co gdy nie wiadomo czego to nasionko?

[kon024 0]

Co gdyby potencjalny hodowca nie wiedział jakie ma nasionko?? Załóżmy, że znalazł nasionko, bez większych oczekiwań wrzucił go do doniczki z kwiatkiem a to wyrosło^^. Problem w tym, że nie wiadomo czy jest to indoor czy outdoor, jaka odmiana, czy automat itp.

Co zrobić w takim wypadku, żeby zmaksymalizować szanse na prawidłowy rozwój?? Warto od razu inwestować w specyfiki? Dodam, że jest to jego pierwszy raz i nie ma o tym zielonego pojęcia...

Z góry dziekuje za pomoc

[onyx 881]

@kon024 powiedz mi czy jeżeli chciałbyś podjąć rękawice to byłby to outdoor czy indoor?

[Zielarka 271]

@kon024 W takim przypadku sam musisz zdecydować czy wolisz uprawiać indoor czy outdoor i opowiednio się do tego przygotować. W indoorze jak roślina nie zacznie sama kwitnąć po 4 tygodniach to oznacza, że trafiłeś na sezona. Wtedy przełączasz naświetlanie na 12/12 i czekasz, aż panna zacznie kwitnąć

5 godzin temu, kon024 napisał:

Co zrobić w takim wypadku, żeby zmaksymalizować szanse na prawidłowy rozwój?? Warto od razu inwestować w specyfiki? Dodam, że jest to jego pierwszy raz i nie ma o tym zielonego pojęcia...

Musisz przyswoić trochę wiedzy na temat uprawy. Wszystkie potrzebne informacje znajdziesz na forum

Edytowane 18 Lipca 2021 przez Zielarka

[Gość]

Kiedyś ziomek wsadził jakieś znalezione nasiono i wyrósł prze skurwiel w dodatku fioletowy, po ,,dupce" na dwóch urywalo glowy. Była to sezonowka, nie duża... ale lepila się strasznie, po wysuszeniu mozna było lepić ją jak plasteline.