Skocz do zawartości

Ważniak

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    641
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez Ważniak

  1. Ważniak

    Czy to jest jajco?

    Nic dziwnego. Gdzieś w opisie dotyczącym uprawy GG#4 wyczytałem że roślina jest hermą i należy usuwać męskie kwiaty. Jedyne ładne jaja widziałem u siebie na roślinie z tymi genami.
  2. Jak wierciłem lampę znalazłem wtedy myślałem najlepszą muzykę na świecie. Mocno progresywny trans Hallucinogen
  3. Wierciłem jakiś tydzień, uzbrojenie w elektrykę załatwiłem w weekend. 500zł przekroczyłem w tysiącu na pewno się zmieściłem ale dokładnie nie umiem powiedzieć.
  4. To automat? Tak tylko chciałem się upewnić bo ma mocniej rozwinięte trzy odnogi na liściu, co jest charakterystyczne dla Ruderalis.
  5. Ważniak

    Czy to jest jajco?

    E takie jajco, nie tak okrągłe i dorodne. Ne zasługuje na tą nazwę to zaledwie kilka bananów. Co to za odmiana?
  6. Wydaje mi się że to tania mało efektywna lampa niewielkiej mocy, powinna świecić w obu trybach.
  7. Trzy najważniejsze. W rogach widać szybkiego, przeciągniętego automata w kolorach brązu. Błagał by pozwolić mu spocząć w pokoju. Te kwadratowe doniczki są wysokie z tego co widziałem. Jedna przy drugiej, przestrzeń maksymalnie wykorzystana, widać efekty, ciekawe czy to przez to. Już mnie wyrywa do ogrodniczego po większe doniczki.
  8. Ważniak

    Pytanie.

    Ma to bezpośredni związek z uprawą.
  9. Nie często ale czasem łapie czerwony kolor. Ja bym już tej ziemi nie kupił więcej. Na ostatnim zdjęciu widzę jasno zielony żółciejący kolor. Żółte usychające końcówki. Roślina wygląda na głodną.
  10. Ważniak

    Pytanie.

    Do czego posłużyć ma skonstruowany przeze mnie przedmiot. Na zwycięzce czekają nagrody.
  11. Są odmiany, zwłaszcza indyca które mają ciemne zabarwienie. Azot w nadmiarze przyciemnia liście ale powoduje też zaginanie się końcówek w dół.
  12. Jak na CFL200 wygląda dobrze. 30% wilgotności? Mój wilgotnościomierz pokazuje najniżej zanotowaną wartość 28% ale jak sprawdzam to rzadko widzę poniżej 50%. Te po ryflowane krawędzie liści to od małej wilgotności?
  13. Przede wszystkim Potas, Magnes, jeszcze żelazo molibden, co to za odmiana to jakiś purple? Jak flush nie pomógł to powinieneś w drugą stronę dając pokarmu. Doniczki nie wyglądają na duże. Dziwne nieczęsto widziane rzeczy się tu odwalają co to za ziemia?
  14. Ja bym nie wyjebywał. Bardziej się nie zapyli, chyba że są jeszcze jakieś męskie kwiaty. Zapylone odgałęzienie nie rozwija się tak jak niezapylone ale nie zagraża innym, w tak dużej roślinie na pewno znajdą się miejsca gdzie będzie dobre palenie.
  15. Jakieś krople wody.
  16. Co miałeś na myśli pisząc nawóz startowy. To że wolna od torfu nie oznacza że sam ją musisz uzbroić w nawozy czy florę bakterii? Spodziewałem się czego innego, w tabelce pod - Żółknące młode liście jest brak żelaza, manganu. Żelazo łatwo wypłukać robiąc flusha dorosłej roślinie z apetytem. Młode liście żółkną tak charakterystycznie od łodygi w kierunku końcówek. Na pierwszy rzut oka nie skojarzyłbym twojego zdjęcia z brakiem żelaza. W ciemno strzelałbym że to brak potasu. Ale na przykład mniejsza roślina która dostaje tyle samo wody co inne może mieć gorsze warunki do rozwoju.
  17. Ważniak

    Czy sa zapylone?

