Skocz do zawartości

moonka

Elita
  • Liczba zawartości

    3,118
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    118

Zawartość dodana przez moonka

  1. Donice sa docelowe jesli chodzi o te roslinki. Do nastepnych postaram sie kupic ciut wieksze. Foliak ma potencjal ale i tak musze wstawic do srodka inne roslinki w celu lekkiego zamaskowania 🙂
  2. Po 3 tygodniach z niezbyt udana pogoda (w nocy portafilo byc 5°) roslinki trafily do docelowego miejsca. W tym roku postanowilem isc w foliaka bo z pogoda bywa roznie nawet latem. Narazie te kilka roslinek a za okolo miesiac bede dostawial kolejne kilka krzaczkow ale jeszcze nie wiem co🙂
  3. Witam. Dlugo wyczekiwana wiosna w koncu przyszla a wiec czas na pierwszego outdoor😀 Tym razem trzy rozne roslinki a mianowicie 1x double kush cake , 1x purple bud auto, 1xsensi skunk auto oraz 2x sensi skunk auto ale jeszcze nie pokazaly glowki😅 do poczatkowej fazy wzrostu zbudowalem "mini szklarnie"
  4. Znazlem rowniez podobnego filiaka ale w pelnie przezroczysty. Jedynie wymiary troszke mniejsze bo 160x300x180
  5. Witam. Jako, ze uprawiam outdoor i za miesiac sie przeprowadzam to w nowym ogrodzie planuje postawic foliaka. Czy widoczny na foto nada sie pod uprawe? Chodzi mi glownie o kolor folii. Nie jest ona calkowicie przezroczysta co zahamuje znacznie przeplych promieni slonecznych. Wymiary tez sa spoko bo 340x200x200 a wiec pomiesci sporo roslin
  6. moonka

    Mandarin punch auto

    @Tester jest i wysuszone. Szalu nie ma bo wyszlo okolo 15gramow ale do re i to. Topki male bo pozbywalem sie jak najwiecej lodyg aby ograniczyc ilosc wilgoci do odparowania
  7. moonka

    Mandarin punch auto

    @mirecki ja nie mam co ogarniac😅 stawiam doniczki w ogrodzie i czekam az urosna😉 w nastepnym roku jak tylko zacznie sie robic wzglednie cieplo to wjezdza z 5 moze 7 donic i w momencie gdy tylko zaczna kwitnac stawiam nastepne aby miec "ciaglosc dostaw"🙂
  8. moonka

    Mandarin punch auto

    Roslinka zakonczyla zywot. 4 dni temu postanowilem zrobic scinke gdyz od jakiegos czasu zaczela pojawiac sie plesn. Systematycznie usuwalem zaplesniale topy chcac jeszcze troche podtuczyc reszte. Jednak pogoda jest na tyle beznadziejna, ze plecha rosla a topy juz nie bardzo wiec postanowilem sciac to co bylo. Suszenie okazalo sie rowniez problem ze wzgledu na wilgoc w powietrzu i kolejne pojawienie sie plechy na scietych juz topach. Nie mialem wyboru i aby pozbyc sie wilgoci z materialu zrobilem sesje z mikrofalowka. Mala moc i grzanie kilkanascie razy po okolo 20 sekund spowodowalo, ze ziolo stracilo okolo polowe swojej wagi. Po tym wsadzilem je do kartonika z gazetami aby wyciagnelo jak najwiecej. Teraz na dwa trzy dni na strych aby za dlugo nie walilo w domu i mysle, ze bedzie ok. Nie ukrywam, ze probowalem tematu i mimo swojej wilgotnosci klepie odpowiednio fajnie. Topy nabraly ciekawego fioletowego koloru i w sumie pierwszy raz jaram "kolorowy" temat pomimo wielu lat doswiadczenia😂 ile wyszlo tego jeszcze nie wiem ale obstawiam liche 10-15 gramow. Dobre i to jak na tak pozno posadzonego outdoora🙃
  9. moonka

    Mandarin punch auto

    Niedziela dzien 75. Pomimo podlej jesiennej pogody roslinka trzyma sie calkiem dobrze. Topy zaczynaja zmieniac kolor i powoli sie powiekszaja wiec moze cos z nich bedzie
  10. moonka

    Mandarin punch auto

    @Filozof plecha to jedyne czego sie obawiam a reszta co bedzie to bedzie
  11. moonka

    Mandarin punch auto

    Poniedzialek dzien 58. Ostatni tydzien non stop padalo wiec ziemia w doniczce jest kompletnie mokra. Ile sie dalo to chowalem roslinke pod bez, ktory troche ja zakryl. Pomimo tego wydaje sie ladnie rozrastac i przy blizszym podejsciu czuc jej delikatny zapach🙂 od dzisiaj przez najblizsze 2 tygodnie nie zapowiadaja jakis wiekszych opadow wiec jest jakas szansa, ze cos z niej bedzie😅 czas pokaze czy nie za pozno ja posadzilem na out...
  12. moonka

    Mandarin punch auto

    @AmberYbarra nie mam takiej mozliwosci bo nie mam szafy do indoor. Generalnie moglem sobie odpuscic ta roslinke bo warunki na zewnatrz nie rozpieszczaja ale jak juz rosnie to zobaczymy czy cos z tego bedzie
  13. moonka

