Sterydd

@Bob drzewny Woda odstana tak, nie wiem jakie ph.. ogólnie mam twardą wodę 😕 Zmierze przy okazji i napiszę.

Witam. Wystąpił u mnie problem taki jak w temacie. Nim zacznę od rozpisu dodam, że w jednej donicy (z przedziałką) mam dwie rośliny i tylko jedna okazuje jakieś nie zadowolenie. Dokładnie to Tangerine Dream od Barneys farm. Nawozy którymi się posługuje to w pełni Bio-Bizz (posiadam całą tabelkę) medium, jest również od tej firmy w typie "light mix". Nie miałem wcześniej tego problemu, a już w swoim małym boxiku działam od jakoś 1.5 roku. Zmieniłem jedynie na tą uprawę oświetlenie, a dokładniej same żarówki - zwiększyłem jedynie ilość lumenów i dodałem światło naturalne 3000K, wcześniej miałem 6400 i 2700 wrzuconą o tej samej ilości LM. Panienka Tangerine wyszła z ziemi 19.08.2023. Dwa dni po tym podlałem ją samym root-juice około 3ml na 500ml (mogłem przedobrzyć) choć chciałem trochę zaryzykować mimo wszystko. Nie podlałem wszystkiego pod roślinkę tylko rozlałem po całej powierzchni ziemi, zaczynając od nasionka (wyczytalem gdzieś na forum, że tego root juica tak się powinno lać, aby korzenie sięgały po to - jak stymulant what ever). Trzy dni poźniej (24.08.23) dodałem na 1L wody 2ml BIO-HEAVEN; 4ml ROOT JUICE; 4ml ACTI-VERY i podałem oby dwie 500ml (wiem Acti-Vera za dużo, ale to był mój błąd bo nie zapamiętałem). 29.08.23 takim samym zestawem podlałem oby dwie rośliny resztą 500ml (czyli po 250ml na kazda rosline). Do tego robię oprysk przy wyłączonym świetle ACTIVERY 1,5ml/500ml. Zastanawiam się, czy to brak składnika? Wpania, magnezu? LED wyciąga Mg, w razie czego mam calmag który rozrobie 1ml na 1L i podleje starannie panienkę. PS. Stawiam, że też mogło to być przenawożenie.

@Marysia zamierzasz pozostawić ją w takiej doniczce? w sumie to już kwitnie to raczej tak. Pytali się Ciebie wcześniej jakie wymiary masz docelowego miejsca xd (boxa) a przynamniej na oko, to by można było sprecyzować oświetlenie o które zabiegasz Na takową donice i roślinkę to starczy Ci jakiś boxik o wymiarach 25cm x 25cm czyli potrzebujesz 3000 lm xd A przynajmniej ja bym tak zrobił, może ktoś dać lepszy pomysł, są na bank tu bardziej doświadczeni ludzie... peace

@Glut78 a jaki to stan panienek? Bo jak flo to duza wilgotnosc, do max 50 bym zbił. A na zdjęciu widać nie dobór magnezu i wapnia no i azotu. Trafnie napisał @grolsch3 🙂 Jakiego uzywasz oświetlenia z ciekawości? Co znaczy jak pada, to out jakiś? =D

A jaka średnia temperatura jest u Ciebie w nocy i za dnia przy tych opadach? Też się zastanawiałem jak bym robił w tym roku outa, to jak by się zachowały panienki przy tak obfitych opadach. Zastanawiałem się nawet, czy nie walić by nawet w taką pogodę na spota i podlać w tedy dobrze nawozami, bo tak to wszystko deszcz wypłuczę 😆

Czerwone łodygi to jest niedobór npk. Piszemy, że niedobór może być spowodowane zakwaszeniem się medium (czyli złe ph) i przez to, nie pobiera odpowiednich minerałów i powstają objawy lub po prostu za mało dajesz a trzeba dawać od początku w dobrych dawkach by nie zakwasić ziemi. Nie wiemy jakie ph ma gleba, ale skoro mówisz ze są w 6,3 ph to TEORTYCZNIE nie powinno się z glebą nic dziać, ale nie wiemy jak szło to od początku dzień w dzień. Masz 30 dzień tak? to powinno za nie długo wchodzić w flo, więc no zapierdol jej porzadnie podlanie wodą z calmagiem (jak masz) jak nie to woda i daj jej papu w odpowiednic proporcjach i podlej 1L wody. Ale musi być suche po tym litrze wody. Tyle. Ja nie uzywam mineralnych nawozow, wiec nie wiem jak tam producent podaje na dany moment.

