siema, mam 15 lat i w czwartek palilem doslownie 1 bucha pryskanki, faza jakims cudem weszla, ale nie byla w ogole przyjemna
dzien pozniej po wigilii klasowej mielismy pojsc na grupowe palenie, po wyjsciu ze szkoly nagle weszla mi faza, tak po prostu
trzyma mnie az po ten niedzielny wieczor, jest lekka ale czuje, ze jest, bo czuje sie calkowicie inaczej niz zwykle.
jezeli mial ktos podobnie to moglby mi pomoc z opanowaniem tego?