Siemanko poraz kolejny 😅tym razem zamówiłam nasionka i coś z tego będzie 🙈 co te moje biedne Maluchy przeszły to aż się dziwię ze dały radę i w końcu rosną. Postaram się w skrócie jako Świeżak:
*Kiełki wsadzone w glebę dnia 30.04.(zdjęcia są dzisiejsze)
Trzymalam w domu(mieszkam na piętrze, na poddaszu okna mam dachowe więc ni uja nie szło w żadnym pomieszczeniu im dogodzić) okropnie się wyciągnęły w jakieś trzy dni do tego stopnia, że wisiały poza doniczka niczym bluszcz. Przesadziłam je chowając całe łodygi w glebie, stworzyłam im nawet parapet w oknie od strony południowej, znów się wyciągnęły, nie tak bardzo no i liście też ruszyły 🤦♀️jednak mój facet przypadkiem strocil "parapet" doniczki wywaliły się do "góry nogami"łodygi w kilku miejscach uszkodzone. Odrazu następne przesadzanie. Po kilku dniach wsadziłam je do mini szklarni i dałam je na dwór. Ku memu zdziwieniu od kilku dni rosną w oczach 😍.
*będzie dobrze, prawda? 🙂