Zawijające się liście

[konopny_janusz 1,014]

Błądzić jest chyba rzeczą ludzką, powiedzcie mi koledzy koleżanki jakie są powody zawiajania liści jak na załączonym zdjęciu? 

Dodam, że na innych roślinach taka sytuacja się nie dzieje, tylko na tej lsd. 

Może to być przez skoczogonki? 

Czy może przez stres którzy przeżyła po fimie

Edytowane 6 Października 2021 przez konopny_janusz

[KlausKörner 881]

Lampa za nisko?

[konopny_janusz 1,014]

@KlausKörner jest na 55 procent koło pół metra od szczytów ale spróbuję jeszcze dać wyżej jak radzisz 

[Grzechoczący Grzechotnik 2,023]

@konopny_janusz  @konopny_janusz @konopny_janusz @konopny_janusz na wstępie sorry za tyle oznaczeń, ale nie opanowałem sztuki usuwania, kilka razy przeładowałem stronę, ale nie pomaga 😂 

Długo męczyłem się ze skoczogankami. Oprócz zjadania liści (zwyczajnych dziur) nic więcej nie zauważyłem. Więc te oklapnięte liście możliwe, że z innej przyczyny. Z drugiej strony, w czasie gdy je miałem, trochę szukałem na ich temat wiedzy i często żywią się korzeniami również. Ale nic nie sugeruje 🙂 powodzenia 

[konopny_janusz 1,014]

@grolsch3 one są w każdej taniej ziemii. Jakie preparaty na nie stosowałeś? Ja dzisiaj jadę po agrecol mospilan 20sp i pałeczki owadobójcze. Jak to nie pomoże to nic nie pomoże. Nie zamierzam robić kąpieli roślinom na 2h bo to zbyt ryzykowne 

[Grzechoczący Grzechotnik 2,023]

@konopny_janusz nie zmieniałem ziemi, nie robiłem kąpieli. Dałem pałeczki owadobójcze, ale od razu proponuję je rozgnieść (jeżeli ktoś tak robił i uważa że to zły pomysł to proszę poprawcie mnie). Ja tego nie robiłem i długo się aktywowały tzn długo skoczogonki jeszcze widziałem (około miesiąca). Są dwa najlepsze sposoby, wymiana ziemi lub jej przesuszenie. One uwielbiają wilgoć. Ja przesuszałem, nie wiem czy to nie bardziej pomogło niż te pałeczki. Takimi środkami je trudno podobno wyeliminować, szybko składają jaja. Nie powiem, bo jak tylko je widziałem to je zabijałem paluchem 😂 najlepszym momentem na taką destrukcję jest ciemnia, na liściach żerują w nocy. Wystarczy poruszać lekko ziemią czy doniczka i po chwili widać ich trochę więcej na powierzchni. 

[konopny_janusz 1,014]

@grolsch3 wymiana ziemii odpada, system korzeniowy już jest zbyt rozbudowany, przesuszanie ziemii spoko, ale i tak kiedyś trzeba w końcu podlać. Ja je nawet widzę jak jest lampa włączona, wystarczy że grzebnie się w ziemi i już widzę nagle 3-4 sztuki które skaczą na odległość paru centymetrow

W poprzedniej uprawie miałem tak że jak podlałem planta to wychodziły dołem doniczki razem z wodą. Ale udało mi się zebrać 50g finalnie 

Edytowane 6 Października 2021 przez konopny_janusz

[Grzechoczący Grzechotnik 2,023]

Tak w ogóle co do zmieni. Daleki jestem od rzucania oskarżeniem w stronę ziemi firmy plagron, ale takiej używałem. Wiadomo, mogłem skoczogonki przynieść ze sobą, ale na kwiatach ich nigdy nie widziałem. Miałem przez moment w boxie kilka sztuk na out, tam ziemię miałem sterlux i już jej więcej nie kupię. Bardziej się spodziewam, że właśnie zaatakowały z niej. Ale to tylko przypuszczenia 🤷🏻‍♂️

@konopny_janusz tak jak mówisz, ruchliwe skurwysyństwo. Najlepsze że podobno nie mają oczu 😁 dużo robiłem oprysku, ziemia aż tak nie była wilgotna, spróbuj. Jak będziesz widział, że potrzebuję pić do dasz, ja starałem się to ograniczyć do skali poniżej minimum 

[konopny_janusz 1,014]

@grolsch3 plagron pewnie jest spoko, ja z kolei mam zmieszane kilka rodzajów ziemii w tym jakiejś taniej ziemii z supermarketu

[Grzechoczący Grzechotnik 2,023]

@konopny_janusz ja natomiast na biobizz, nic nie widziałem jak do tej pory. Jak pójdzie spoko to przy niej zostanę. 

[konopny_janusz 1,014]

@grolsch3 też nie miałem takich rzeczy w biobizzie, ale zjebałem bo mi brakło all mixa i pomieszałem. Czyli pałeczki owadobójcze coś pomagają? Musi być na nie jakaś skuteczna chemia 

[Grzechoczący Grzechotnik 2,023]

@konopny_janusz to co ja wyczytałem na różnych forach (bardziej florystycznych niż nasze) to są dwa najlepsze sposoby - wymiana ziemi i porządne zalanie korzeni (podobno się topią) lub przesuszenie jej. Jak szukałem informacji o środkach chemicznych to nikt nie gwarantował, że będą skuteczne. Zresztą poszukaj w necie środków, gdzie jakiś producent ma wpisane na listę skoczogonki, że je wyeliminuje. Ja nie znalazłem, było na mączliki, przedziorki itp. Na skoczogonki nie znalazłem. Nie twierdzę, że nie ma lub są nieskuteczne. Wiem, że dałem pałeczki owadobójcze (dokłada nazwa) i przesuszałem zimie. Aż w końcu ich nie widziałem w ogóle. 

[konopny_janusz 1,014]

@grolsch3

[Grzechoczący Grzechotnik 2,023]

@konopny_janusz próbuj. To do wody czy do gleby? 

[konopny_janusz 1,014]

@grolsch3 nie wiem, mam nadzieje ze do gleby, ale kupię kilka środków, budżet do 100 😄

[Grzechoczący Grzechotnik 2,023]

@konopny_janusz pałeczki daj na pewno, polecam też próbować przesuszać. Pozdro 

[KlausKörner 881]

@konopny_janusz Ja ci gwarantuje że zakup oleju neem załatwi te małe kurwie.

10ml na litr wody i 2ml płynu do naczyń. Wymieszaj bardzo porządnie, dobrze aby woda była cieplejsza ale ok 30stopni . Psikaj dużo na wilgotną glebę, ścianki boxa aż zacznie śmierdzieć. Zamknij box. Płyn po 8 h już się nie nadaje więc możesz to wylać. Powtórz za parę dni. Nie zdechną od razu, ale przestaną jeść i się rozmnażać, w konsekwencji tego się ich pozbędziesz.

[konopny_janusz 1,014]

@KlausKörner jesteś pewien tego rozwiązania? Dość nietypowe, sam nigdy bym tego nie wymyślił 😄

Wypróbuje to jeśli nie pomogą dedykowane środki owadobójcze.

 

[KlausKörner 881]

@konopny_janusz Ja mam dość sporo roślin w domu,a w zasadzie moja żona, dużo egzotycznych, dlatego walka ze szkodnikami jest tu na wysokim poziomie.🤪😎 Ten neem czyni cuda.

[Gość Zielone krainy]

@konopny_janusz Zrób, jak ci @KlausKörner mówi, skoro ma to sprawdzone, to źle na tym nie wyjdziesz.