Siema ogólnie mam problem,dałem sobie wczoraj ok.14 krzaczka na parapet bo kiełkuje a fajna pogoda mówię dam mu trochę słońca lecz zapomniałem że nie będzie mnie w domu do końca dnia k na noc,zadzwoniłem by ściągła go moja mama lecz o tym zapomniała.Jak myślicie opłaca się fatygować i cos zrobić żeby uratować czy lipa?