Raz gdy ziomek złapał trzy buchy z lufki, wstał, przeszedł dwa metry i go odcięło, przewrócił się z impetem na ziemie i stracił przytomność na kilka sekund. Wie ktoś czym to mogło być spowodowane, mocne zioło/chemol/ czy ziomek po prostu nie jest stworzony do jarania?