Boogie

Tematu nie przedawkujesz, zrób sobie kilka sesji najwyżej Cie zmuli, a poniekąd też o to Ci chodzi, chociaż odmina słaba i efekt może być subtelny, wapić, obserwować 😄 i żebyś nie wpadł w czarną dziurę, skoro masz stresujące życie, temat może Ci pogłębić stany lękowe, upewnij się że masz odpowiednie nastawienie do tych stresów, np potrafisz je zostawić poza domem, nie zadręczasz się. Polecam troche sie porobić i lekko porozciągać , a wieczorem ciało się odwdzięczy

Rzuccie okeim, czy dobrze sie rozwijają. Dwie większe mają 7 dni, mniejsza 6. Wszytskie to Auto Gorilla Skitllez, w ziemi Lightmix z mikoryzą, pod TS600 ok 40 cm nad nimi. Wszystkie są jasno zielone, wybrakowane, czy takie geny? Podlewam samą wodą, odstaną i filtrowaną. Co polecacie na tym etapie aby sie dobrze miały?

W sensie przycinasz te popkorny z dołu? Podobno automaty chyba słabiej to znoszą

Hej to mój 4 grow. Lece na zakładkę. Po 2 dobach moczenia poszły w ziemie 3x auto gorilla zkittles. Już wiem, że popełniłem kilka błędów z nasionami, raz ciepło, raz zimno miały ale wykiełkowały, 2 ładnie, jedna krótka. Mam kilka pytań i zagwózdek, a także bede wdzięczny za podpowiedzi i Wasze patenty. To długie, w kącie to foto Wedding Cake, który sie zrewegował 😄 Pytanie nr1 Ścinać go? powiedzmy ok 40% mlecznych. On jeszcze ładnie sobie kwitnie ale nie wiem czy reweg nie wydłuży znowu jego kwitnienia Pytanie nr2 Światło 12/12 bedzie ok w pierwszych dniach? Czy dać dłużej? Pytanie nr3 Jak małe wyjdą, robić im jakieś domki? Z butelek poobcinanych, czy jakiś inny jest patent, aby utrzymać wysoką wilgotność przez pierwsze dni. Będę wdzięczny za rady!

@Damiano123 z powodu innyej temperatury i rodzaju ekstrakcji suszu.

@szamayo igzakli! Małolaci normalnego oddychania nie potrafią robić, żeby dotlenić cały organizm, ale bucha z lufy bedzie trzymał nadymany jak balon, a później kocioł w głowie.

Fajny klimacik z tymi koniczynami, czuć las z tych zdjęć 🙂

Sory za off, ale co to za system do nawadniania masz?

Wyjada sie, ale wygląda jakby jej już dużo nie brakowało, już ładnie rozwinięte ma kwiaty, też myśle że już tylko obserwacja trichomów teraz

Postawić gdzieś to jeszcze, ale zakopać to nieeee.

Też kiedyś zjechałem po jaraniu. Ale co było skręcone w bletce to nie wiem, a były to czasy dopalaczy, a brane było od naszej mniejszości społęcznej 😄 Trzymane w płucach pewnie też było.. Był to stresujący dla mnie czas, zmiany partnerek i takie tam... Joint z ziomkiem miał być na rozluźnienie, nad stawem w lesie. Po paru machach odcieło mnie, najpierw drgawki, dzwięk zanikał, obraz tracił kontrast aż do całkowitej szarości i odcieło nogi. Ziomek mnie przeniósł do auta, ocknąłem sie bo zajebałem głową w drzwi. Przebadałem sie wtedy od góry do dołu i nic, zdrowy. Także czasami weed jest trafny i może pozmiatać. Twój ostatni akapit ma wszystkie odpowiedzi na Twoje pytania. Myślę, że połączyły Ci sie promocje i wyjebało bezpiecznik. Jeszcze jak mówisz, że zajechany, odwodniony i po rocznej przerwie od napadów lękowych.. zniszczony organizm mógł sie przypomnieć o sobie i swoich granicach wytrzymałości.