Z paleniem w Czechach nie ma w praktyce żadnego problemu, byłem w te wakacje z narzeczoną w Pradze na wyjeździe typu „od jointa do jointa”. Paliliśmy dosłownie wszędzie, w dodatku wcale się nie kryjąc i nikt nam nic nie powiedział. Nawet kręcenie przy stolikach w restauracyjnych ogródkach nie robiło na nikim wrażenia. Temat kupowaliśmy od gościa za barem w Shotgunie na praskim Žižkovie. Obskurne miejsce strzeżone domofonem z kamerką, dzwonisz, po chwili otwierają się drzwi i zalatuje woń ziółka. Wchodzisz schodkami w dół do ciemnego pomieszczenia, zamawiasz przy barze piwo, a następnie siadasz i je pijesz. Co ciekawe, żeby gość ci sprzedał najpierw musisz wypić całe piwo. Nie wiem co to ma na celu, może chodzi o to, że policja nie może spożywać alkoholu na służbie. Jak już wypiliśmy nasz złoty czeski trunek to idziemy ponownie do gościa i zamawiamy X gramów. Pan wyciąga taką dużą tubę i wyciąga z niej zamawianą przez nas ilość samarek. Cena 250 koron czyli ok 42 zł za 0,9-0,95 (ważone) tematu jakościowo odpowiadającemu temu co u nas krąży na ulicy.
O stary jestem dzisiaj i dalej działa, dzięki wielkie
Czechy coffee shop - gdzie kupić marihuanę ?
w Świat
Napisano
O stary jestem dzisiaj i dalej działa, dzięki wielkie