    Jak zauważyłeś jaja wcześnie bez żółtych otwartych kwiatów, bananów to nie ma sposobu by roślina była zapylona.
  18. Rano musiałem się zająć czterema automatami w dwóch doniczkach, górna część roślin już się suszy. I tak sobie myślę co tam u tego mojego brata uprawowego, równo zaczynały kwitnąć, myślę, będziemy ciąć w jednym czasie, kurwa pleśń nie może być tak samo, ja już to przeżywałem i nie chcę powtarzać. Stracha mam nie tylko dla tego że widzę pleśń u ciebie. Napięcie pojawiło się już ponad tydzień temu kiedy usuwałem takiego listka. Nie mam pojęcia skąd i co to było. U ciebie chyba pleśń szara, nieprzyjemna sprawa współczuję, to tylko pozwala nabrać trochę respektu do uprawiania roślin, ale nie dobija jak taki powder mildew który wyzerował mi uprawę. Tak teraz myślę że to peśń szara dobiera się do moich roślin. Kiedy rano zobaczyłem rośliny przechodziły mi takie myśli, jak zobaczyłem te usychające brązowiejące liście od razu skojarzyłem z czymś takim. Tu usychające liście wychodzą spod topa i chyba nie mają z nim bliskiego kontaktu, znajdywaną pleśń w stadium rozwoju zarodników (białe futerko) kojarzę z topem który ma takiego uschniętego liścia wchodzącego do topa, w miejscu styku top usycha zabarwiając się na brązowo. Usychające brązowe topy trzeba usuwać, wiedziałem o tym. W moich roślinach małe oszronione liście którym się ledwo końcówki przy trymowaniu przycina, wyschły i zbrązowiały. Pod topem są takie kielichy na nasiona w miejscach preflowerów większość wyschnięta, brązowa i odpada przy lekkim dotknięciu. Widziałem już takie rzeczy ale te liście przy topach nie wydały mi się do końca normalne. Mam wrażenie że u mnie te liście wpadają trochę w odcień szarości nie tak jak na zdjęciu powyżej, a może to trichomy zmieniają wygląd. atak pleśni wykluczyłem bo niby jakim sposobem pleśń miałaby zaatakować dwie odległe od siebie doniczki zostawiając w spokoju inne rośliny które się z nimi stykały. Automaty nie dostają już od jakiegoś czasu nawozów, kilka dni wcześniej ścinałem największego szczyta z tych dwóch donic ( sucha waga niecałe 5g, gówno prawda łodyga z tego szczyta waży 0,4g), powinienem był wtedy wyczyścić w nich góry. Nie było już większych liści, zżółkły i odpadły. naturalna koleją rzeczy było żółknięcie liści w topach. dolna część rośliny ma jeszcze sporo zielonych liści, usunąłem żółknące i brązowiejące liście, roślina poszła do boxa jak nie zbrązowieje to sobie dojrzeje. Takie zarodniki pleśni są w koło nas i naszych boxach i nie da się ich całkowicie wyeliminować. Mało potasu osłabia rośliny a taki grzyb odżywia się martwymi częściami rośliny i łatwo może się dostać za pomocą takiego liścia wewnątrz topa gdzie wyciągnie bletki i przystąpi do palenia twojego topa, a jeszcze jak mu ciepło od lampy, raj dla pleśni. Jeszcze nie wysiałeś nasion, opóźniasz się.
  19. Biobizz? Masz trój paka od nich? Znalazłem taką tabelę - Azot ale że jak? Osobno, w calmagu, czy w nawozach dla kwitnienia. Ale ogólnie tak, azot ważny jest w każdej fazie rozwoju idąc za firmą nawozową na każde dwie części azotu półtora fosforu i trzy części potasu. Podążając za inną firmą musisz dać na jedną cząstkę azotu cztery części fosforu i pięć potasu. Kiedyś tak sobie liczyłem, jest jeszcze jedna firma którą brałem pod lupę poprzednie dwa uwzględniały doładowanie PK. Tylko nawóz do kwitnienia cztery części azotu jedna fosforu i pięć potasu. Kombinuj, i najważniejsze "American idiot" mówi że jak nie używasz mikroryzy to dupa z ciebie nie grower. Nie bierz ostatniego zdania na poważnie.
  20. Ważniak

