Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

 Kto się odważy to miłego czytania 🙂

 

 

Na wstępie zaznaczę, że post będzie rozbudowany, w wolnej chwili będę dodawał kolejne grupy nawozów organicznych-naturalnych, które z dobrym skutkiem można wykorzystać w uprawie marihuany. Oczywiście każdy nawozi czym chce, do tego jest to wiedza teoretyczna, w praktyce sprawdziłem dosłownie kilka z nich. Zachęcam każdego z osobna do dzielenia się swoimi przemyśleniami, wskazówkami i wiedzą w tym zakresie. 

Większość produktów wykorzystywana jest w formie sypkiej lub stałej, możliwa do stworzenia swojego mixu ziemi, pod określone potrzeby/rodzaj krzaka. 

 

Posta zaczynam od przedstawienia części biostymulatrów/nawozów naturalnych (nie można oddzielić tych nazw od siebie, to co stymuluje może też nawozić i na odwrót ) oraz najważniejszych hormonów i aminokwasów - aby lepiej zrozumieć jakie procesy one wspomagają podczas życia marihuany. I nie tylko, bo odpowiadają za procesy życiowe każdej rośliny składającej się m.in. z chlorofilu. Związki organiczne możemy podzielić na trzy typy: roślinne, zwierzęce oraz "mineralne" czyli takie jak dolomit czy bazalt, dostępne na wyciągnięcie ręki, ale pochodzenia mineralnego, z Ziemi. A wszystko zaczyna się w...ryzosferze - strefie korzeni. Nie możemy mówić o uprawie organicznej, jeśli nie zadbamy o to co dzieje się w glebie. Musimy pamiętać, iż złożona sieć mikroorganizmów działa synergistycznie z systemem korzeniowym. Gleba potrzebuje optymalnej równowagi bakterii i grzybów, aby rozkładać materię organiczną, uwalniać składniki odżywcze, które są wykorzystywane przez rośliny. Skoncentrowanie się na kompostowaniu i budowie żywej gleby pomaga zapobiegać niedoborom składników i wspiera różnorodność biologiczną w ryzosferze. 

 

Więc zaczynamy od podstawowych definicji: 

 

Chlorofile – grupa organicznych związków chemicznych obecnych między innymi w roślinach, algach i bakteriach fotosyntetyzujących (np. w sinicach). Nadaje częściom roślin (głównie liściom) charakterystyczny zielony kolor. 

Funkcją chlorofili w organizmach przeprowadzających fotosyntezę jest wychwytywanie kwantów światła i przekazywanie energii wzbudzenia do centrum reakcji fotoukładu, skąd wybijane są elektrony, spożytkowane następnie w dalszych etapach fotosyntezy. 

Znaczna zawartość chlorofili w organizmach fotosyntetyzujących jest odpowiedzialna za ich zieloną barwę. Zielony kolor chlorofilu spowodowany jest wysoką absorpcją w czerwonej i niebieskiej części spektrum światła, a niską absorpcją w zielonej części spektrum światła (długość fali 500–600 nm). 

Wyróżnia się wiele rodzajów chlorofili. Najbardziej rozpowszechnione w przyrodzie to chlorofil a i chlorofil b występujące u wszystkich roślin przeprowadzających fotosyntezę. Chlorofile c i d występują jedynie u części glonów. 

 

 

Fitohormony  – zwane inaczej hormonami roślinnymi lub regulatorami wzrostu i rozwoju, to cząsteczki regulujące różnorodne procesy fizjologiczne roślin, w tym procesy rozwoju i wzrostu. Są to aktywne związki chemiczne. Fitohormony mogą być syntetyzowane w rozmaitych częściach roślin: zarówno w wierzchołkach pędów, jak i w korzeniach czy dojrzewających owocach. W odróżnieniu od hormonów zwierzęcych mogą działać w miejscu powstania, choć także transportowane są do innych rejonów rośliny. Od hormonów zwierzęcych różni je także to, że poszczególne fitohormony w pływają na wiele różnorodnych procesów zachodzących w roślinie. Nie podlegają centralnej regulacji, a ich działanie w dużej mierze zależy od stężenia pozostałych hormonów. Fitohormony kontrolują wzrost i rozwój rośliny przez stymulację (zwiększanie odpowiedzi) bądź inhibicję (hamowanie). Właściwa reakcja rośliny zależy najczęściej nie od stężenia pojedynczego fitohormonu, ale następuje na skutek zmian w stosunkach ilościowych między poszczególnymi fitohormonami. 

Fitohormony uczestniczą również w obronie rośliny przed patogenami. 

 

W tej części przedstawię tylko najważniejsze hormony roślinne, nie będę się na razie skupiał na zwierzęcych, ze względu na to, iż rośliny łatwiej i lepiej przyswajają ten rodzaj hormonów - fitohormonów 😊  

Auksyny - stymulują wzrost roślin oraz wpływają na kształtowanie się owoców. Wysoka zawartość auksyn prowadzi również do zwiększonej produkcji kwiatów żeńskich. Auksyny wpływają również na syntezę korzeni roślinnych, co wykorzystujemy w ukorzenianiu sadzonek. 

Gibereliny - kojarzone są przede wszystkim ze wzrostem wydłużeniowym roślin. Ich działanie jest jednak dużo bardziej złożone. Obecność tego hormonu w kwiatach zapewnia żywotność pyłku oraz wpływa na gwałtowny wzrost łagiewki pyłkowej. W rozwijających się nasionach i owocach znajduje się dużo więcej giberelin niż w organach wegetatywnych. W tkankach roślin hormony te powodują intensywne wydłużanie się komórek, natomiast u traktowanych nimi liści pobudzają oddychanie. Stwierdzono, że gibereliny mają bezpośredni udział w indukowaniu kwitnienia roślin wrażliwych na długość dnia, m.in. zastępując działanie światła lub działanie niskiej temperatury dla roślin wymagających do kwitnienia długiego dnia lub ochłodzenia. 

Cytokininy - regulują proces starzenia się roślin – hamują rozkład białek i syntezę RNA. Regulują tempo podziałów komórkowych. Stymulują różnicowanie się chloroplastów, indukują różnicowanie się pędów i wzrost pąków, uczestniczą w kiełkowaniu nasion /wychodzeniu ze stanu spoczynku. Powodują one zwiększenie ilości podziałów komórkowych, czego efektem jest różnicowanie się nowych pędów, w tym kwiatowych. Zastosowanie odpowiedniego preparatu, może skutkować wytworzeniem większej ilości kwiatów, nawet w odmianach, które charakteryzują się mniejszą ich ilością.  

