Dzisiaj idę po lupę i wyślę zdjęcia tylko martwi mnie to że posadziłem je 1 kwietnia a mamy 1 lipca kwiaty raczej małe nic nie puchnie a tym bardziej włoski są niewiem czy wyschnięte czy co. Da się z tego coś uratować? I czy jak urwę topka i go zjaram takiego swierzaka to mam coś poczuć jak kolwiek?