Witam, z góry przepraszam i proszę o cierpliwość, od jakiegoś czasu bardzo dużo czytam i postanowiłem spróbować. Ale mam kilka wątpliwości.
1. Czy naprawdę tak łatwo jest uszkodzić ziarenko?
2. Czym naturalnym można przygotować podłoże?(czytałem o warzywach owocach, pokrzywie a nawet mokrych gazetach)
3. Czy od razu po wykielkowaniu można wrzucić do gleby czy lepiej przetrzymac trochę w domu?
4. Jakie macie doświadczenie z wrzuceniem ziarenka do gleby bez kielkowania?
5. Czy moglibyście nakierowac mnie na wybór rośliny jeżeli zależy mi na mocnej roślinie a niekoniecznie na wielkości plonów. Oczywiście mówię o automacie najlepiej do metra wysokości może trochę powyżej.
Z góry dziękuję za pomoc, czytałem odpowiedzi na te pytania na różnych stronach i tutaj chciałem potwierdzic swoje wnioski bo nie ukrywam że stresuje mnie samo wykielkowanie ziarenka z resztą myślę że sobie poradzę.