 

Stosowanie mieszanki fitohormonów zawierającej jednakowe stężenie auksyn i cytokin powoduje rozwój roślin bądź klonów roślin. W przypadku gdy mieszanina ta będzie zawierać wyższe stężenie auksyn niż cytokin, rośliny/klony będą wytwarzały korzenie, zaś w sytuacji gdy stężenie cytokinin będzie wyższe niż auksyn, stymulowane będzie wytwarzanie pędu. W konsekwencji można w ten sposób uzyskać rośliny, co znajduje zastosowanie w rolnictwie do szybkiego namnażania roślin o pożądanych cechach. 

 

Istotne dla plonu rośliny jest odpowiednie zapewnienie ilości hormonów wzrostu. W okresie poprzedzającym kwitnienie, w trakcie oraz na początku kwitnienia. Wynika to z podwyższonego zapotrzebowania na auksyny i cytokininy, które odpowiadają za podział komórek. Im więcej komórek się podzieli, tym więcej będzie w stanie urosnąć, a tym samym będzie możliwe uzyskanie większego plonu. Stosowanie przez cały cykl kwitnienia również znacząco wpływa na plon.  

 

 

Etylen - jest gazowym fitohormonem będącym zarówno stymulatorem, jak i inhibitorem rozwoju roślin. Jego działanie stymulowane jest przez auksyny. Etylen jest odpowiedzialny za tzw. potrójną odpowiedź u roślin. Gdy nasiono kiełkuje i napotyka przeszkodę, musi wykonać manewr, aby ją ominąć. Etylen stymuluje grubienie łodygi, wykrzywienie się rośliny, tak by ta mogła przedostać się na powierzchnię. 

Kwas abscysynowy (ABA) - koordynuje odpowiedzi roślin na czynniki stresogenne, takie jak: susza, ekstremalna temperatura czy wysokie zasolenie oraz reguluje odpowiedzi niezwiązane ze stresem, takie jak: zawiązywanie oraz dojrzewanie nasion i pąków, wzrost korzenia, starzenie lici czy przejście z fazy wzrostu wegetatywnego do generatywnego. Percepcja sygnału ABA przez odpowiednie białka receptorowe aktywuje, podobnie jak w przypadku innych fitohormonów, kaskady sygnałowe funkcjonujące w skomplikowanej sieci szlaków sygnałowych indukujących określone odpowiedzi fizjologiczne. 

Ze względu na budowę chemiczną należy do terpenów, czyli węglowodorów pochodnych izoprenu 

 

Trzeba jednak pamiętać, że zbyt duża nieproduktywność, tych również niezbędnych fitohormonów ( stres, zła podaż stymulatorów ) powoduje spadek hormonów wzrostu odpowiedzialnych za budowanie plonu. 

 

 

 

Aminokwasy -  są prekursorami syntezy fitohormonów roślinnych, jako składniki enzymów biorą udział w przebiegu wielu procesów. Kluczową rolę odgrywają w przebiegu fotosyntezy prowadzącej do powstania węglowodanów niezbędnych roślinie do wzrostu. Synteza aminokwasów to proces wymagający dużych nakładów energii. Podanie roślinom gotowych aminokwasów pozwala im na oszczędność energii i poprawia ich rozwój, zwłaszcza w krytycznych stadiach rozwojowych. 

Dodanie aminokwasów do nawozów dolistnych poprawia ich wchłanianie przez liście i korzenie, zapewnia szybszy transport w roślinie i lepsze wykorzystanie składników pokarmowych.  Dodanie ich do środków ochrony roślin ogranicza stres oraz podnosi skuteczność ochrony. Należy również mieć na uwadze, nadmierne stosowanie aminokwasów, które może niekorzystnie wpłynąć  na prawidłowy rozwój.  

Są produkowane również w  roślinach, przede wszystkim z przekształcenia różnych form azotu z gleby. Wymaga to dużego nakładu energii. W związku z tym czas pobrania składników pokarmowych z nawozów, w których składniki pokarmowe są skompleksowane aminokwasami jest bardzo krótki i wynosi 2-4 godziny. Ponadto wykorzystanie składników pokarmowych jest bliskie 100%. Aminokwasy pochodzenia roślinnego, dzięki pełnej kompatybilności z metabolizmem nawożonych roślin zapewniają szybki i łatwy transport składników pokarmowych wewnątrz roślin do miejsc w których jest największy deficyt danego składnika pokarmowego. Aminokwasy zwiększają wykorzystanie nawozów mineralnych, szczególnie azotowych dzięki czemu zdecydowanie zmniejsza się w  warzywach czy owocach zawartość szkodliwych azotanów. 

 

Globalna konkurencja w rolnictwie wymaga od producentów poszukiwania nowych rozwiązań pozwalających uzyskać wysokie i dobre jakościowo plony. Dlatego też plantatorzy od lat poszukiwali form nawozów łatwo dostępnych dla roślin, skutecznych w małych dawkach oraz bezpiecznych dla ludzi i środowiska. W niektórych nawozach składniki pokarmowe występują w postaci soli mineralnych  (azotany, siarczany, chlorki) lub są związane za pomocą związków kompleksujacych (np. kwas cytrynowy) albo chelatów syntetycznych tzw. kleszczy (np. EDTA,DTPA,EDDHA). Chelaty umożliwiają wyelimonowanie antagonizmu pomiędzy poszczególnymi składnikami nawozu, zapobiegają wytrącaniu składników pokarmowych, co podnosi jego skuteczność.  

 

Pozyskiwanie aminokwasów do celów nawozowych jest procesem trudnym, wymaga ogromnej wiedzy o fizjologii roślin i skomplikowanej aparatury. Niezmiernie istotne jest, aby w procesie otrzymywania aminokwasów nie straciły one swojej aktywności biologicznej. Najaktywniejsze biologicznie i najcenniejsze są L –aminokwasy pochodzenia roślinnego. Uzyskuje się je w drodze fermentacji materiału roślinnego. W nawozie pełnią one rolę nośnika organicznego – chelatora, który umożliwia szybkie i niezwykle wydajne dostarczanie roślinom składników pokarmowych. Aminokwasy tworzą z nimi bardzo małe, elektrycznie obojętne cząsteczki, co przyśpiesza wchłanianie i transport składników mineralnych wewnątrz rośliny. 

