Zwolnilo mi się miejsce więc do namiotu wleciał smaczek od fastbuds.
Początkowo, zamiar był na próbe czy uda mi sie w tym namiociku zmieścić 2 rośliny.Finalnie, została jedna. Jej współlokatorka Ak-47 stwierdziła, ze zakonczy zywot na etapie sadzonki.
Co do startu, 2 dni moczenia nasion, pozniej zaznajomienie z ziemią i na koniec po 2-3 dniach sadzonki lądują w finalnej donicy. Pierwsze dwa tygodnie sama woda, od drugiego tygodnia raz w tygodniu Piranha od Advanced. Roślina akutalnie na 4tyg.
Trening zaczęty w ok 14 dnia, ucięty główny szczyt - 4 dni przerwy, i zaczęcie rozkładania jej tak jak chciałbym ją widzieć. Plan był, na 6 głównych łodyg, z czego jedna poddała sie na starcie. Pozniej od wzrostu zauwazyłem, ze zaczyna padać i 5, zrobiłem jej podpore i poczekałem. Na ten moment, pacjent ma sie dobrze, zostało przy 5 głównych, z czego 4 ladnie rozchodzą sie na boki, a ostatniej pozwalam rosnąc jak chce zeby za bardzo przy niej nie ingerować.