze jakbyś pokazał liście z bliska, żeby wykluczyć pasożyty/choroby Mogło też je słońce spalić jak każda roślinę, albo stres jeżeli np z ciepłego domu 20⁰C w nocy nagle dałeś na dwór, gdzie w nocy bywało 3⁰C
  17. @Korzeń pierwsze listki mają taki urok, musisz poczekać na 5 palczaste, żeby coś ocenić
  18. @begginergrw aaa no to wszystko, rzeczywiście ostatnio grzało dość długo mocno, to takie małe rośliny mogły tego nie ogarnąć
  19. @dam1995 dalej nie piszesz ile czego podałeś roślinne, to jedyne co możemy, to sobie zgadywać
  20. Ta mucha nie bez powodu tam jest, to jakieś "leaf miners" czyli robale co kopią tunele w liściach. Żeby się ich pozbyć ucinasz liście najbardziej zaatakowane, a jeżeli jest możliwość to po prostu je "wyciskasz" z liścia. te larwy są dość duże i je widać, nawet na zdjęciu co wysłałeś. Potrzebujesz też olejek neem kupić, w wielu sklepach jest i użyć go na liście wszystkie. Podobno lubią niebieskie lepy jak czytam
  21. @WBB powiedz żonie ile kosztuje na ulicy tyle cuda to zmieni zdanie
  22. @begginergrw jedną coś Ci tam podziubało na liściu, a co do LST zrobione poprawnie, tylko właśnie coś małe są tak jakby było za mało światła na tym spocie, też zobacz jakie ma liście, wyglądają jakby miała wadliwe geny
  23. @MiraiiNikki wiatr lekki nad rantem donicy też im utrudnia w tańcowaniu na roślinie i dodatkowo je wpycha na lepy Ale musi być dość delikatny, żebyś nie zestresował wiatrem całej rosliny
×
×
  • Dodaj nową pozycję...