Lasir

@Prepers jakbyś wyrzucił jakąś roślinę to gdzieś w Azji umarłaby panda ze smutku.Ale byś żałował a ja z Tobą.

To ja jeszcze amator jestem.Przez chwile myślałem, że to Twoje planty 🙂 W tych czasach to co drugi to ekspert.Na wszystko jest jakiś ekspert obecnie.

Odrazu mi pachniało fotomontażem 🙂 zbyt zielone te rośliny i rosną.To musi być fake 🙂

Nic jej nie jest 🙂 Bajka ta sama tyle, że inne środki uświęca tu cel.

Tak bym też zrobił.Żeby nie skłócić preparatów.No chyba, że doczytasz, że wolno to inna sprawa.Teraz bezpieczniej masz nie mieszać.Będziesz miał klarowniejsze wnioski 🙂 Ale niestety jak sprawdzisz czyli za 3 uprawy pierwszy wniosek, żeby można było potwierdzić akcje robimy ze 2,3 razy.3razy3 daje 9.9 upraw to jakiś tysiąc dni.Więc za tysiąc dni wpadne spytać co myślisz o oleju neem 🙂

I za takie podejście nagrodzi Cię kiedyś roślina grubym plonem bo bez tego nie ma nauki.Ale wnioski pojawiają się poźniej.Każda odmiana jest inna, na jedną coś zadziała lepiej niż na inną więc żeby były wnioski musi być dużo roślin uprawionych :).

Nie lejesz nawozów żeby liście zielone utrzymać tylko żeby rosła lepiej, kwitła mocniej itd.

Obawiam się, że najlepiej przyswoisz niepotrzebne komplikowanie sprawy :). Nie gniewaj się ale żeby nauka i jej wnioski zaistniały musiałbyś to co Ci wyjdzie powtorzyć ze dwa razy i jeszcze komuś wytłumaczyć.Pierwsze razy to troche działania po omacku wg.mnie. P.s braki Ca i Mg wychodzą jak już roślina głoduje na te pierwiastki.A są one bardzo ważne. Po czym widzisz obfitość azotu? Tutaj widać niedobór.Nie pomyl z nadmiarem N. Ogólnie braki pierwiastków skutkują jakimś zaburzeniem.Przebarwienia na liściach to nie jest jedyne na czym plant cierpi.Liściem ona Ci pokazuje że brakuje jej.Ale, że przez dany niedobór rośnie wolniej to inna sprawa.

@moonkagliwicee mikoryzy używasz zamiast ukorzeniacza i tego oleju.Tzn. miko zrobi to co ukorzeniacz i ten olej.Więc nie ma sensu łączyć bo istnieje ryzyko, że przekombinujesz i nic nie zadziała tak jak trzeba.Lej miko i nie myśl o jakichś rzeczach typu nadmiary bo znając życie to braki będą problematyczniejsze. Jak chcesz dobrze ziemię spłukać to podlej biohumusem.

Na ostatnim zdjęciu wg.mnie przesadziłeś.Ten zabieg będzie miał negatywny skutek.@Pablo 1988

Doczytaj czy miko idzie w parze z ukorzeniaczem którego używasz.Nic nie twierdze, ale lepiej sprawdzić@moonkagliwicee Wg.mnie nic się nie zbija u Ciebie i tak to Twoja schiza 🙂 Po co ten olej? Na robaka jakiegoś?

Ciastka : 100g naszego masła, pół szklanki cukru, jedno jajko, szklanka mąki, i trochę proszku do pieczenia.My dodajemy do smaku gorzką czekoladę albo wiórki kokosowe.@Lady Green Napisze choc pewnie wiadomka, masło ucieramy na gładko z cukrem dodając jajko.Do powstałeĵ masy sypiemy mąkę rozmieszaną z proszkiem a potem ewentualne dodatki smakowe.Do pieca.Tyle, smacznego 🙂

Przyznam, że nie sądziłem, że taki finish będzie u Ciebie w ogrodzie.Z tego się cieszę, że się pomyliłem bo tu będzie palone ostro 🙂@cejerowski21

@Lady Green To nieźle, powtórze 🙂 z nasionami nigdy niewiadomo co wyjdzie.Tu wyszło ksiązkowo.Ważne, że palenie dobre.

@Lady Green Czyli prawidłowo zdobyte pestki.Hehe nieźle.Ciekawe jakie będą efekty palenia :))

Stawiałbym na farta 🙂 żartuje.Coś musi być w tej ręce 🙂

@Lady Green Dałbym lampę na full już.Planty duże, zdrowe, podołają. P.s niejeden, w tym i ja, stawia na firmę jeśli chodzi o pestki licząc na to co Ty robisz z nołnejmów 🙂 skąd masz te pestki? Dobra doczytałem.Z produkcji czy z "produkcji" bo coś pohermiło?

@Lady Green wodę zlewasz jak robisz dekarbo w wodzie.Jeśli dekarbo było w piecu to nie musisz.Ja robie wszystko na oko, nie mam proporcji ustalonej.Jak uznam, że masło gotowe to odciskam je mocno przez szmatę i do lodówy albo jak trzeba szybciej to do zamrażary.Nadmiar wody opadnie na dno, masło się wytrąci i tyle.Przepis pozniej bo nie ja je piekę 😉 Aha tak 3 kostki.Finalnie dałem 4 i w sumie niepotrzebnie. Wszystko do max 110 stopni.Dekarbo jak i pieczenie ciastek.Musisz wyczuć czas żeby dobre były.Max 110 stopni bo powyżej THC się utlenia a tego byśmy nie chcieli 🙂