mjrTOMMY 8 Napisano 10 Września 2020 mszyce mszycami, ale miałem ostatnio problem z większym szkodnikiem. mianowicie stado saren. przyłażą o świcie i klapa. ogrodzenia ani drutu k. nie założę, więc czytam o różnych sposobach, ale jakoś mnie nie przekonały (szczególnie włosy i Smierdzące skarpety) . więc wymyśliłem i wypróbowałem, i działa. dezodorant jakiś tani i mocny+ lakier do włosów jw i tym całego spota i okoliczne chaszcze potraktowałem (bez roślinek). lakier miał być deszczoodporny. do tego jeszcze nieco nafty czy terpentyny na około na chaszcze i problem całkiem rozwiązany. trzeba powtarzać po deszczu(to znaczy ja powtarzałem, ale zapaszek się trzymał długo). można też podobno jakiś pachnący cocolino, płyn do płukania rozpylić, ale spraye były dla mnie wygodniejsze. myślałem też o dużym wypchanym niedżwiedziu odstraszającym (albo plastikowym), ale... może ktoś z państwa miał podobny problem i znalazł jakieś proste rozwiązanie? jakąś lawendę posiać czy coś? swoją drogą to dziwne, że sarny nie lubią intensywnych smaków i zapachów, mięty, szałwii, lawendy itp. , a zżerają mocno przecież pachnącą gandkę? przecież surowa nie kopie! @Wspomnij Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Szym 866 Napisano 10 Września 2020 @mjrTOMMY ja dawałem do butelek szmatke i wlewałem anti-bissan i niby działało 1 @Wspomnij Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mjrTOMMY 8 Napisano 10 Września 2020 o k... nie wiedziałem nawet, że jest takie coś. dobre to. a jeszcze pytanko: czy to strasznie wali? bo nie chciał bym, żeby mnie też odstraszało. czasem trzeba nieco zabawić na miejscówce. @Wspomnij Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Szym 866 Napisano 10 Września 2020 @mjrTOMMY jak dla mnie to pachniało 1 @Wspomnij Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mjrTOMMY 8 Napisano 10 Września 2020 to na przyszły sezon będę wiedział co kupić. bo spot był fajny. osuszone tereny podmokłe. nigdy nie musiałem wody nosić, tylko przez te sarny to myślałem, że z niego jednak zrezygnuję. kiedyś to lubiłem spotkać sarenkę, a teraz to "paskudny szkodnik"? @Wspomnij Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach