Na razie leję biohumus, celowo z muszynianka bo ona ma dużo wapnia i magnezu. Dodatkowo mam zmielone skorupki z jajek. Na flo nawóz już czeka, co prawda kupiony był do ziemi a nie coco, ale z tego co wyczytałem na różnych forach ludzie leją normalne "ziemne" nawozy z powodzeniem. No cóż, potrzymam skoro tak mówisz, i zobaczymy co z tego wyjdzie. Ten grow był na żywioł robiony i choć staram się myśleć nad tym co robię, to jednak wychodzą na każdym kroku braki wiedzy. W międzyczasie ogarniam nowy box, następne podejście będzie bardziej przemyślane.