deyvek

to to za duża kasa dla mnie hahah, myślałem o jakimś do 300 zł, niby fenix mini polecany jest

Cześć, zastanawiam się czy warto kupować waporyzator, przekonuje mnie to, że nie ma to tak mocnego zapachu podczas spalania ale najważniejsze jest dla mnie jaki stan jest po tym, wyczytałem, że niby nie wchodzi to tak dobrze, psychoaktywnie itp. przez to, że nie ma tego niezdrowego dymu który powoduje np otępienie i niby jest się bardziej rozbudzonym, jak dokładnie wygląda ten stan po zapaleniu, serio jest to większa oszczędność na suszu? Najbardziej mi zależy by było jak najbardziej psychoaktywne, by się fajnie czuć, śmiechawa wchodziła itp. a nie chcę zmarnować kasy by po paru użyciach wrócić do lufki.