Plamy nie znikną, możesz jedynie zapodawać jej odpowiednie ilości dawki nawozu, aby problem sie nie powiększał, to raz. Dwa, aby zdrowo rosła roślina i dała plon w miare normalny. Jest dobry, lecz to jest dla bardziej doświadczonych growerow. Tak jak pisał @Bob drzewny kokos, jest wymagający od samego początku, dlatego że nie ma w Sobie on żadnych składników. Musisz od początku mysleć od ph, ilościach nawozów, odpowiedni czas i ilość nawodnienia, w dodatku działasz na mineralnych nawozach (z tego co kiedyś wyczytałem, mają one większy wpływ na zmiane ph, ale nie utne Sobie za nią ręki). Kolejna rzecz, że w takiej fazie wegetacyjnej, gdzie roślina jest jeszcze mała, potrzeba jej powolnego dostarczania składników odżywczych, które zastają się czasem w medium. Do czego zmierzam, czasem podlać na przemiennie wodą, aby uwolnić to co jest w donicy aby właśnie, ph się tak nie kwasiło, i żeby roślina mogła normalnie pobierać papu, a nie blokować. ps, jak działasz na ledach, to zawsze musisz brać pod uwagę, że wytraca się magnez

Na moje oko, te plamy wyglądają jak nie dobór manganu, magnezu, wapnia fosforu i azotu xd czyli całości w sumie... Pytanie teraz, czy to jest mocny deficyt z braku pożywienia (bo to jest w kokosie) czy raczej wina ph całego medium i problem z poborem pierwiastków. Nie wiem, czy dolomit można dawać na kokosa, ale ja bym zapierdolił jakąś dawkę (solidną garść) i rozsypał ją po całej powierzchni z lekkim naciskiem na centrum. A później ją obwicie podlał, to w końcu duże donice - z 700/800 ml. A jak nie można dawać dolomitu, to jakieś calmagi itd. Ktoś dobrze pisał, abyś wypierdolił to do ziemi i to było by chyba najlepsze rozwiązanie bo dostaną od razu normalne ph (które jest tu mocno, ale to mocno kluczowe) wraz z podstawowymi pierwiastkami. Wiadomo, że będzie to dla niej może ciut mało na początku (choć patrząć na to jakie ma braki) to w sunie wszystko na raz. Ja to bym chyba tak zrobił, bo to najrozsądniejszy ratunek w tym momencie. Ile taka ziemia może stać? 10 funtów za 20L? Ciekawi mnie wgl ile L masz donice, to 15? Jak tak, to też musisz przemyśleć ilość wody. który to dzień/tydzień panienki. Czy ona już nie ma pre-flowa jakimś cudem? (bo już ślepy jak kret jestem hehe). Podsumowywująca, ja bym wrzucał je w ziemie. Nie ma co siać paniki i nerwów. Trzeba pamietać, że nauka kosztuje, a to jaką walutą już płaciłmy (mam tu na myśli, czas, pieniądz, więcej pracy, siły etc.) to już od nas samych zależy.

Bio bizz ma podana tabelkę z rozpiską kiedy, co i w jakich ilościach podawać. np. w 5 tyg na 1 litr wody dajesz: 3ml grow ; 2ml bloom i 1ml top max + calmag (od 0.8 do 1,2 ml) Bio grow podawaj do końca uprawy, wszystko dawaj do jednej butli. Jak masz trzeci tydzień flo to podajesz top max, bloom i grow (to trzy podstawowe) + jak wyzej pisałem/ś opcjonajlnie calmag.