    Mandarin punch auto

    Czwartek dzien 47. Wrocilem z tygodniowego urlopu i zastalem spore zmiany. Roslinka sporo urosla oraz zaczela delikatnie kwitnac. Niektore duze liscie nie wygladaja zbyt fajnie ale nowe mlode sa ok wiec mysle, ze nic jej nie dolega poza delikantym przelaniem gdyz troche padalo pod moja nieobecnosc.
  14. Wpis na zakonczenie fotorelacji🙂 25 sierpnia ogolocilem roslinki i w tydzien wyschly wystarczajaco aby wsadzil je w sloiki. Jako, ze 1 wrzesnia wyjezdzalem na tydzien to postanowilem nie zamukac szczelnie sloikow aby zawartosc nie splesniala. Bardzi delikatnie uchylone schowalem do szafki, w ktorej zostawilem lekko uchylne drzwiczki. Dzisiaj wrocilem, sprawdzilem zawartosc i wszystko jest ok. Postanowilem wiec wyprobowac co to wyszlo. Ukrecilem jointa ze srednia iloscia tematu gdyz bylem padniety po podrozy i w polowie odpadlem. Jaranie bardzo siada na oczy oraz daje wrazenie opaski sciskajacej glowe😂 na noj ogolny stan i samopoczucie straszniy zamulacz. Jeszcze na poczatku palenia jakies checi do dzialania tak po krotkiej chwili wpasowalonie konkretnie w fotel🙈 Ogolnie oceniajac wydaje mi sie, ze plony wyszly calkiem ok jak na pierwszy growing oraz moc i dzialanie jest bardzo ok🙂
  15. moonka

    Mandarin punch auto

    Niedziela dzien 36. Juz wiem, ze moglem jej nie sadzic na out w tym roku bo slonce niedomaga oraz temperatury nie rozpieszczaja. Mimo to chce zobaczyc co z niej wyjdzie 🙂
  16. Szybka aktualizacja. Gliniot tez sciety. Okazalo sie, ze ma wiecej bursztynu niz mleka i nie ma na co czekac😅 nie mam juz dzisiaj czasu na jej trymowanie wiec zrobie to jutro. Z tej roslinki wyszlo 106gramow mokrego. Jedyne rozsadne miejsce jakie znalazlem na suszenie to garaz. Wiekszosc dnia otwarty wiec jest wymiana powietrza oraz okolo 22° w srodku wiec nie ma tragedii
  17. Dwie roslinki sciete i wstepnie "obrobione". Jak narazie mokrego wyszlo 165gramow. Teraz musze wymyslic jak to wysuszyc😂
  18. Czwartek dzien 62 (chyba😅) Od kilku dni trichomy zaczynaly robic sie bursztynowe wiec postanowilem zrobic scinke tematu. Mialem poczekac do weekendu albo najlepiej do nastepnego wtorku gdyz 1 wrzesnia jade na urlop i w tym czasie planowalem suszenie. Jedna panienke (gliniana dobiczka) jeszcze zostawie za kilka dni gdyz tutaj trichomy to tylko mleko
  19. @Szwagrom smakuje srednio bo ani to dobrze wysuszone ani dojrzale. Lepiej "klepie" niz pachnie i smakuje. Poczekamy zobaczymy🙂
  20. @guma1993 poczekam bo co mam zrobic🤷‍♂️🙂 @Szwagrom jak bym mial miec tak jak o nie dbam to nic by z nich nie bylo😅 robie przy nich niezbedne minimum a mimo to cos chyba z nich bedzie. Ucialem jednego malego topka z roslinki, ktora wydaje sie byc najbardziej dojrzala. Zrobilem to tylko dla tego, ze moja Pani jedzie na urlop i chciala sprobowac chociaz czegokolwiek z tych krzaczkow. Wraca za prawie 2 miesiace wiec byla szansa, ze nic juz nie zostanie🤣Wysuszylem go na szybko metoda piekarnikowa🙈🤭 i nawet teraz dobrze siada na oku i fajnie przygniata czolo. Spokojnie mozna to porownac do sredniej jakosci ziola z cofeshopa za 12-14€ za grama
  21. @Zielone krainy mam mini mikroskop i w wiekszosci sa jeszcze przezroczyste no chyba, ze zle patrze ale blednie oceniam ich kolor😅
  22. Sobota dzien 57. Zostaly mi 2 tygodnie do wyjazdu na urlop a roslinki jakies sa kazdy widzi😅 Nie mam pojecia ile im jeszcze zostalo zanim "dojda" ale kolejne podlewanie juz sama woda
  23. @Tester gdyby nie doszly to od biedy na czas mojej nieobecnosci podleje je obficiej woda. Tydzien powinny wytrzymac
  24. Sobota dzien 50. Szyszki wygladaj juz tak smakowicie, ze moja Pani tylko sie czai zeby cos juz skubnac ale rece precz od moich (naszych) dziewczynek😂 pytanie do bardziej wtajemniczonych. Trichomy sa calkowicie przezroczyste ale topki sa juz calkiem spore i zastanawiam sie kiedy zaczac podlewac sama woda? Ile im jeszcze moglo zostac do scinki? Chcial bym sie wyrobic do 1 wrzesnia gdyz wtedy jade na tydzien do PL i w tym czasie mogly by sie w spokoju suszyc
  25. Sroda dzien 47. Slonce, slonce i jeszcze raz slonce a roslinki przybieraja na wadze. Dopiero wieczorowa pora udalo sie komfortowo posiedziec w ogrodzie i popatrzec na panienki😂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...