Witam wszystkich.
Kilka lat temu znajomy poczęstował mnie skrętem, z którego wziąłem jednego większego bucha. Ja kompletnie nic nie poczułem, natomiast on po wypaleniu całego skręta wydawał się być delikatnie odprężony, choć też nie było po nim widać znaczącej różnicy. Po chwili zabraliśmy się do pracy nad projektem i zachowywał się zupełnie normalnie.
Dziś nie mogę go już zapytać, co to dokładnie było, a zastanawiam się, czy była to marihuana, czy tylko susz CBD.
Co o tym sądzicie? Czy mogła to być marihuana?