Miałem podobny problem za małolata, ale trochę poczytałem w internetach i dałem sobie z tym radę.
Tak jak kolega wyżej pisze, musisz poćwiczyć mięśnie kegla, żeby nad tym zapanować.
Polecam też się wyluzować i nie nakręcać się zbytnio już przed samym sexem - po prostu nie kalkulować.
Na początek niech kobieta zrobi Ci loda, rozładuj ciśnienie i dopiero bierzcie się za sex.
W momencie gdy będziesz czuł, że zaraz dojdziesz postaraj się zwolnić, uspokoić....
Dobrze by było gdybyście w takich momentach zmienili pozycje. W międzyczasie możesz ją trochę popieścić.
Działa też sposób, ze ściskaniem kutasa tuż przy samym brzuchu w momencie gdy czujesz, że dochodzisz. W razie czego taka chusteczka orgasm control jest rownież dobrym wyjściem. Ma w sobie środek znieczulajacy