    Indica

    Witaj w klubie. Jeszcze nie jest tak źle, nie piszesz przecież, że musisz skręcać co 10 minut żeby nabrać nadziei że poczujesz to czego oczekujesz. Nie chcę cię oszukiwać, więc nawet cię nie mam jak pocieszyć, powiedziałbym żebyś sobie przerwę tak trzy miesięczną zrobił. Ale szczerze? Nie rozwiąże to twoich problemów, może na chwilę. Z dostępem do większej ilości w tydzień wrócisz do obecnego stanu. Czasem zdarzy mi się że nie dopalę blanta, że padnę ogarnięty niemocą ale to skrajne przypadki, przy dużym zmęczeniu lub minutę po przebudzeniu. Przypominam sobie ( było to tak dawno że zastanawiam się czy to prawda) najpierw pierwsze buchy z lufy, później lepszy towar z lufy, dalej blanty przepełnione zielenią mocne jak buch z lufy, i wreszcie tylko mocna indyca gdzie trichomy tak gęste nie mogą się od siebie odkleić, dawały mi to uczucie wręcz bólu od wgryzania się dymu w płuca. Męskie jak łyk ostrej szkockiej. Chciałbym to poczuć jeszcze raz nawet gdybym miał nie mieć żadnej fazy. Doskonale pamiętam z czym miałem do czynienia wspominając ostatnie razy kiedy to ostry jak papryka chili dym łechtał mnie po płucach, nawet po półrocznej przerwie nie mogłem już doświadczyć tego uczucia. Być może dlatego ten towar zapamiętany jest przeze mnie jako najlepsza odmiana na świecie. Ten smak, nie jakieś słodkie babskie owoce, szczerzę powiedziawszy nie potrafię go opisać ani porównać z czymś innym. Był motherfucker ostry i niepowtarzalny, jak dałem blanta smerfetce to było tylko wwwwwfffffffff - - - fffffffffffff hgy ygh o Kush. Wiele osób z którymi paliłem podzielało opinię że mają do czynienia z wyjątkowo udanym paleniem. Szukam, nie na zabój, boję się że się zawiodę, teraz wysadziłem coś z bliskiej rodziny, Albo już nie bo za dużo Northern Lighta było krosowane. Na roślinie rosły małe bobki, ale były zbite jak kamień nawet w buszu gdzie światło nie docierało można było znaleźć ładne kulki które zmielone w młynku sypały się i sypały. Być może roślina nadal żyje, była dostępna tylko w klonie, u mnie nie była zbyt rozrośnięta jak przełączałem boxa. My baby. Powstały z tego nasiona S1 i kilka mixów, nie wiem czyja to była inicjatywa ale byłem pierwszy żeby mieć te nasiona. Można się tego było spodziewać, roślina okazała się nierozpłodowa, Nasiona S1 miały jakąś wadę genetyczna, jak już wyrosły to były zdeformowane i miały bardzo powolne tępo wzrostu. Jedna z tych S1 przeszła przez kwitnienie, miała duże nieforemne liście ze zwiniętymi wzdłuż odnogami, topy rosły powoli jak cała roślina, na zakończenie miała może 10% tego co pozostałe rośliny. Nasiona krosowane przyniosły uprawę którą zapamiętałem, było najgorzej, pomijając te z wynikiem 0. Kush ale nie jakiś tam zwykły Kush to Las Vegas Purple Kush (LVPK) Sadzić palić tylko się nie podusić. Z nadzieją czekam aż ktoś mi wyśle klona, może być z przędziorkami jakoś przeżyje.
  21. Czytam i nie wierzę. Z doświadczenia wiem że roślina w moiej małej 5l doniczce mijając trzeci tydzień pokaże mi braki. wolę ja zadowolić nawozami wcześniej a nie czekać na wypłowiałe liście które nie odzyskają pierwotnych kolorów. Trzeci tydzień kwitnienia, to taki okres przełomowy od którego zaleca się stosowanie najwyższych stężeń pokarmu EC powyżej 2.0. To czas kiedy zaczyna się dawać PK13/14, boostery, jakieś herbaty soki ( uprawy organiczne) Gdyby ktoś miał dokonać jednokrotnego nawożenia w fazie kwitnienia to właśnie jest ten moment.
  22. Według mojej wiedzy, obok Sativy i Indyci trzecim rodzajem marihuany jest Ruderalis, dosyć późno odkryty gdzieś u Rusków, jest to automat co się nie zdarzało ani u Indyci ani Sativy. Dopiero mieszanie tych trzech rodzajów dało początek dzisiejszym automatom, które zawierają geny Ruderalis. Nie znaczy to że roślina z genami Ruderalis będzie automatem. Wziąwszy czystej krwi Ruderalis i krzyżując go np z Satiwą, w pierwszym pokoleniu nie będzie roślin automatycznych. Te szybko dojrzewające rośliny, mówią na to Fast version czy coś takiego, to znane nam półautomaty z genami Ruderalis. Automaty mają coraz lepsze wyniki w posiadaniu THC. W niektórych wstrętny smak Ruderalis nie jest wyczuwalny. Nie zmienia to faktu że automat nie jest Marichuaną, to jakiś dziwny wynalazek który powinien umrzeć. Na nieszczęście niewiele osób podziela takie zdanie, widziałem sklepy gdzie wersje auto są droższe o 30%, dużo ludzi widzi przewagę auto nad sezonem.
  23. Tak, rośliny wyszły już ponad tydzień temu. na dzień dzisiejszy lampa świeci z mocą 70W. Planuję założyć jakąś relację z tego boxa.
  24. Dolny żółknący liść może być już niepotrzebny roślinie. Wyższe liście z wyglądu przypominają mi wegetującą roślinę potraktowaną ostrym LEDem. Takie pomarszczone liście, coś jak niedobór cynku. No nie wiem, roślina nie wygląda na dużo Azotu. Sam azot nie powinien palić końcówek. Używałem kiedyś samego azotu i w nadmiarze oprócz ciemnej zieleni widziałem końcówki zagięte w dół ale nie popalone. Żółknące liście między nerwami wskazywałyby na dość częsty u naszych roślin niedobór magnezu. Patrząc na samo zdjęcie bez historii rośliny niewiele można powiedzieć, może to być niedobór, ale też i nadmiar. Popalone końcówki łatwo pomylić z niedoborem fosforu czy potasu, przy niedoborze widać wyraźną żółć między zielenią a brązem. Przy nadmiarze żółty kolor szybko brązowieje. Być może coś poplątałem ale jak patrzę na swoje zdjęcia........ Tu ponad dwa tygodnie w zabójczych warunkach, duże stężenie nawozów, na mierniku w skali EC zabrakło cyferek.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...