Skocz do zawartości

skrunda1

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

O skrunda1

  • Tytuł
    Początkujący
  1. Witam szanowną społeczność tego forum! Postaram się opisać trapiący mnie problem względnie zwięźle, W marcu 2007 roku (gdy miałem 15 lat) trafiłem do szpitala po moim pierwszym, nagłym napadzie drgawek i utracie przytomności. Byłem wtedy w szpitalu kilka dni, miałem zrobione wtedy na miejscu badania, przy wypisie ze szpitala otrzymałem kartę informacyjną, z rozpoznaniem jednosłownym: padaczka. Od razu wtedy przypisano mi Depakine Chrono oraz Tantum Verde (leki na padaczke) które przyjmowałem regularnie przez kolejne 8 lat. Pół roku po tym wydarzeniu trafiłem po raz kolejny do szpitala, po kolejnym napadzie padaczki, również w 2007 roku w październiku. Zwiększono mi wtedy dawke depakine chrono na taką dość końską, i później już żadnych napadów nie miałem, aż do dzisiaj. Kilka lat później, bo w roku 2012 miałem pierwszy kontakt z "uliczną marihuaną" którą od czasu do czasu sobie popalałem, w tamtym czasie przestałem zażywać depakine chrono na padaczke, wspólnie z neurologiem przez rok schodziliśmy do coraz mniejszej dawki tego leku, aż w końcu odstawił mi go całkowicie. Badania EEG wychodziły mi bardzo dobrze, bez przyjmowania oficjalnych leków na padaczke. Jednakże lekarz przy odstawianiu depakine chrono nic nie wiedział o tym, że popalam sobie trawke. Popalam ją sobie tak już 10 rok od czasu do czasu, napadów nadal brak, ale ostatnio rozmawiając z kolegą zahaczyliśmy o temat marihuany medycznej, która jest w tym kraju w końcu legalna i na którą recepta teoretycznie (chyba?) powinna mi w moim przypadku przysługiwać. A jeżeli mogę się tym legalnie leczyć to dlaczego mam robić to nielegalnie, pracuje zarabiam nienajgorzej i nie będzie dla mnie problemu zapłacić te 600 zł za 10 gramów, chciałbym po prostu móc się nie stresować i nie chować się po krzakach jak przestępca z jointem, czuje się na to za stary. Tylko pytanie czy papiery które mam z 2007 roku (sprzed 15 lat) są wystarczające, recept na depakine chrono już nie mam, nie znajde ich na internetowym koncie pacjenta bo były wystawiane zanim ono powstało i wszystko było tak papierowo wystawiane wtedy. Dodam jeszcze, że w kwietniu tego roku stwierdzono u mnie też łuszczyce na co również mam papier (wynik biopsji) a wyczytałem w internecie że przy łuyszczycy również można się starać o recepte. Pytanie do was więc brzmi: Czy ktoś się orientuje może czy na papiery stwierdzające padaczke sprzed 15 lat jest sens wgl ubiegać się o recepte? Drugie pytanie, czy jest na forum ktoś kto otrzymał recepte na MJ na leczenie łuszczycy? Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...