Skocz do zawartości
begginergrw

Problemy po odstawieniu

Rekomendowane odpowiedzi

@klimko chyba długo i dużo paliłeś? Po kolejnym miesiącu już powinieneś się czuć zupełnie inaczej, nie martw się, dojdziesz do siebie a objawy miną i będą tylko wspomnieniem a bliscy na bieżąco będą zauważać w Tobie poprawę na lepsze. Bo rozumiem że jeszcze nie zauważają? Niestety ale odstawienie mj po długim okresie nadużywania nie pozostaje dla naszego organizmu niezauważalne, Twoje objawy są jednak zupełnie naturalne (być może są też potęgowane czymś innym, choćby stresem). Nie ma co się niepotrzebnie nakręcać i płakać nad rozlanym mlekiem bo to nie pomaga tylko trzeba wziąć to na klatę, zaakceptować i dać sobie czas aby przejść przez wszystkie etapy odstawienia.

Być może włoże kij w mrowisko ale poczytaj sobie o amanita muscaria jeśli matwisz się o ewentualne szkody w mózgu, mikrodawkowanie podobno pomaga budować nowe szare komórki, synapsy itd itp. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Lady Green napisał:

Być może włoże kij w mrowisko ale poczytaj sobie o amanita muscaria jeśli matwisz się o ewentualne szkody w mózgu, mikrodawkowanie podobno pomaga budować nowe szare komórki, synapsy itd itp. 

Z deszczu pod rynnę? Już zacząłem szukać tego "lekarstwa" 😅

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

@WBB to chyba źle szukałeś. 😉

A może to ja się mylę i system dlatego nam wmawia że są trujące bo faktycznie są trujące. 🤔🙂  

Edytowane przez Lady Green

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ziomek bawi się własnie w amanite, jakaś damiana i inne ziółka które oczyszczają i dobrze działają na organizm, np muchomory w mikro dawkowaniu pomagają odbudowywać receptory GABA i wiele innych dobrych dla organizmu rzeczy  a damiana podobno poprawia libido i właśnie oczyszcza organizm,  jak zapaliłem z wapka to bardziej poczułem rozluźnienie i jakby cały stres wyszedł do innego pokoju w głowie 😛 tyle że ja spaliłem tego małą komore 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wolę swoje sprawdzone narkotyki 🙂

Niedawno chyba w TV było o tych muchomorach... że handel trującymi grzybami kwitnie. Jak się Ryży wścieknie to ten proceder ukróci 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

@WBB muchomor to nie narkotyk - to raz, sporo książek o nim jest, rozejrzyj się tylko - jeśli będziesz chciał znaleźć rzetelne info to znajdziesz. Wiem że wygodniej jest Ci teraz wierzyć w co wierzysz - to dwa. 🙂 

Edytowane przez Lady Green

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@klimko pale od 2001. Na poczatku weekendowo a od jakis 15 lat codziennie. Miewam przerwy zwiazane z wyjazdami gdzie nie pale i nie mam z tym problemu. Teraz mialem miesiac przerwy bo tak sobie wymyslilem bez powodu. Pierwsze 2 dni mialem problemy z zasnieciem a pozniej wszystko minelo. Nie miewam zadnych dziwnych akcji gdy nie pale a tym bardziej gdy pale🙃 zmiany w mozgu byc moze i sa bo mam problemy z pamiecia ale poza tym... nie zauwazylem zadnych wiekszych dolegliwosci🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Lady Green napisał:

zazdrosny jesteś? 

A w życiu 😅 

A narkotyzuje się dwoma specyfikami... ziołem i czasami proszkiem 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@WBB dobra, masz serduszko chociaż łapka w dół też kusiła za 2 część wypowiedzi. 😉

Ja tam narkotyzuje się wszystkim poza narkotykami 😅  a przynajmniej codziennie się staram to robić. Słońcem, muzyką, ogólnie życiem... Polecam. 👍🏻

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siłownia to narkotyk. Po niej mega się pocę, czasem trzęsą mi się nogi a czasem coś innego. Mam odciski na dłoniach i w ogóle nie polecam. Jak odstawiam ją w skrajnych przypadkach na tydzień to żona z domu chce mnie eksmitować. Wszystko rozkręcam, przestawiam i męczę swoją połówkę. Mówię wam nie chodźcie tam !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość klimko
22 godziny temu, Lady Green napisał:

@klimko chyba długo i dużo paliłeś? Po kolejnym miesiącu już powinieneś się czuć zupełnie inaczej, nie martw się, dojdziesz do siebie a objawy miną i będą tylko wspomnieniem a bliscy na bieżąco będą zauważać w Tobie poprawę na lepsze. Bo rozumiem że jeszcze nie zauważają? Niestety ale odstawienie mj po długim okresie nadużywania nie pozostaje dla naszego organizmu niezauważalne, Twoje objawy są jednak zupełnie naturalne (być może są też potęgowane czymś innym, choćby stresem). Nie ma co się niepotrzebnie nakręcać i płakać nad rozlanym mlekiem bo to nie pomaga tylko trzeba wziąć to na klatę, zaakceptować i dać sobie czas aby przejść przez wszystkie etapy odstawienia.

