murzynek420

Siemanko, kupiłem fishmix bo miałem jakąś dziwną rozkmine że go się łączy z biogrowem. Jak to jest, lepiej fishmix na węg do kwitnienia i potem zamienić na bigrow, czy w ogóle go odpulić ? Drugie pytanko, znacie jakieś fajne bakterie/grzyby? Bo 150g od biobizza prawie 3 stówy kosztuje, nie dam zwyczajnie rady tego kupic w tym miesiącu, z resztą nie wiem czy w następnym też.

Codziennie otwieram na 15 minut, też mi się wydaje że plesniak te takie cienkie słupki z główkami. Sory za zdj ale nie mam micro pod telefon. Ogolna załamka 😕

Siemano, miałem problem z roślinami ale oczywiście się nie poddałem i z nadzieją przeprowadzam curring i obserwuje. Wysuszyly się elegancko , nie pojawia się na nich żadna pleśń , a są w słojach od tygodnia. Miałem na nich przedziorki których się pozbyłem i górne topy zaczęły mi chorować przez co musiałem ciąć , odseparowac co się dało i czekać. Zostały pajeczynki po przedziorkach i gdzie nie gdzie słupki są jakby takie kryształowe. Nie jestem pewny co do tego, pleśni z grafik na internecie to nie przypomina. Co to jest, brnąć w to dalej? Szkoda mi całego zachodu czasu i kasy dlatego podejmuje walkę. Pozdrawiam Forumowiczów Ps. 3x gorilki już puszczają liście , nie długo będę tworzył nowy temat.

Piękne dziewczynki 🙂 🙂

A faktycznie nawozów w all mixie starcza na pierwsze 5 tygodni?

Siema Panowie. Nie chce popełnić błędu na starcie a opinie są mieszane. Chciałem wszystko robić na light mixie, ale głowie się żeby zrobić sadzonki w light mixie i główne doniczki w all mixie bez nawozów przez 5 tygodni. Czy to dobry pomysł?

Dzięki chłopy. Myślicie że to robi faktycznie różnice ze zamroze przed suszeniem ? Że niby potem może być 100℅ wilgotne? Watercuring zrobiłby to samo a ludzie jednak moczą.

Czytam że skutecznie przedziorki giną w minusowej temperaturze. Co myślicie żeby zbiory włożyć na noc do zamrażarki potem suszyć, wcześniej jeszcze dobrze ostrzyc? Co z bananą? Dać jej te 3 dni jeszce? Ale by musiała żyć z orzedziorkami. Czy ciąć ja już i próbować reagować na te skurczybyki Panowie, jeszcze jakieś info z ozonowaniem boxa znalazłem, co myślicie

Tak właśnie tak no i sprawdziłem, myślałem se coś na necie sam znajdę, ale przyszło mi znowu prosić was o pomoc.

Witajcie, zrobiłem wczoraj zbiory i na samych szczytach okazały się być przedziorki, oddzielilem te topy od reszty. Jest jakaś dla nich jeszcze szansa? Czy jak były na szczytach to będą już na reszcie schnacych łodyg? Na razie nie widać. Czy pomysły z zamrażanie topkow żeby wybić przedziorki lub podgrzewaniem do 80° lub psika nie gorącą parą to są sensowne pomysły? Mam jeszcze banana purle punch, myślałem że jedyna przetrwała bo nie miała ani pleśni na listkach ani nic nie biegało po niej, ale jednak po dłuższej obserwacji górne topy zaatakowane przez malutkie widoczne przez micro przedziorki. Nie mogę się dokopać nigdzie do problemu w moim stadium bo bananie chciałem dać 3 dni i zbierać. Jest chociaż iskra nadziei żeby 3 miesiące nie poszły na marne?

Dzięki ziomeczku, zmniejszam światło i zostawiam banane na parę dni, zobacze co się z nią stanie. 3 gorila cockis się już klują. jak puszczą listki stworzę nowy temat na forum, może z waszą pomocą pójdzie mi lepiej za drugim razem .

Wyidealizowalem sobie przez ten internet stan do ścinki na te bursztynowe trvhiomy. Okej dzięki mordeczko za pomoc 🙂 czy potrafisz mi powiedzieć czemu dlaczego i jaki to ma wpływ że banana wypuściła znowu pąki? Cholera czytam o tym foxteilingu, cały czas mam gorąco ponad 27 stopniu mocne światło. Tampy nie mogę wyżej, niestety 1 nasiono mi się nie wykluło i dorzuciłem gratisa niby się mieścił w boxa do 80cm miał być ale urus wysoki. Czyli na 2 ostatnie tyg flo zrzucać mocy że światła? Bo ta moja lampka daje czadu mocno, wentylator na maxa i w ostatnim miesiącu to raz miałem 30.2 stopnia, ale to też przez to że mocno się na grzało u mnie w pokoju od kaloryfera.

Idąc za odpowiedziami w panice zcialem już gorolile i karłowatą banane. Co w takim razie robić z banana panczem. Rzucam foty @Resio666 potrzymać ja jeszczew boksie? Zrobiłbym czyszczenie boxa porządne. Ona w ogóle nie ma pleśni nigdzie kompletnie ale zaczęła mi znowu kwitnąć z topów. Co robić Trvhiomy w każdej mam mleko wszędzie, tylko banana karłowata na dole roślinki ma trochę przeźroczystych z przewagą mleka. A te 80 ℅ to czasami i w nocy do tyłu dochodziło i dopóki rano nie zajrzałem to mogło tak stać. Pomóżcie podjąć decyzję z ta ponownie kwitnacą bananą.