Niezwykle istotne jest to, aby biostymulatory powstałe na bazie aminokwasów były biologicznie czynne.  Jest to możliwe do osiągnięcia wówczas, gdy proces rozpadu białek, z których uzyskujemy aminokwasy jest prowadzony przy pomocy enzymów.  Mówimy wówczas o procesie hydrolizy  enzymatycznej. W procesie tym białka ulegają rozpadowi na aminokwasy, tzw. ,,lewoskrętne”, czyli L-alfa-aminokwasy. Naturalne aminokwasy lewoskrętne, to fundamentalne struktury białka ludzi, zwierząt i roślin. Tylko aminokwasy lewoskrętne są biologicznie czynne. Aminokwasy lewoskrętne powinny być wolne, to znaczy, że łańcuchy poszczególnych aminokwasów nie są połączone z innymi aminokwasami lub nie zawierają pozostałości  białek.  Jest to bardzo ważny parametr, który powinien być podany w składzie produktu w procentach z oznaczeniem masowym, tzn. (m/m), np.: wolne aminokwasy 9,3 proc. (m/m). Zawartość aminokwasów prawoskrętnych świadczy o tym, że nawóz wytworzono z użyciem aminokwasów powstałych syntetycznie. 

Organizmy roślinne, w optymalnych warunkach glebowych i pogodowych mogą produkować we własnym zakresie odpowiednią ilość aminokwasów. Jednak w warunkach niekorzystnych, jak susza, przymrozki, nadmierne uwilgotnienie czy nasłonecznienie, zdolność produkcji kompletu aminokwasów i to na poziomie gwarantującym prawidłowy przebieg  wszystkich procesów fizjologicznych jest znacznie ograniczona. Jeśli zostaną zaaplikowane gotowe formuły aminokwasów w postaci oprysku dolistnego lub doglebowego odpowiednim preparatem aminokwasowym, można bardzo szybko poprawić sytuację kryzysową. Poprzez dostarczenie roślinie aminokwasów z zewnątrz, nie traci ona energii na produkcję aminokwasów. Dzięki temu, energia ta może zostać przeznaczona na szybszy i lepszy rozwój roślin. Uzyskiwane plony są znacznie wyższe, a ich jakość jest znacznie lepsza. Co więcej, możemy dzięki aminokwasom wyeliminować szereg zabiegów ochronnych. 

Stosowanie  biostymulatorów wzrostu roślin zawierających wolne aminokwasy, może znacznie poprawić wyniki uzyskiwane w rolnictwie ekologicznym. Na plantacjach ekologicznych możemy prowadzić zabiegi ochrony roślin w bardzo ograniczonym zakresie i mamy znacznie mniejsze możliwości  stosowania nawozów. W takim wypadku aminokwasy mogą okazać się bardzo pomocne. 

Wyniki badań z ostatnich lat, wykazały, że skuteczność ochrony roślin przed niektórymi patogenami grzybowymi (np. mączniak prawdziwy, rdze, zgnilizna twardzikowa),  poprzez zastosowanie preparatów zawierających wolne aminokwasy jest taka sama jak przy zastosowaniu chemicznych środków ochrony roślin.  Ponadto aminokwasowe stymulatory wzrostu zastosowane w oprysku łącznie z pożytecznymi mikroorganizmami, wykazywały w wielu wypadkach skuteczność w ochronie przed chorobami roślin uprawnych na poziomie zdecydowanie przewyższającymi ochronę chemiczną. 

 

 

Na przykład do nawozów dodaje się glicynę, która uczestniczy w dostarczaniu aminokwasów oraz w biosyntezie glukozy i keratyny /odpowiedzialnych za produkcję energii/, bierze udział w procesie tworzenia tkanek roślinnych i syntezie chlorofilu, a także jej pochodną – betainę. 

Betaina jest składnikiem białek zwanych fitochelatynami, które biorą udział w usuwaniu z roślin metali ciężkich. Aminokwas ten bierze udział w wielu przemianach metabolicznych. 

Aminokwasy te powodują wzrost aktywności fotosyntezy, pełnią też funkcję nośników w transporcie mikroelementów do rośliny – taki transport jest najbardziej efektywny. 

Reszta aminokwasów roślinnych wpływających na nasze krzaki:

 

 

o    Tryptofan – prekursor auksyn, odpowiedzialny za szybkość wydłużania się łodyg i korzeni, a także za aktywność enzymów 

o    Glicyna i Kwas Glutaminowy - są podstawowymi składnikami tkanek roślinnych oraz chlorofilu, dzięki temu mogą produkować więcej asymilatów w procesie fotosyntezy. 

o    Prolina - wpływa na utrzymanie równowagi wodnej, przed kwitnieniem wpływa na płodność pyłku. 

o    Lizyna, Metionina, Kwas Glutaminowy - pobudzają ziarna pyłku do kiełkowania oraz stymulują wzrost łagiewki pyłkowej. 

o    Alanina, Arginina, Lizyna - stymulują syntezę chlorofilu oraz aktywność fotosyntezy.  

o    Arginina – stymuluje rozwój systemu korzeniowego. 

o    Kwas Asparginowy – uczestniczy we wszystkich procesach metabolicznych, jest także źródłem azotu. 

o    Glicyna - spełnia funkcje chelatu, dzięki czemu składniki pokarmowe są łatwo dostępne i szybko pobierane przez roślinę. 

o    Kwas Glutaminowy – prekursor aminokwasów, stymuluje wzrost roślin w początkowych stadiach rozwoju i zwiększa przyswajalność azotu.  

o    Walina – wzmacnia system odpornościowy w sytuacjach stresowych. 

o    Metionina - wpływa na jakość i dojrzewanie owoców, reguluje aktywność wytwarzania przez rośliny etylenu. 

 

 

 

 

 

Na początku skupiam się na produktach (związkach) wykorzystywanych do produkcji znanych mi nawozów płynnych marki Biobizz oraz pokrzywy, która jest bardzo pospolita w naszych warunkach klimatycznych, a tak rzadko wykorzystywana – cudze chwalicie swego nie znacie? J

 

 

Algi – brunatnice. 

Wysoko skoncentrowane źródło naturalnych hormonów roślinnych. Produkują hormony roślinne-polisacharydy odpowiedzialne za procesy wzbudzania odporności. W procesach tych szczególnie istotna jest laminaryna – ochrona przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi.  

Inne dostępne aminokwasy : fitoaleksyna, auksyny, gibereliny, kwas alginowy, jod, manntinol, poliaminy.  

Z JAKICH ALG MORSKICH WYTWARZA SIĘ NAWOZY? 

Laminaria digitata 

Brązowe wodorosty występujące w północnej części Oceanu Atlantyckiego. Laminaria digitala ma skórzaste, ciemnobrązowe liście, które dorastają do długości 15 m. Występuje często w pobliżu wybrzeży, gdzie tworzy rozległe łąki. W porównaniu z innymi algami cechuje się bardzo szybkim wzrostem – nawet 5% dziennie. 

Ascophyllum nodosum 

Brunatnice występujące w północnym Oceanie Atlantyckim. Roślina tworzy charakterystyczne owalne pęcherzyki powietrza pomiędzy liśćmi. Dorasta do długości 2 m. Ascophyllum nodosum występuje najczęściej w osłonionych miejscach przy brzegu lub przy ujściach rzek. Rośnie dosyć wolno (0,5% dziennie). Algi te są zbierane do wytwarzania nawozów ze względu na wysoką zawartość makro- i mikroskładników pokarmowych, a także fitohormonów i aminokwasów. 

Ecklonia maxima 

Ecklonia maxima, zwana również morskim bambusem, występuje w południowym Oceanie Atlantyckim u wybrzeży Afryki. Dominuje na spokojnych płyciznach (do 8 m), gdzie tworzy formacje przypominające lasy. Posiada jedną dużą pneumatocystę, która utrzymuje roślinę przy powierzchni. 

 

 

Istotne dla plonowania rośliny jest odpowiednie zapewnienie jej wystarczających ilości hormonów wzrostu. W okresie poprzedzającym kwitnienie, w trakcie oraz na początku. Wynika to z podwyższonego zapotrzebowania akusyny i cytokininy, które odpowiadają za podział komórek. Im więcej komórek się podzieli, tym więcej będzie w stanie wzrosnąć, a tym samym będzie możliwe uzyskanie większego plonu.  

Stosowanie przez cały cykl kwitnienia również znacząco wpływa na plon.  

Wyciągi z alg morskich od dawna są znane i wykorzystywane jako dodatek w żywieniu zwierząt. Znana jest również ich rola w kosmetyce, a od pewnego czasu stosuje się je również w rolnictwie i ogrodnictwie – najczęściej w programach dolistnego dokarmiania roślin. 

Algi morskie traktuje się jako wysoko skoncentrowane źródło naturalnych hormonów roślinnych. Żyjące w warunkach silnego stresu algi – brunatnice – produkują hormony roślinne oraz inne substancje, jak chociażby odpowiedzialne za procesy wzbudzania odporności polisacharydy, w tym szczególnie istotną laminarynę. Pozyskiwanie tych substancji z alg w postaci stężonych ekstraktów i dostarczanie ich w gotowej formie pozwala roślinom lepiej funkcjonować nawet w niekorzystnych warunkach stresowych. 

RÓWNOWAGA HORMONALNA 

Gospodarka hormonalna roślin jest bardzo skomplikowana i opiera się na wzajemnych relacjach pomiędzy hormonami wzrostu (auksyny, cytokininy, gibereliny) oraz hormonami stresu (etylen, kwas abscysynowy). W warunkach optymalnych, kiedy stres jest niewielki, hormony wzrostu są aktywne, co powoduje, że komórki roślinne dzielą się i rosną, a w ten sposób budowany jest plon roślin. Tymczasem w warunkach niekorzystnych spowodowanych suszą, chłodem, czy też innymi czynnikami zewnętrznymi, wzrasta poziom hormonów stresu. 

 

 

ETYLEN 

W nadmiernych ilościach pojawia się wtedy etylen, który określa się jako tzw. etylen stresowy, choć niczym nie różni się od tego odpowiadającego za dojrzewanie owoców. Jego nadproduktywna ilość powoduje, czasami bardzo drastyczny, spadek hormonów wzrostu odpowiedzialnych za budowanie plonu, co w konsekwencji przejawia się spadkiem plonowania. Odpowiednio wczesne dostarczanie hormonów wzrostu pozwala na utrzymywanie roślin we właściwej równowadze hormonalnej, a ich zastosowanie w warunkach silnego stresu pomaga przynajmniej częściowo zapobiegać jego negatywnym skutkom. 

ALGI MORSKIE 

W zależności od aktualnej kondycji roślin w okresie intensywnego wzrostu warzyw można stosować dwu-, trzykrotnie, co 10–14 dni, środki zawierające składniki odżywcze i bardzo dużą ilość aktywnego biologicznie wyciągu z alg morskich stosujemy w momencie zaistnienia silnego czynnika stresowego. 

WZROST BEZ STRESU 

Bardzo istotne dla plonu tych warzyw, gdzie produktem konsumpcyjnym są owoce czy kwiaty, jest zapewnienie odpowiedniej ilości hormonów wzrostu. W okresie poprzedzającym kwitnienie, w trakcie kwitnienia oraz na początku zawiązywania owoców. Wynika to z podwyższonego zapotrzebowania na auksyny i cytokininy, które odpowiadają za podział komórek w owocach. Im więcej komórek się podzieli, tym więcej będzie w stanie urosnąć, a tym samym będzie możliwe uzyskanie większego plonu. Większość zaburzeń fizjologicznych występuje właśnie w trakcie podziałów komórkowych.  Zanim zaczynają się formować organy generatywne. W okresie po wytworzeniu pąków kwiatowych, w pełni kwitnienia oraz pod koniec kwitnienia – na pierwszych pędach. 

AMINOKWASY W ALGACH MORSKICH 

Wyciągi  z alg morskich charakteryzują się również wysoką zawartością aminokwasów. Rośliny produkują aminokwasy same, przede wszystkim w wyniku przekształcania różnych form azotu z gleby. Jest to proces wymagający dużego nakładu energii, który może być silnie zaburzony w wyniku różnych czynników stresowych. Co prawda rośliny pobierają azot nie tylko w formie nieorganicznej w postaci jonów amonowych i azotanowych. Istnieje również możliwość jego pobierania w postaci aminokwasów bezpośrednio z gleby. W tym przypadku rośliny muszą konkurować ze znacznie wydajniejszymi w wykorzystywaniu aminokwasów mikroorganizmami glebowymi. Można się więc domyślać, że w wyniku pojawienia się stresu część energii przeznaczonej na przekształcanie azotu glebowego w aminokwasy, a następnie w białko.  Rośliny muszą wydatkować na obronę przed jego negatywnymi konsekwencjami, co najczęściej skutkuje spadkiem plonowania. 

Co prawda aminokwasy są dostarczane przez liście w mniejszej ilości, ale za to mogą być efektywnie wchłaniane przez rośliny. Niezależnie od tych czynników (odczyn gleby, brak wody), które limitują transport potrzebnego do ich budowy azotu pobieranego z gleby. Należy również pamiętać, że aminokwasy wchodzą w skład wielu istotnych związków, jak hormony, enzymy, witaminy, alkaloidy, pigmenty itd. W takim przypadku nawet ich niewielka dodatkowa ilość może mieć wpływ na istotne procesy fizjologiczne w roślinach. 

ODPORNOŚĆ I ODBUDOWA 

Algi może mogą nie tyle powodować wzrost plonu, co istotnie chronić przed jego nadmiernym spadkiem. Regularne stosowanie preparatów stanowi więc swoisty bufor bezpieczeństwa ograniczający skutki stresu. Nie bez znaczenia jest też możliwość ich mieszania z większością środków ochrony roślin, których stosowanie samo w sobie, w mniejszym lub większym stopniu, jest dla roślin czynnikiem stresogennym. 

Najwcześniej potwierdzonym efektem działania tej grupy preparatów jest przyrost biomasy roślin i stanowi konsekwencję poprawy odżywiania mineralnego i wyższej wydajności fotosyntezy. Opryskiwanie roślin ekstraktem z brunatnic powoduje znaczący przyrost zarówno części nadziemnej rośliny, jak i systemu korzeniowego. Efekt ten został potwierdzony w badaniach polowych, uzyskując kilkunastoprocentowy przyrost zawartości suchej masy w roślinach. 

Oligosacharydy zawarte w aktywatorach stymulują w roślinach syntezę poliamin, które gwarantują obfite kwitnienie, efektywne zapłodnienie, wiązanie zawiązków, a także szybkości podziałów komórkowych, co prowadzi do zwiększenia liczby komórek w zawiązkach owoców, a tym samym gwarantuje wyższy plon. 

Jak wynika z doświadczeń francuskich rolników, preparaty oparte na algach morskich mogą stać się innowacyjnymi aktywatorami ekspresji potencjału plonotwórczego roślin uprawnych. Stosowanie aktywatorów wpływa zdecydowanie korzystnie na jakość i wysokość plonów. 

 

 

 

 

Kwasy humusowe.  

 

Do biostymulatorów należą również kwasy humusowe (huminy, kwasy huminowe i kwasy fulwowe). W warunkach naturalnych są one aktywnymi składnikami próchnicy. Pochodzą z rozkładu materii organicznej lub są produktami aktywności metabolicznej mikroorganizmów wykorzystujących powyższe substraty. 

Są naturalnym składnikiem próchnicy w glebie i tworzą tzw. swoiste substancje próchniczne, podnoszą żyzność gleby dzięki wysokiej pojemności wymiany kationowej, zawartości tlenu i ponadprzeciętnej pojemności wodnej. Mają zdolność wiązania nierozpuszczalnych jonów metali, tlenków i wodorotlenków i powolnego ich uwalniania w miarę zapotrzebowania roślin. 

Kwasy humusowe poprawiają strukturę gleby, zapobiegają utracie wody, zwiększają pojemność wodną i sorpcyjną, neutralizują pH, wzbogacają glebę w substancje organiczne i mineralne, poprawiają dostępność składników pokarmowych, a dzięki temu stymulują wzrost korzeni i całej rośliny. 

W próchnicy zawarte są substancje o charakterze antybiotyków, które intensyfikują procesy fizjologiczne roślin oraz wykazują działanie organicznych katalizatorów tych procesów. Na plantacjach wzbogaconych w kwasy humusowe stwierdza się nie tylko znaczną poprawę jakości i wartości biologicznej plonu, ale także wzrost jego wysokości o kilkanaście procent w porównaniu z kontrolą. 

Jego działanie jest długookresowe, co potwierdzają prowadzone badania. Stosowanie humusu jest szczególnie efektywne w gospodarstwach o niskiej zawartości próchnicy, w których nie stosuje się obornika. 

Kwasy humusowe zawarte w nawozie pozytywnie wpływają na żyzność gleb oraz wzrost roślin ze względu na wysoką sorpcję wymienną kationów, zawartość tlenu i dużą pojemność wodną: 

·         poprawiają strukturę gleb i stosunki wodno-powietrzne, a na glebach ciężkich i zlewnych zapewniają lepsze ich przewietrzanie i retencję wody. 

·         zwiększają pojemność wodną gleb lekkich, zmniejszają zagrożenie suszą, zapobiegają erozji i powierzchniowym spływom wody. 

·         aktywizują rozwój mikroorganizmów glebowych. 

·         zwiększają dostępność składników pokarmowych. 

·         zatrzymują rozpuszczone nawozy mineralne w strefie korzeniowej i zmniejszają ich wypłukiwanie. 

·         działają jak naturalny chelat jonów metali (wapń, żelazo, magnez, potas, mangan), dzięki temu ułatwione jest ich pobieranie przez rośliny. 

·         stymulują rozwój systemu korzeniowego oraz rozwój i rozprzestrzenianie się pożytecznych mikroorganizmów glebowych 

POZYTYWNY WPŁYW NA ŚRODOWISKO KWASÓW HUMUSOWYCH 

·         Dzięki lepszemu wykorzystaniu składników pokarmowych z zastosowanych nawozów zmniejszają ich straty oraz ograniczają wymywanie azotanów w głąb profilu glebowego i do wód gruntowych. 

·         Zmniejszają zasolenie gleb. 

·         Zapobiegają erozji gleb poprzez zwiększenie działania koloidów glebowych. 

·         Zapewniają lepszy rozwój roślin i ich systemu korzeniowego. 

 

 

 

 

Pokrzywa. 

 

Pokrzywa jest naturalnym wskaźnikiem zasobności gleby. Preferuje bogate w azot, próchnicze i wilgotne gleby. Pędy tej rośliny od dawna stosowane były do ściółkowania roślin, a wysuszone bogate w składniki mineralne liście, do karmienia zwierząt hodowlanych. 

Ziele pokrzywy nadaje się również do zrobienia naturalnego nawozu (gnojówki) lub preparatu (napar, wywar) do zapobiegania lub zwalczania szkodników i chorób roślin. Wykonane na bazie pokrzywy preparaty stosowane są w ogrodnictwie ekologicznym. Gnojówka zawiera dużo azotu, żelaza, wapnia, fosforu i magnezu. 

Przefermentowana pokrzywa działa na rośliny wzmacniająco, przyśpiesza ich wzrost, plonowanie oraz chroni przed niektórymi szkodnikami i chorobami. Dodatkowo nawóz można wzbogacić o ziele skrzypu. Zawarty w roślinie krzem zwiększa odporność roślin i wpływa na elastyczność tkanki roślinnej. 

ZWIĄZKI CZYNNE W ROŚLINIE.
W liściach znajdują się kwasy organiczne – glikolowy, glicerowy i mrówkowy, witaminy A, C, K, B1 i kwas pantotenowy, flawonoidy, garbniki, karotenoidy, ksantofil, chlorofile A i B, protoporfiryny, fitosterole jak Beta-Systerol, ślady olejku eterycznego, związki aminowe jak histamina, acetylocholina i serotonina, sole mineralne-głównie potas, wapń, żelazo, rozpuszczalna w wodzie krzemionka, pierwiastki śladowe, oraz nieustalone związki organiczne zwiększające odporność organizmu na infekcje. We włoskach parzących wykryto składniki lotne jak 2-metyloheptenon i antofen. Korzenie pokrzywy zawierają kwasy organiczne, fitosterol, lecytynę, substancje woskowe i śluzowe  oraz sole mineralne. 

 

W naturze spotkamy pokrzywę w wilgotnych lasach, w zaroślach oraz często na żyznych siedliskach ruderalnych. Jednak, pomimo braku walorów ozdobnych, kryje w sobie niezwykłe właściwości. Dobrze wiedzieć, że jest to roślina wskaźnikowa (czyli taka, która zwykle lub wyłącznie rośnie na glebach określonego typu). Możemy być pewni, że tam, gdzie bujnie rośnie pokrzywa gleba jest żyzna, czarna, próchniczna, ma dobrą strukturę i jest bogata w azot. Taka gleba świetne nadaje się np. pod uprawę warzyw w ogrodzie lub innych roślin wymagających zasobnego podłoża. 

NAWÓZ Z POKRZYWY

Jeśli w ogrodzie pojawią się pokrzywy, warto dobrze się zastanowić, czy ich usunięcie jest najlepszym rozwiązaniem. Pamiętajmy, że pokrzywa i wytwarzane z niej preparaty są szeroko wykorzystywane w naturalnej ochronie roślin oraz organicznym zasilaniu upraw. A wszystko to za sprawą bogactwa, jakie zawiera pokrzywa – witaminy (np. A, C, K i z grupy B), mikro i makroelementy (azot, fosfor, potas, żelazo, magnez, wapń, cynk, krzem, mangan), a także kwasy organiczne, enzymy, pektyny, garbniki, chlorofil, karoten, ksantofil. 

Znanym sposobem wykorzystania pokrzywy do naturalnego nawożenia roślin, jest stosowanie tzw. gnojówki (czyli płynnego nawozu naturalnego) sporządzanej z ziela pokrzywy. Nawozem takim można następnie zasilać głównie warzywa oraz rośliny kwitnące i owocowe. 

Zerwane pokrzywy można także wykorzystywać do ściółkowania – zawarte w pokrzywach składniki przenikną do podłoża, poprawiając jego strukturę oraz odżywiając i wzmacniając rosnące w nim rośliny. 

 

 

 

CDN...nastąpi

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetna ściąga.Stary piona jak huj za takie wrzuty.Całe przeczytam później, ale mistrzostwo.Takie teksty powinny być widoczne zaraz po wejściu na forum.Skończyły by się dziwne pytania, w stylu czy roślina urośnie mi w bez lampy w piwnicy pod schodami, albo czy moge zjarać korzeń i zagryźć ziemią, czy olejek z cdb leczy trądzik młodzieńczy...Tak poważnie GOOD JOB :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@mirecki  przydatana pozycja, ale bardzo okrojona. Nie powiem mega się wkręciłem w ten organik, no bo w sumie są rejony świata, że mj rośnie od tak. No i staram się coś w tym kierunku iść, posiąść wiedzę.
Szkoda ku... że jak w szkole uczyli o podstawach to wolałem o czym innym myśleć, albo iść przed blok na boisko 😁 teraz byłoby prościej 😁 każdego zachęcam do dorzucenia cegiełki, tu nie chodzi o bycie alfa czy omegą, ale pomoc.
Więc działajcie panowie i wrzucajcie co tu macie ciekawego odnośnie bio.

Resztę muszę przeszukać, przecedzić wiedzę, trochę zredagować. Zresztą sam dobrze wiesz ile jeszcze tego jest do opisania 😉pozdro

3 minuty temu, Lasir napisał:

czy olejek z cdb leczy trądzik młodzieńczy...

A leczy? 🤣

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pojęcia :).Ja już ten etap mam za sobą na szczęscie.

Albo : Roślinka ma 2 dni, czy mogę mieszać calmag z pk i topmaxem, i ile tego lać :) 

Roślinka ma 2 dni.Boję się, że mama poczuje zapach.Ile dni mogę trzymać planta w szufkadzie.rodzice wyjeżdżają w sobotę na wakacje.dojdzie do ich powrotu?haha

Sorry, jakaś głupawa ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@mirecki Nie no coś Ty ;). Żartowałem sobie.Moje planty mają ponad miesiąc i jeszcze nic nie dostały oprócz CaMg i mikoryzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmielone skały.

Bazalt-mączka bazaltowa

 

Chcąc mieć szybkie i spektakularne efekty w uprawie ukochanych roślin kupujemy drogie, specjalistyczne nawozy z nowoczesnymi formułami, które obiecują, że nasze rośliny będą rosły jak na drożdżach, zostaną wyleczone z wszelkich chorób, a szkodniki będą je omijać szerokim łukiem. Niestety rzeczywistość często weryfikuje te kosmiczne technologie, a wtedy z pokorą i wdzięcznością wracamy do metod znanych, sprawdzonych i przede wszystkim tanich. Choć mączka bazaltowa wykorzystywana jest w ogrodnictwie już od ponad 100 lat, to często jest produktem bagatelizowanym.

Wyglądem przypomina cement, jest również dosyć ciężka. Forma pyłu sprawia, że stosowanie mączki jest bardzo proste. Również rośliny lepiej radzą sobie z przyswajaniem takiej formy nawożenia. Dodatkowo pył doskonale absorbuje wodę. Po zastosowaniu mączki bazaltowej w glebie utrzymuje się więcej wilgoci, która może zostać wykorzystana np. podczas okresowych susz lub jako balans suszy fizjologicznej, która może wystąpić podczas nieodpowiedniego stosowania nawozów mineralnych.

Mączka bazaltowa to w 100% produkt pochodzenia naturalnego. Jako jeden z nielicznych nawozów jest chętnie wykorzystywana w ogrodnictwie ekologicznym, nawet tym profesjonalnym. Skała bazaltowa, z której robiona jest mączka to materia bardzo bogata w makro- i mikro- i ultramikroelementy oraz tlenki, które potrzebują rośliny. Zawiera ogromne ilości składników, jakich nie dostarczają tradycyjne nawozy mineralne, sztucznie wytwarzane w zakładach chemicznych. Mączka bazaltowa jest w pełni bezpieczna dla ludzi, zwierząt i środowiska. Nie zawiera toksycznych substancji, które mogą zaszkodzić otoczeniu. Jedną z lepszych właściwości maczki bazaltowej jest to, że nie wymywa się wgłąb profilu glebowego, dzięki temu jest w pełni dostępna dla roślin i nie dociera do wód gruntowych. Mączka bazaltowa doskonale nadaje się także do zaprawiania nasion i cebulek. Stosowana podczas przesadzania stanowi doskonały nawóz startowy.

