Cześć, akurat się skończył więc postanowiłem pokazać, że to nic trudnego (ani czasochłonnego). Aloes z parapetu, łatwo się rozrasta, a do utrzymania go przy życiu wystarczy odstana woda do podlewania. Nie będę się zagłębiał w całą filozofię knf, mnie interesuje tylko produkt, praktycznie darmowy i biologicznie aktywny.
Potrzebny jest brązowy cukier w ilości równej produktowi (waga), ja zawsze robię to na rękę, tak jak z wagą donicy przed podlewaniem😉 szklane lub ceramiczne naczynie, gaza i gumka recepturka.
Kroimy produkt, zasypuje dno słoika cienką warstwą brązowego cukru, wrzucam pokrojony produkt, zasypuje taką samą ilością (wagą) brązowego cukru co waga aloesu (ja na oko), mieszamy i rozgniatamy NIE UMYTĄ dłonią przez 2min(czas orientacyjny), przykrywamy materiałem który oddycha (np gaza) i odstawiamy na 7 dni do ciemnego i w miarę przewiewnego miejsca. Nie może być ani za zimno ani za gorąco, najlepiej temperatura tzw pokojowa. Zdjecia z procesu poniżej. Po 7 dniach przecedzam przez tą samą gazę do mniejszego słoiczka z wieczkiem lekko uchylonym i wstawiam do lodówki. Żona korzysta do swoich kwiatków więc mam na to pozowolenie(taki tip dla growerow co mają trudniej bo kobieta w domu) 😂
Wyczuwalny zapach alkoholu powie Wam że nawóz jest do wywalenia, ale mnie jeszcze się nie zepsuł do momentu jego wykończenia.
Co do aplikacji, to rozrabiamy z odstaną wodą, ja daje 3-5ml na litr. Najczęściej stosuje do gleby, ale w okresach cięcia liści czy głów stosuje również w oprysku na tych samych wartościach.
Dziękuję za uwagę i pozdrawiam 🖐️