Czy to że ona się robi ciemniejsza/fioletowa oznacza ze plesnieje? Po czym to poznać które części odrzucić a które zostawić. Bo na topkach puszku nigdzie nie ma pod micro też za bardzo nie widzę takiego jaki był na tych listach starych. To ten sam top z obu stron tylko jeden jest taki ciemny. Reszta zielona ładna. Suszyć to? Patrzeć co wyjdzie?

Słuchajcie, ja na maxa dużo czytam, ale pierwszy raz mam styczność z hodowlą i nie wszystko zawsze jest jasne. Człowiek uczy się na błędach mam cały zeszyt wniosków. Szczerze bałem się tu robić temat i wrzucać zdj na początku, przyszły mi właśnie 3x Gorilla coockies, cała relacje stworzę na tej grupie. Lampa zdaje się być wystarczającą na 3 rośliny, sam box jest za mały na 4. Błędy początkującego... Ten z plamkami na liściach hulk ma już 95 dni a wygląda na jak inne w 60 dniu. Czy jest w ogóle szansa że jak kupie preparat na te kropki to jeszcze go od ratuje? Czy darować go i siekac już następny projekt? Zdj trchmiomow nie dam rady zrobić bo nie mam tego micro z uchwytem do aparatu, ale mówię Boriła i banana punch mleko opór, mam jeszcze zdrowiutkią banane ale skarlowaciala już na początku, nie ma pleśni, ani suchych liści. Ani w pełni mleka. Miała dochodzić 12 tygodni, reszta 11 tygodni według producenta, ale myślę że ten czas jest podany jak idealnie o nią za dbasz. Słuchajcie martwię się bardzo i chciałbym to jak najbardziej odratować/uratować. Gorilke już zcinam dziś bo jest ryzyku pleśni. Skarlowaciala banana dam jej tydzień na płukance. A banana PUnch nie ma zadnej plechy, ladnie wyglada, ale kwitnie drugi raz, co z nim robić. Ciąć go? Zostawić? Chorego hulka wyniosłem do sypialni i zaraz czytam o tych środkach na plesn i jade gdzieś do sklepu...

Kwitną od 5 grudnia a banana . Kilka dni później. Mam mikroskopach kieszonkowy i nie widzę na górnych topach pleśni. Przekwitnieta roślinka nadaje się do palenia? Mam takiego ziomeczka co mi kazał czekać dalej i czekać że to jeszcze nie to i nagle się okazuje ze dupa nie miał racji. Co robić z tą chora w białe kropki hulkbery? Czy ona jest do wyrzucania? Czy może da się jakoś ja wyleczyć?

Box 0.36 mieszajacy działa non stop lampa 18/6 Wilgotność po każdym podlaniu do około 65% . PH wody kontrolowane miernikiem. Gdy używałem dyfuzora Wilgotność potrafiła osiągnąć 80 % . Od razu go wylaczalem (niby to mogło się przyczynić do tego ale od miesiąca nie używam nawilzacza. Lampa viparspectra p1000. Na czytałem się o doniczkach materiałowych kiedyś i takie kupiłem co było ogromnym błędem. Tylko plastik oddychajacy, bo materiał zbiera wodę zatrzymuje w sobie i raz musialem wycierać ja z pleśni. Raz też za dużo nalałam wody do hulka był mokry z 5 - 6 dni i przestał rosnąć na chwilę. Popełniłem parę błędów, wszystko wypisuje w notatniku żeby ich nie popełnić drugi raz, ale czy da się jeszcze tego hulka naprawić z białymi kropkami? Czy ja źle myślę że to pleśń? Na razie wyjąłem go z boxa i czytam co mogę na necie. Topy są mleko opór, ale uparlem się po przeszperaniu tego forum że muszą być bursztynowe, no i w zasadzie podczas tego czekania ta pleśń zaczęła się pojawiać. Bo mleko na gorilli jest już od 10 dni. Mam jeszcze 12 dni młodsza banana punch która ma też opór mleko topy ale odstawiła mi dziwny numer i wypuściła coś takiego jak podsylam na foto Uprawa jest na mieszańce ziemi light mix od biobiza, nazowy też od biobiza Myślicie żeby nie czekać na ten bursztyn? Zobaczcie jeszcze te foty.

Siemanko, mój pierwszy projekt, poszedł prawie dobrze, jestem w 95 dniu . Mam 2 problemy. Hulk mi przyhamował dawno temu. Pojawiły się kropki na liściach małe białe, na początku myślałem że to tHc spada z topkow. Teraz myślę, że to rodzaj pleśni i nie wiem czy nie powinienem odrzucić tej roślinki z boxa. Drugi problem. Reszta zara do ścinki , podlewam sama wodą. zaczęły schnac liście i nagle te zepsute listki na roślince zaczęły na niej plesniec. Nie zaatakowały topów, ale gdybym szybko ich nie zerwał to mogłoby do nich dojść. Co to znaczy? Że roślinka zachorowała? Czy poprostu liście się psują? Co robic Panowie pomóżcie. 3 miesiące to było moje oczko w głowie i na koniec takie niespodzianki. Boję się że nie będzie można tego że smażyć. Dodaje zdj hulkbery z kropkami i gorilli z plesnieją cynizm końcówkami liści. Jedna lodyzke malutką musiałem od niej obciąć bo tu ta pleśń wyglądała przerażająco.