Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'faza' .
Znaleziono 5 wyników
-
Cześć wszystkim. Jestem tutaj kompletnie nowy ale przychodzę z dość dużym problemem. Mianowicie w ten poniedziałek (20 października) po raz pierwszy zapaliłem thc , mianowicie z jednorazówki znajomego z szkoły. Powtórzyłem to w środę oraz wczoraj, ale do rzeczy. Za każdym razem miałem fazę, raz dłuższą, raz krótszą, wczorajsza faza była długa ale około godziny 15-16 przeszła, jednak to nie był koniec. Około godziny 20 bądź 21 wieczorem poczułem się jak na fazie, swoiste oderwanie od rzeczywistości, nie mogłem też zasnąć więc spałem jakieś 3-4 godziny oczywiście kilka razy się przebudzając. Rano przez chwilę czułem się normalnie ale potem w szkole cały dzień swoistej "fazy" , momentami mocniejszej a momentami słabszej. Może to też wina kiepskiego snu, ciężko powiedzieć. Podsumowując czuje się tak od około doby, na to uczucie składa się: poczucie snu, zawroty w głowie, nierealizm, za każdym razem jak cos mówię się zastanawiam czy na serio coś mowię, strach że tak mi zostanie na zawsze. Co polecacie zrobić w takiej sytuacji ? Na internecie poczytałem ze lepiej nad tym nie myśleć i nie analizować tego no będzie tylko gorzej, też nie chce narazie iść do żadnego specjalisty bo jestem niepełnoletni i narazie wolę zachować to w tajemnicy. Liczę na waszą pomoc, dla mnie to jest lekcja życia.
-
Mam małe pytanko, marihuana i wódka co wy na to ? Coś kiedyś czytałem czy ktoś mi powiedział, że marihuana, wiadomo rozpuszcza się w tluszczach, ale też niby w alkoholu i jakby tak do 0.7 dac z 3g suszu na jakies 2 tygodnie ? Robił ktoś takie eksperymenty ? Klapie to ? I czy 40% alkoholu rozpuści thc z topa, chyba że ten proces zaczyna się od 60% w up, nie wiem nic na ten temat
- 12 odpowiedzi
-
- marihuana
- eksperyment
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć co sądzicie o takim rozwiązaniu Do obudowy na 2 moduly LED LuckyGrow łączymy z jednym modułem przeznaczonym do kwitnięcia a druga dziure zajmujemy modulem przeznaczonym do fazy wzrostu. Ma to jakis sens? Box 60x60x180
-
Cześć, chciałem zapytać o dziwną i nieprzyjemną fazę po zielsku, którą dziś przeżyłem. Mianowicie spotkałem się z kolegą z którym od czasu do czasu sobie spożywamy. Nie mamy praktycznie wcale tolerancji i zawsze wystarczy nam fifka na głowę żeby była fajna p**da. Dziś ww. kolega wyjął fifkę nabitą w połowie i powiedział że ma tylko tyle, więc spaliliśmy to na pół. Przez pierwszą minutę nic nie czułem i podejrzewałem że taka ilość nie zadziała. Potem poczułem już te charakterystyczne uczucie gdy zioło wchodzi ale jeszcze mam pełną świadomość nad tym co robię. Od tego momentu zaczyna się kłopot. Zaczęło mocno kręcić mi się w głowie i miałem dziwne mroczki przed oczami (uczucie podobne do takiego, gdy w środku nocy ktoś zapali mocne światło). Czułem silne mrowienie we wnętrzu całej głowy. I tak przez 10-15 minut. Nie dało się wytrzymać i było to po prostu za mocne jak na taką ilość. Siedziałem i patrzyłem się w jedno miejsce czując coś w stylu odrealnienia. Każde spojrzenie w inny punkt powodowało silniejsze mroczki, a wypowiedzenie czegokolwiek zaczęło stanowić wysiłek większy od zrobienia 100 pompek na jednej ręce. Czułem się niewygodnie we własnej głowie (nie raz tak miałem po spaleniu zwykłego zielska, ale przy takiej ilości nie powinno to chyba mieć miejsca). Gdy wstaliśmy z kolegą, to poczułem się jakbym był postacią w grze, a ktoś kierował mną na padzie. Idę prosto i nagle zmieniam kierunek o dosłownie 90° i idę centralnie w lewo. Próbuje ratować sytuację i obracam się spowrotem w prawo, ale za bardzo no i idę znów w zupełnie inną stronę. Chodzenie w jednym kierunku było czymś niemożliwym. Nigdy tak nie miałem, nie było to za grosz podobne do uczucia po marihuanie czy nawet mocnym alkoholu. Czułem się po prostu jakbym był upośledzony umysłowo i motorycznie. Gdy szliśmy przez trawę, to widziałem w niej jakieś literki (uczucie takie, jakbym patrzył się przez minutę na zapaloną żarówkę a potem spojrzał na tą trawę). Na szczęście po około 20 minutach od zapalenia efekty ustały i zacząłem się wreszcie czuć jak zawsze po ziółku. Mam pytanie: czy to możliwe że przejarałem się od takiej ilości, czy raczej kolega trafił na jakiegoś chemola? Nigdy nie miałem okazji świadomie spróbować syntetyka więc nie mam pojęcia jak to jest. Proszę o pomoc bo nie wiem czy jest sens to palić. Pachniało jak zwykłe zioło i smakowało jak gorzka ziemia przesączona deszczówką więc chyba też odpowiednio.
-
Zostawic czy ustawic juz swiatlo na 12/12 ??