Siemanko Od jakiegoś czasu rozglądam się za nasionkami, które sprawią że po ciężkim dniu szybko mnie utulą do snu. Przy trybie mojej pracy, jest nie raz ciężko mi zasnąć, co sprawia że siedzę/leżę do późna i mam problem ze wstawaniem następnego dnia. Nie potrzebuje mocarnych odmian, jestem koneserem który również nie potrzebuje mocnego upalenia (co nie oznacza, że nie pale również takich odmian). Przeglądałem różnych producentów, różne odmiany, rozglądałem się na forum jednym i drugim z czystej ciekawości czy ktoś coś już miał z takowym działaniem. Stawiam nacisk na automaty, z racji ze wykonuje wszystko w skromnym boxiku na kształt obudowy od komputera (większy oczywiście, ale na dwie żarówki). Wysokość, chyba nie ma znaczenia, bo korzenie nie mają możliwości większego rozwoju, a co za tym idzie nie wydupca mi tak do góry, ale jakość się mieszcze. Ostatnio miałem w jednej donicy (prostokątnej) dwie panienki i daliśmy radę, raz powstał tylko nie dobór 🙂 Aktualnie w moim przedziale zainteresowania znajduje się: Sin Tra Bajo Auto od Barney's Farm Auto Afghan Mass od 00 Seeds Bank Auto Bubble Gum od 00 Seeds Bank Auto California Kush od 00 Seeds Bank Auto-Bomb od Green House Seeds Babushka Black Auto od Kalashnikov Seeds Baby Boom Auto CBD od Kannabia Seed Company Easy Bud od Royal Queen Seeds Exodus Cheese Auto CBD od Green House Seeds Malana Bomb Auto od Barney's Farm Northern Light Automatic od Royal Queen Seeds Pozdro, dla wszystkich!

@Szpula moglo tak byc, bywały ostatnio ciepłe dni ile podlewasz?

@enox Czerwone łodygi to również brak npk jak i mg. Nawozisz już coś? Można podrzucić jej calmag jak najbardziej, jak byś jeszcze nie nawoził to buteleczki dolać 😉

No właśnie będę musiał się na przyszłość uzbroić w ten mini-mikroskop co używają nie którzy do telefonów. Aktualnie trzymam, zastanawiam się czy lać każde podlanie z nawozem czy dalej na przemiennie? woda/papu/woda/papu Dodam, że już wlewam im maxa z tabelki i pochłaniają wszystko. Średnio co 3 dni podlanie (500ml) PS. Do wody dodawac calmag? W niektóre łodygi nabierają trochę koloru czerwonego (deficyt npk + mg) Ale też myślałem, wlaśnie czy może utrudnienie pochłaniania z gleby? (ph) ale nie widzę większych deficytów jak żółknięcie, plamy itd

Siemanko, tak jak w temacie. Ciekawi mnie wasza opinia na temat moich panienek. Temat założony w folderze? "kiedy ścinać" więc jak by na tym się skupiam swoje pytanie względem waszej opinii. Przy okazji dowiedzieć się, czy może ktoś miał doczynienia z tymi odmianami i może coś trafnego/ciekawego powiedzieć. Gwiazdy to Mobby Dick Auto oraz Gorilla Zkitlezz auto - autorzy Barney's Farm PS. Dodam, że już raz mobby dicka sadziłem (poprzednio) wyszedł mocno plenny ale nie nabrał u mnie koloru fioletowego (ogólnie miałem niezłe przeboje za pierwszym razem) 01 Marzec 2023 - oby dwa poszły w glebę 03/04 Marzec 2023 - wyszły główki Po około 30dniach zaczęły kwitnąć (jak automaty zresztą) Zdjęcia z dziś. Box - nie wiele większy od pc boxa (większa obudowa) 2 wiatraki wlotowy i wylotowy Żarówki dwie o łącznej ilości lm 3900/4000 w barwach jedna 2700k druga 6400k Ziemia Light mix Bio Bizz Papu cała tabelka biobizz in (według niej lecę, lekko może naginając) MOBBY DICK AUTO - Bardziej fioletowy GORILLA ZKITLEZZ AUTO - Bardziej zielonkawa