Być może włoże kij w mrowisko ale poczytaj sobie o amanita muscaria jeśli matwisz się o ewentualne szkody w mózgu, mikrodawkowanie podobno pomaga budować nowe szare komórki, synapsy itd itp. 

 

Paliłem 2 lata, na początku okazjonalnie, potem coraz częściej, ostatnio codziennie rano i wieczorem. Trwam ponad miesiąc przy odstawieniu.  Zastanawiam się, które z objawów odstawiennych pozostaną na zawsze. Myślę, że kłopoty z pamięcią, niemożność podejmowania decyzji, wyolbrzymianie problemów. Na razie niepokój i lęki nadal mnie męczą. Nigdy nie byłem chory psychicznie. Dostałem się na trudne studia, gdzie było 5 kandydatów na jedno miejsce, ale w miarę palenia coraz gorzej szła mi nauka, wcześniej bardzo dobrze. Teraz po miesięcznym odstawieniu, trochę lepiej mogę się koncentrować i chcę skończyć studia, ale widzę, że trudniej mi się uczyć niż dawniej, kiedy jeszcze nie paliłem. MJ to nie jest zabawa. To ciężki narkotyk, pozostawiający niesłychane skutki.

 

19 godzin temu, moonka napisał:

@klimko pale od 2001. Na poczatku weekendowo a od jakis 15 lat codziennie. Miewam przerwy zwiazane z wyjazdami gdzie nie pale i nie mam z tym problemu. Teraz mialem miesiac przerwy bo tak sobie wymyslilem bez powodu. Pierwsze 2 dni mialem problemy z zasnieciem a pozniej wszystko minelo. Nie miewam zadnych dziwnych akcji gdy nie pale a tym bardziej gdy pale🙃 zmiany w mozgu byc moze i sa bo mam problemy z pamiecia ale poza tym... nie zauwazylem zadnych wiekszych dolegliwosci🙂

 

Jeśli dla Ciebie kłopoty z pamięcią nie są problemem, to pal dalej jeśli masz ochotę i musisz. Swoją odpowiedzią potwierdziłeś, że zmiany w mózgu są trwałe i nie martwi Cię to? Czy wróciłeś do palenia? Rzucałem palenie wcześniej na dwa, trzy dni i też nie maiłem żadnych jak piszesz "dziwnych akcji", bo jak wiadomo THC utrzymuje się długo w organizmie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

@klimko no to wyolbrzymianie faktycznie jest widoczne w Twoich wiadomościach, bardzo się nakręcasz, dobrze że przynajmniej masz tego świadomość. Mam wręcz wrażenie że jakbyś teraz złamał rękę to też byś był przekonany że to przez mj. 😐 Bez paniki, oddychaj spokojnie, uspokajaj myśli, nic nie jest na stałe, z każdym miesiącem będziesz się czuł inaczej. Zanim zacząłeś palić też miałeś tendencje do tego typu zachowań? 

Pamięć niestety z wiekiem też robi się coraz gorsza niezależnie czy ktoś pali czy nie pali. Mnie się udało ukończyć studia pomimo palenia, ba, stypendium naukowe nawet otrzymywałam za wyniki a wykładowcy zachwycali się dyskusjami ze mną. I qrde jak tak myśle to teraz nadal raczej szybko się uczę i jeszcze tłumaczyć musze tym co nigdy nawet mj na oczy nie widzieli. 🙄 

Marihuana nie jest narkotykiem twardym. Trzeba zakończyć tą kampanię antymj. 😉

Edytowane przez Lady Green

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość klimko

@Lady Green Dlaczego tak Ci zależy na zakończeniu kampanii antymj? Masz jakieś profity, zachęcając poniekąd do używania tego narkotyku? Czyżbyś nie wiedziała jakie są objawy jego odstawienia po dość długim paleniu codziennie? Musisz poczytać inne fora, na których ludzie opowiadają o swoich strasznych przeżyciach, zupełnie takich samych jak moje i jest to wiele osób. Cały internet o tym pisze, a Ty twierdzisz, że to nie będzie na stałe i wszystko minie. Masz za małą wiedzę, a są już przecież szersze badania, które wykazały, że u młodych ludzi zmiany w mózgu po dłuższym paleniu marihuany są nieodwracalne. Co do Twoich pytań, to nie, nie miałem wcześniej tego typu zachowań, ani skłonności do wyolbrzymiania problemów. Dodam jeszcze, że mój kolega, który też sporo palił miał epizody depresyjne po marihuanie. Nikomu tego nie życzę. Nie pouczaj więc osób, które doznały przykrych przeżyć, a sama jeśli chcesz nadal palić to nikt Ci nie broni i nie potępia, ale pozwól wypowiadać się innym i nie krytykuj. Każdy jest kowalem własnego losu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...