Pan.fo

Na 100% woda tzn na 100% pH. Resztę warunków miałem książkowe.

Być może u mnie winą był ten dzbanek... moze z kranówką i regulacją mi pyknie ? Ale już teraz wszystko muszę analizować, chce poznać przyczynę niepowodzenia

Ależ nie prawda ? te mierniki są okey i serio... jesli nie masz boxa na pół pokoju i nie przerzucasz kilogramami w zbiory to nie widzę sensu inwestować w pH metr 400 zł bo gwarancja na elektrodę to ok 6 miesiecy... a jedynie jaka jest różnica to podswietlenie ekranu, funkcja hold czyli zatrzymanie wyniku pomiaru na wyświetlaczu i szybkość pomiaru, nooo chyba że kogos stać do pc-boxa kupić taki pH metr no to spoko ? mam te fluidy do kalibracji i ph metry oba od poczatku wskazuja poprawne z nimi wyniki... czy coś więcej trzeba dopowiedzieć ? Działają i choćby taki ph metr miał być na jedna uprawkę to i tak się opłaca kropelkowy test ghe kosztuje 23zł ja polecam te sprzęty dla mniej zamożnych. Wracając do wody... sama woda z kranu trzyma swoje pH, chodzi o pH po regulacji czyli po dodaniu płynów pH plus/minus. Być może jestem już przewrażliwiony na punkcie tego pH i mam taką nadzieje że tak właśnie jest i że teraz na kranówie pójdzie już bez problemu. Mam jeszcze taki pomysł... jeśli woda z kranu ma pH 7.2 a woda z dzbanka britta aktualnie daje mi wodę ok 6.0 to mogę zmieszać te wody po połowie, odstana kranówka i filtrowana woda z dzbanka co dało by ok 6.5 pH a przy okazji woda nie była by taka wyjalowiona jak po filtracji bo miała by tą domieszkę kranówki, filtr z takiego dzbanka daje różne pH w zależności od przebiegu bo taki filtr jest na 150-200 litrów. No takie mam przemyslenia i plan na chwilę obecną.

Serio nie spotkaliscie się z tematem zmiennego pH ? Poprzednio lałem wode z dzbanka filtrujacego, teraz będę próbował kranówkę bo... podobno całe życie w glebie, cała ta flora bakteryjna która obrabia papu dla roślinki może w jakims stopniu kontrolować pH, może je obnizyć np z 7.3 do odpowiedniego poziomu ale nie może go podnieść... woda z dzbanka miała ok 5.5 do 5.8 pH i jesli sie zachowywała zmiennie czyli po mojej korekcie pH PLUSEM zapewne wracała po tych 12h do tych 5.5 z tym że była już w glebie ... i poniosłem klęskę temu teraz bede próbował ze zwykłą odstaną kranówką, mam jedną pestkę to luzik, pH metry mam dwa fakt faktem to są te taniochy ale jeden kontroluje drugi i polecam te sprzety, tańszy 28zł a drozszy i bardziej dokładny 40zł, oczywiście zakupiłem też kilka tytek z tym proszkiem do kalibeacji ( do rozrobienia z wodą ) Zrób test, zbadaj samą wodę, później dodaj odżywki, wyreguluj pH do odpowiedniego poziomu i odstaw to na 24h i po tym czasie sprawdź.

Cześć, mam pytanie odnośnie pH, poprzedniego kwiatka straciłem, jakieś plamy, przejaśnienia, zahamowany wzrost mimo dobrej ziemi i ogólnie dobrych warunków, coś się stało z pH i teraz tak... zrobiłem testy i zauważyłem że woda ma tendencję do zmiany pH samoczynnie... jak ta woda się przekłada na pH ziemi ? Dla przykładu... jesli moja kranówka po odstaniu ma pH miedzy 7.2 a 7.3 więc ciut za dużo i ja dodam pH minus od Biobizz i ureguluję tą wodę do pH 6.6 więc idealnie i niby problemu nie ma, ale ta woda odłożona na bok już po 12h zaczyna wzrastać.... po ok 24h wzrasta do poprzedniego stanu czyli pH 7.2/7.3 i jakie to ma przełożenie na glebę ? Czy pH gleby zostanie podniesione tak jak pH tej wody ? Czy może jednak przez te 12h życie w tej glebie odpowiednio wszystkim pokieruje ? Jak to zrozumieć i co się stanie ? Mam ph metr, mam ph minus oraz pH plus, odżywki i wszystko bez chemii, wszystko mam od biobizz łącznie z medium, więc mogę korygować to pH mogę i nie jest to problem ale czy ta korekta przed podlaniem wystarczy ? Czy pH gleby sie nie spieprzy po 24h bo przecież woda zmienia swoje pH tak jak to było w moim teście ? Rozumiecie o co mi chodzi ? Podstawą braku problemów jest odpowiednie pH wiec jeśli ja ustawiam pH 6.6 a ono się zmienia to jak mieć kontrolę nad kwiatkiem ? Chyba że ja coś źle rozumiem albo czegoś nie wiem?