Siemanko Tak jak w temacie, pytanie mam dotyczące Calmagu od firmy biobizz (w sumie nie wiem czy jakaś inna ma też taką nazwe produktu ale kij...) Sek w tym, że klasycznie pojawia mi się niedobór magnezu (nie wiem jakim cudem mam z tym problem co uprawę). Zaczęło się niewinnie od klasycznego niedoboru npk (no ale jak zauważyłem, to zadziałałem od razu) Teraz mam wrazenie, że brak magnezu, który to już przerabiałem wcześniej w poprzedniej uprawie. Mam kupiony Calmag, lecz nie dokońca wiem jak go stosowac, czy oprysk czy w glebe? Wyczytałem żeby dawać 1ml/L wody. Nie którzy piszą ze przed związaniem się kwiatostanu pryskać, a poźniej zaś w glebe inni zaś że robią oprysk cały czas aż do ścinki. Zgodze się z tym, że lepiej chyba nie pryskac kwiatów (bobków) jak już jest zaawansowany kwiatostan, bo to jednak poźniej palimy. Pozdrówki, czekam na jakieś podpowiedzi, sugestie.

Podłączę się do tematu. To w takim razie jak np. mam oprysk z "Acti-Vera" od BioBizza który jest rozrobiony w psikadełku 500ml to mam za kazdym razem go rozrabiać? Przecież to dosłowny wylewany pieniądz, kumam że żyjemy w czasach komercjalizmu oraz pewne produkty nie są przystosowane do dłuższego stania lecz nie sądziłem, że tak może być z nawozami zwłaszcza organicznymi =D

@cejerowski21 No własnie, zalezy też od odmiany no i wysokości boxa. Znam osobe ktore naginała wgl dając haczyki na bokach boxa (od połowy do góry) aby móc naginac w poprzek te rosliny. Fajny eksperyment.

@cejerowski21 Wejśc wejda, ale musisz dobrze wymierzyć donice a dwa, że będzie im ciasno, no ale jeżeli ma to być hobbistycznie, dla Ciebie to czemu nie. Trochę zabawy będzie przy flow - ma na myśli własnie naginanie aby Sobie nie zasłaniały światła.

@Growerseed haha to ja miałem z kolei tak, że pojechaliśmy do znajomych którzy mieszkali po za naszym miastem - na wsi. Rodzice jednej z osób prowadziło pizzerie, więc po spaleniu lufki na 4os, poszliśmy Sobie coś zjeść, wiadomo gdzie. Wchodząc do pizzeri, klęknąłem jak bym wchodził do kościoła i się przeżegnałem, po czym poszedłem do stolika XD Właściciel (Ojciec) spytał się poźniej, czemu przeżegnałem się jak w kościele, to miałem mind fucka, nie pamiętałem tego XD @Zielone krainy haha to ja kiedyś poszedłem do lasku ze znajomym i jego dziewczyną. Upaliliśmy się ja z dziewczyną a ziomek stwierdził, że woli nas popilowac i z racji tego, zrobił nam trening XD byłe w kręcony jak bym wf odbywał w szkole haha

Siemanko! Ciekawi mnie jakie mieliście zabawne sytuacje związane z marihuaną. Czy np. wypadło wam coś kiedyś i was ktoś zawołał, czy rodzina w pojawiła się w nieodpowiednim czasie i miejscu, czy ubzduraliście Sobie coś a może jakiś pomysł wpadł do głowy który okazał się zabawny! Ja pamiętam, jak kiedyś popalałem w swoim pokoju lufki. Jak już dobrze się nabączyłem to wparowała matka, z wielkim przerażeniem (z początku) na twarzy a poźniej oburzeniem krzycząc "wali u Ciebie jak z jakiejś chałupy szamana". Po tym tekście, leżałem na ziemi śmiejąc się w opór ;D