moonka 3,414 Napisano 20 Kwietnia Szybki gramik haszyku z wysuszonych i zamrozonych lisci. Do tego z pol grama master kush i mozna isc cos poogladac w tv po takim lolku😂 Cytuj Podziel się komentarzem Odnośnik do komentarza
Luznyyy 72 Napisano 20 Kwietnia 4 godziny temu, moonka napisał: Szybki gramik haszyku z wysuszonych i zamrozonych lisci. Do tego z pol grama master kush i mozna isc cos poogladac w tv po takim lolku😂 Pierwszy raz o takim czyms słyszę.. Ile suszyłeś te liście, ole ich tam było i jak dlugo mroziłeś? Daj wiecej szczegułów please 1 Cytuj Podziel się komentarzem Odnośnik do komentarza
moonka 3,414 Napisano 20 Kwietnia (edytowane) 40 minut temu, Luznyyy napisał: Pierwszy raz o takim czyms słyszę.. Ile suszyłeś te liście, ole ich tam było i jak dlugo mroziłeś? Daj wiecej szczegułów please Liscie to pozostalosci z trymu dwoch roslin. Wyschly na wior po czym wlozylem je do pudeleczka i do zamrazalnika. Zapomnialem o nich wiec posiedzialy z tydzien ale wystarczy pol dnia zeby je zamrozic. Wkladam je poznien do woreczka z drobniutkiej siateczki i potrzasam nad miska lub garnkiem. Co jakis czas delikatnie gniote liscie i znowu "przesiewam". Po jakis 20 minutach gdy juz prawie nic nie leci zbieram wszystko gumowa rekawiczka uzywajac tylko jednego palca. Wiekszosc przykleja sie do palucha a nastepnie bardzo latwo schodzi nie pozostawiajac sladu na rekawiczce. Calosc w papier do pieczenia po czym skladam go i nagrzanym nozem zgniatam pylek. Rozpuszcza sie tworzac lepka mase ktora zbieram do kupy, formuje kulke i jest🤷♂️ czeka mnie jeszcze jedno trzepanie bo juz mi sie nie chcialo dzisiaj nad tym siedziec. Powinno wyjsc drugie tyle Edytowane 20 Kwietnia przez moonka Cytuj Podziel się komentarzem Odnośnik do komentarza
Luznyyy 72 Napisano 20 Kwietnia 2 godziny temu, moonka napisał: Liscie to pozostalosci z trymu dwoch roslin. Wyschly na wior po czym wlozylem je do pudeleczka i do zamrazalnika. Zapomnialem o nich wiec posiedzialy z tydzien ale wystarczy pol dnia zeby je zamrozic. Wkladam je poznien do woreczka z drobniutkiej siateczki i potrzasam nad miska lub garnkiem. Co jakis czas delikatnie gniote liscie i znowu "przesiewam". Po jakis 20 minutach gdy juz prawie nic nie leci zbieram wszystko gumowa rekawiczka uzywajac tylko jednego palca. Wiekszosc przykleja sie do palucha a nastepnie bardzo latwo schodzi nie pozostawiajac sladu na rekawiczce. Calosc w papier do pieczenia po czym skladam go i nagrzanym nozem zgniatam pylek. Rozpuszcza sie tworzac lepka mase ktora zbieram do kupy, formuje kulke i jest🤷♂️ czeka mnie jeszcze jedno trzepanie bo juz mi sie nie chcialo dzisiaj nad tym siedziec. Powinno wyjsc drugie tyle Ciekawe, spróbuję za 2 miechy.. elo Cytuj Podziel się komentarzem Odnośnik do komentarza
Rekomendowane komentarze
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.