[Dzień 35/0/0]
27⁰C | 60% RH | 400-500 ppfd | 1000 ppm CO2
Wydaje mi się że roślina o 2 razy szybciej zaczęła się rozwijać, kiedy w końcu zacząłem robić poprawnie LST (odsłanianie całej łodygi na światło). Teraz działa tak jak chce, wstaje kiedy rozkażę, wydłuża się kiedy chcę, tak to mogę się bawić Była defoliacja, usunąłem 2 przeszkadzające szczyty. Nie będzie jednak LST wokół rantu donicy, jednak do tego trzeba się lepiej przygotować.
Podlewałem pierwszy raz od dołu, litr wody do podstawki o pH ~6.0 + 4ml/L biobizz roots + 2ml/L activera + 2ml/L bioheaven. Donica wypiła wodę w 3 minuty. Drugie podlanie było już od góry, liście najstarsze zaczęły bardzo szybko się wybarwiać z azotu, więc od góry poszło 0.8L wody pH ~6.0 + 4ml/L roots + 2ml/L bioheaven + 1ml/L activera + 1ml/L algamic + fishmix 2ml/L + calmag 0.5ml/L + 0.5ml/L płynnego krzemu, doszły też mikroby 0.3g/L.
Na kolejny tydzień planuje już ustalić maksymalną ilość szczytów jaką będę starał się rozwijać. +/- wychodzi mi, że będę próbował wyżywić ~20 szczytów miejmy nadzieję na równej wwysokości. Po tym czasie mniej więcej puszczam lejce i niech rosną w górę do 60-65 dnia wega, potem przełączam
PLAN DZIAŁANIA
Przez kolejne 7 dni będę jeszcze wydłużał na boki szczyty najstarsze (kolor czerwony), z których wychodzą po dwa młode szczyty(kolor błękitny), które będą na środku zajadać się najmocniejszym światłem. Szczyty na pomarańczowo po prostu przesunę gdzieś na bok, żeby nie przeszkadzały no i wiadomo im starszy i większy szczyt, tym będzie dalej od centrum. Na niebiesko zaznaczyłem kierunek w jakim będzie szedł główny szczyt, z niego wyjdzie jeszcze około 8 szczytów, ale wiadomo nie każdemu będzie dane przeżyć.
Jak to plan, pewnie jeszcze się zmieni, bo coś wyskoczy niespodziewanego
Roślina na dzień dzisiejszy wygląda jak stare męskie przysłowie "może i mały... ale śmierdzi jak duży"