Przeważnie zawiera około 50% tlenku krzemu (krzemionki). Krzemionka ma bardzo pozytywny wpływ na rośliny: wzmacnia ich łodygi oraz liście, uodparnia na choroby i poprawia ich ogólną kondycję. Poza tym w mączce bazaltowej jest wiele wartościowych tlenków: magnezu, wapnia, potasu, glinu czy żelaza, a także mikroelementów: manganu, cynku, miedzi, molibdenu, boru, żelaza czy selenu. Taki przekrój przez niemal wszystkie niezbędne roślinom mikroelementy sprawia, że mączka bazaltowa to jeden z najbardziej wartościowych nawozów dla roślin. Zawarte w mączce tlenki szybko wzbogacają i użyźniają glebę. Poprawia się także struktura gleby. Tworzą się sprzyjające warunki do bytowania w niej dżdżownic oraz pożytecznych mikroorganizmów, które wpływają pozytywnie na rośliny. Mączka bazaltowa dzięki swojej pylistej strukturze działa jak gąbka, która magazynuje wodę. Rośliny mają lepszy dostęp do wody w krytycznych momentach, np. podczas suszy. Składniki pokarmowe zawarte w mączce bazaltowej uwalniają się w naturalny sposób, powoli, wtedy kiedy rośliny ich potrzebują, dlatego nie ma ryzyka przenawożenia roślin.

Stosowanie mączki jako nawóz dla roślin jest niezwykle proste. Wystarczy rozsypać odpowiednią ilość na glebę i lekko zagrabić ją z wierzchnią warstwą. Mączka bazaltowa ma odczyn pH w granicach 7,6, co oznacza, że jest zasadowa.

KRZEM

W świecie biologii istnieje kilka zjawisk, które można określić mianem trudnych do zrozumienia. Pomimo faktu, że azot (N) jest jednym z najbardziej rozpowszechnionych w przyrodzie składników, a w ziemskiej atmosferze jest go ponad 78%, jest on najbardziej deficytowym składnikiem żywieniowym, w znikomym stopniu dostępnym dla roślin. Podobna sytuacja dotyczy krzemu (Si).

Krzem to powszechnie występujący w skorupie ziemskiej pierwiastek. W zależności od rodzaju gleby stanowi od 5 do aż 40% jej składu w formie dwutlenku krzemu (SiO2 to główny składnik kwarcu i piasku). Pula krzemu, z którego mogą korzystać rośliny jest jednak niewielka. Ilość dostępnych danych na temat przyswajalnego dla roślin krzemu jest uboga, ponieważ do tej pory nie uważano tego pierwiastka za niezbędny dla rozwoju roślin.

W roztworze glebowym, z którego pobierana jest większość składników pokarmowych, występuje płynna forma krzemu – kwas krzemowy (H4SiO4), który bardzo łatwo wchodzi w reakcje i tworzy nierozpuszczalne polimery m.in. z glinem. Na ilość dostępnego dla roślin krzemu wpływa temperatura, ale ilość wolnej formy zależy głównie od odczynu gleby i zawartości próchnicy. Z dużej zawartości krzemu w organizmie znane są drzewa iglaste, paprocie, mchy, skrzyp polny, a wśród roślin uprawnych rośliny jednoliścienne. Szczególnie ryż i trzcina cukrowa pobierają go znacznie więcej od roślin dwuliściennych.

Krzem do tej pory nie był uznawany za pierwiastek niezbędny dla rozwoju roślin. Na jego pozytywny wpływ na rośliny uprawne zwrócono uwagę dopiero, gdy na szerszą skalę rozpoczęto produkcję roślin w uprawach bezglebowych. W początkach upraw na wełnie czy w kulturach zalewowych pożywka dla roślin była pozbawiona dodatku krzemu. Po dodaniu składnika do pożywki stwierdzono w badaniach większe pobieranie przez rośliny potasu, fosforu i wapnia, a także poprawę plonowania i jakości plonu. Wszystkie pozytywne aspekty działania krzemu na rośliny nie zostały jeszcze rozpoznane do końca. Wiadomo, że wprowadzenie pierwiastka niezależnie czy metodami aplikacji dolistnej, czy w dostępnych formach do korzenia poprawia wzrost i rozwój roślin. Badania z krzemem prowadzone są obecnie na szeroką skalę. Intensywnie pracuje się nad kilkoma podstawowymi kierunkami, w których oddziaływanie krzemu jest najbardziej wyraźne. Bada się wpływ nawożenia na stresy abiotyczne wywołane zasoleniem, suszą i szkodliwością niektórych metali, spadek atrakcyjności roślin dla szkodników i podniesienie odporności roślin traktowanych krzemem na patogeny grzybowe. Krzem może być uważany za narzędzie pomagające chronić rośliny przed szkodnikami i chorobami. Zauważono, że w wyniku cyklicznego uszkadzania roślin odnotowano zwiększone pobieranie krzemu. Odbywało się to zarówno po stymulacji w postaci przycinania liści, jak też po poddaniu ich zgryzaniu przez szkodniki czy drobne zwierzęta. Pobrany krzem gromadzi się bezpośrednio pod skórką. Właściwości ścierne bogatych w krzem liści prowadzą do zwiększonego, nieodwracalnego zużycia aparatów gębowych podczas żerowania owadów, a tym samym powstrzymania dalszych uszkodzeń. Zaobserwowano również, że owady karmione roślinami o podwyższonej zawartości krzemu pobierały mniej pokarmu i charakteryzowały się mniejszą płodnością. Krzem działa jako abiotyczny czynnik wywołujący syntezę ogólnoustrojowych sygnałów stresowych, takich jak kwas salicylowy, kwas jasmonowy i etylen, które pełnią podstawową funkcję w koordynowaniu reakcji obronnych roślin. Zwiększona produktywność enzymów, takich jak polifenoloksydazy peroksydazy i inne, przyczynia się do produkcji związków antygrzybicznych, jak fenole, flawonoidy i fitoaleksyny. 

 

 

Mączka bazaltowa na choroby i szkodniki roślin

Oprócz swoich niesamowitych właściwości odżywczych dla roślin, mączka bazaltowa spełnia także rolę ochronną. Praktyki ogrodników na całym świecie potwierdziły, że opylanie roślin mączką bazaltową w znaczący sposób przyczynia się do ograniczenia występowania szkodników i chorób roślin. To ekologiczna metoda walki z patogenami roślin stosowana w ogrodnictwie, bez środków chemicznych, preparatów owadobójczych czy grzybobójczych. Sposób działania jest niezwykle prosty, ale jakże skuteczny. Pył mączki zatyka kanaliki powietrzne na skórze owadów i sprawia, że się duszą. Taki sposób walki może być wykorzystywany przy zwalczaniu np. mszyc, stonek ziemniaczanych, gąsienic czy mączlików. Opylanie roślin mączką bazaltową stwarza niesprzyjające warunki do rozwoju licznych patogenów grzybowych. Choroby grzybowe takie jak np. mączniaki, zaraza ziemniaka czy szara pleśń występują rzadziej lub nie występują wcale na roślinach, które są regularnie opylane mączką bazaltową. Zabieg opylania roślin należy wykonywać regularnie. Najlepszą porą jest wczesny ranek gdy rośliny są wilgotne od porannej rosy. Gdy zapowiadane są opady deszczu lepiej przełożyć opylanie na kolejny dzień. Do stosowania tego zabiegu należy zakładać maskę przeciwpyłową aby nie wdychać pyłu. Pył mączki bazaltowej może być także szkodliwy dla owadów pożytecznych. Opylanie roślin należy wykonywać w godzinach wczesno porannych lub wieczornych, poza porami oblotu pszczół.

Mączka bazaltowa na ślimaki

Jeśli wasze uprawy atakują żarłoczne ślimaki, a od środków chemicznych chcecie uciekać jak najdalej, to mączka bazaltowa może być doskonałą alternatywą zwalczająca te nieprzyjemne szkodniki. Jedną z metod jej zastosowania w walce ze ślimakami jest stworzenie mechanicznej bariery. Należy obsypać dookoła grządki mączkę robiąc swego rodzaju zaporę przed ślimakami. Gdy ślimak będzie chciał przez nią przejść, jego ciało oblepi mączka, która skutecznie zniechęci jego dalsze starania. Dodatkowo mączka zawiera w swoim składzie miedź, która jest naturalnym odstraszaczem ślimaków. Połączenie lepkiej substancji uniemożliwiającej przemieszczanie się ślimaków oraz obecność drażniącego pierwiastka to ekologiczna, naturalna i co najważniejsze - skuteczna walka ze tymi szkodnikami.

Mączka jako dodatek do innych nawozów

Ze względu na swój bogaty skład mikroelementów mączkę bazaltową można stosować jako dodatek do nawozów, które zawierają podstawowe makroelementy, takie jak: azot, potas i fosfor. Połączenie takich nawozów naturalnych to najlepsza dawka pokarmu jaki może otrzymać roślina. Dodanie mączki bazaltowej do kompostu nie tylko wzbogaci jego skład ale także przyspieszy rozkład kompostu. Tlenki zawarte w mączce stymulują rozwój mikroorganizmów tlenowych, które to „rozpracowują” kompost.  Zastosowanie mączki jako dodatku do obornika, gnojówki czy kompostu ma również inne zalety. Mączka wiąże amoniak, dzięki temu neutralizuje nieprzyjemny zapach pochodzący z rozkładających się składników i zapobiega stratom azotu, dodatkowo odkwasza i wzbogaca w minerały niezbędne dla roślin. Mączkę można także dodać do samodzielnie wykonanej gnojówki z pokrzyw.

Dolomit.

Dolomity należą do skał osadowych organogenicznych i chemicznych, do tej samej grupy należą także wapienie, margle, skały krzemionkowe oraz torfy. Skała dolomitowa składa się z minerału o tej samej nazwie. Dolomit ogrodniczy to jeden z najczęściej wykorzystywanych nawozów pochodzenia naturalnego. Dolomit ogrodniczy najczęściej jest stosowany jako nawóz odkwaszający glebę. Jednakże tak naprawdę ma o wiele więcej zastosowań, zarówno w rolnictwie konwencjonalnym, jak i ekologicznym. Dolomit to naturalny nawóz wapniowo magnezowy, który bywa konieczny do zastosowania w ogrodzie niezależnie od poziomu kwaskowatości podłoża. Dolomit ma tę przewagę nad innymi wapiennymi nawozami, że zawiera także magnez, który jest kluczowy do rozwoju wszystkich roślin.

Dolomit to nawóz sproszkowany, który stosuje się poprzez wysiew. Zastosowanie jesienne jest szczególnie polecane – od razu po zbiorach wysiewa się go na podłożu. Można jednakże sięgnąć po niego wiosną, mniej więcej 3-4 tygodnie przed siewem, by zaczął działać zanim wsadzisz go do gleby. Jego skład chemiczny sprawia, że działa dość szybko, dlatego termin jesienny nie jest konieczny. Jeśli chcesz na tym samym obszarze zastosować obornik, lepiej zrobić to mniej więcej 3 tygodnie wcześniej. Proszek rozprowadza się ręcznie w zalecanej dawce, a następnie produkt należy przekopać na głębokość około 20 cm. Wapno każdego rodzaju stosuje się, by uzyskać odpowiednie pH gleby i utrzymać je na długo.

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz wyczytałem, że nawóz ze skórki bananowej ma stosunek NPK 0 3 42.Jakby nauczyć się tego i innych oborników używać to myślę, że uprawa stała by się prostsza a plony pewniejsze i większe, w kieszeni zostało by kasiory na najlepsze nasiona i ogólnie by się wszystko uprościło :)

Najważniejszy jest azot potas wapń i magnez.Reszta to wyścig szczurów producentów i ewentualna wymiana doświadczeń na temat danej butelki tego czy tamtego.

Moim zdaniem oczywiście...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Lasir ja zawsze mam przed oczami jak oni te banany moczą w środku przeciwgrzybiczym przed pakowaniem i miałbym obawy czy to się nie dostaje później do gleby; zazwyczaj te środki to "ciężka" chemia jest

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Banany w którymś kwasie płukają jak do nas lecą...ale to gotujesz przed użyciem.

@bingobum

My u o firmach, mililitrach, czy za mało czy za dużo...A  ja myślę, że to można prościej, uniwersalniej i lepiej zrobić...

To nie musi kosztować.I że jak ma nawozy te droższe to lepszy ogrodnik.

Chyba spróbuje teraz na jajkach, fusach i innych bananach uprawić coś.

Byle jaka ziemia tylko dobrym ph za 3.20 w promocji i lecim.

Najlepszy jest podobno kurzy obornik.Można kupić granulowany a można samemu kompostować, jak ktoś ma dostęp do kurzej kupci oczywiście.Ja mam bez problemu więc chyba nadejszła chwila aby kompostownik na balkonie postawić :)

Można w sumie raz dobrą ziemię zakupić a potem kompostowac ją z nieprzerabialnymi częściami rośliny, i tak bez końca, a ona za każdym razem będzie skuteczna.

@bingobum Konopie słyną ze zdolności oczyszczania podłoża w którym rosną ( nie pamiętam czy nie czasem męskie osobniki), ale jeśli, to myślę, że czym by nie lali po tych bananach roślina mogłaby to znieść.No chyba, że rtęcią albo cyklonemB to już gorzej ;)

Kwas dopóki nie "Woda królewska" to w sumie tylko zakwasi glebę...

I jakby ze skórek miało przejść na ziemię to na samego banana też by poszlo ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...