Skocz do zawartości
Luigi

Auto Green Gelato, Auto Blueberry Cheese | Mars Hydro TS600

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie pasjonaci ! 🌱

Serdecznie miło jest mi oznajmić, że po prawie dwumiesięcznym chłonięciu wiedzy na temat konopii, rozpoczynam swoją pierwszą przygodę. 🙉

Podchodzę do tego profesjonalnie, przygotowałem się zarówno sprzętowo, jak i nawozowo, nasionowo i tak dalej. Oczywiście przy tym wszystkim nie zamierzam się niewiadomo jak spinać i przejmować, pełen luz 👍

To teraz troszkę o tym z czego będę korzystał:

-lampa💡: Mars Hydro TS600

-box📦60x60x140

-wentylacja i inne🌬️wlot pasywny, 2x wentylator mieszający, filtr węglowy połączony kanałem z wentylatorem wylotowym na zewnątrz boxa, nawilżacz powietrza 

-nasiona🌱Auto Green Gelato (RQS) | Auto Blueberry Cheese (BF)

-nawozy🧪

#Początkowa faza (korzenie): Root Juice (Biobizz), Mycoterra Kraken (granulat)

#Ogólna faza: Micro/Grow/Bloom (Advanced Nutrients), Fishmix (Biobizz), Alga mix (biobizz), Calmag (Biobizz)

#Kwitnąca faza (boostery): Big Bud (Advanced Nutrients), Atami Bloombastic, Flawless Finish [Flush](Advanced Nutrients)

#Inne: pH+, pH- (Biobizz)

-ziemia🟤: Lightmix Biobizz

-doniczki🍵1.5l (kiełkowanie/maluchy), 11l (docelowe)

-inne🧵termometr/higrometr, miernik pH, nożyczki, druty do roślin

Po namyśle postanowiłem, że trening jaki wykonam to wyłącznie LST, też z racji na to, że to automaty. 

Projekt uważam za otwarty.

20.07

Niecałe 2h temu nasiona trafiły do szklanki z wodą na 24h i do ciemni. Jutro trafią na kolejne 24h, tym razem na wilgotny wacik i znowu do ciemni.

Jedziemy z tym! ✌️

 

 

 

 

 

 

 

20210720_182035.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Luigi Kiełki na twoim miejscu wrzuciłbym odrazu do docelowych donic żeby uniknąć niepotrzebnego stresu, i nic tylko życzyć powodzenia, z farcikiem 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Luigi lubię tak dobrze przygotowane fotorelacje a zwłaszcza kiedy to pierwszy grow, widać że wszystko ma ręce i nogi a godziny spędzone na forum na pewno nie pójdą na marne, będę z chęcią śledził i powodzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Majki napisał:

@Luigi Kiełki na twoim miejscu wrzuciłbym odrazu do docelowych donic żeby uniknąć niepotrzebnego stresu, i nic tylko życzyć powodzenia, z farcikiem 

Niedawno poruszałem na forum ten temat. Prawdopodobnie niesłusznie mam obawy co do tego, że ziemia może się okazać za mocna na sadzonki. Tylko przypadek na jaki natrafiłem (tj. popalone maluchy) odbywał się w Cannie Terra Profesional.

Druga sprawa, czy korzenie w docelowej nie pójdą aby w dół? Jednak w mniejszej one się ładnie zakręcą u dołu i potem rozrosną po całej przy przesadzeniu. 

Szczerze to tylko teoria, jednak często przesadzam inne rośliny domowe i mam porównanie jak bryła się rozrasta w mniejszej donicy. 

Rację masz na pewno z tym stresem, tylko czy aby to naprawdę aż tak wielkie przeżycie dla nich? Czy aż tak to można zepsuć?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Luigi Jeżeli w docelowej donicy i w tej na sadzonki masz tą samą ziemie, nic to nie zmieni bo jak się maluchy mają popalić to i tak się popalą, lightmix z Biobizz’a nie jest taką mocna ziemią problem bys miał w batmixe plargona, wiec powinno być git. Korzenie pójdą w każdą stronę a w szczególności w kierunku wody. Co do stresu przy przesadzaniu to o sezonówki bym się nie przejmował ale jeżeli chodzi o automaty to wolałbym uniknąć najmniejszych stresów. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Luigi napisał:

Niedawno poruszałem na forum ten temat. Prawdopodobnie niesłusznie mam obawy co do tego, że ziemia może się okazać za mocna na sadzonki. Tylko przypadek na jaki natrafiłem (tj. popalone maluchy) odbywał się w Cannie Terra Profesional.

Druga sprawa, czy korzenie w docelowej nie pójdą aby w dół? Jednak w mniejszej one się ładnie zakręcą u dołu i potem rozrosną po całej przy przesadzeniu. 

Szczerze to tylko teoria, jednak często przesadzam inne rośliny domowe i mam porównanie jak bryła się rozrasta w mniejszej donicy. 

Rację masz na pewno z tym stresem, tylko czy aby to naprawdę aż tak wielkie przeżycie dla nich? Czy aż tak to można zepsuć?

 

Ziemią się nie przejmuj. 

Ja wkładałem kiełki i do batmixa, i do terra cany professional plus, i do mieszanki Tarra cany z batmixem. 

Tylko ziemię wcześniej przeplucz. 

Korzeń zawsze pójdzie w dół. To znaczy główny korzeń zawsze idzie pionowo w dół a od niego na boki inne korzenie, tylko przy klonach nie ma głównego korzenia. 

Automaty przesadzałem, chuja tam prawda, że stają w rozwoju. Nie spierdolisz nic, to idą normalnie. Roślina nie ma stresu. 

Roślina nie zna pojęcia stres. Taka nazwa się po prostu utarła, a ludzie sobie dorobili teorie w oparciu o słowo stres. 

Krzak nie wydziela żadnego znanego ludzkości hormonu stresu, ani kortyzolu ani adrenaliny czy noradrenaliny. 

Jak go nic nie blokuję, nie zajmuje się odbudowa uszkodzeń, nie dostaje sprzecznych sygnałów z otoczenia to sobie rośnie. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@fxxx1337 mozna spierdolić robotę przy roślinie. Możesz spierdolić przesadzanie tak, że tydzień nie będzie rosla a możesz przesadzić tak, że nie odczuje. Możesz jak ja, spierdolić lst i pourywać roślinie to i owo, ale możesz zrobić je tak, że będziesz miał 100g z automata. 

 

Ale stres jako stres nie zachodzi. Nigdy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może i nie produkuje hormonu stresu znanego ludzkości, a skąd wiesz że nie produkuje swojego? Jak wlejesz lodowatą wodę do korzeni, to wywoła to szok dla rośliny, który też można nazwać stresem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@KlausKörner Czytałem trochę na temat stresu u roślin i owszem roślina się stresuje gdyż jest to żywy organizm i wyróżnia się dwoma rodzajami stresu: biotyczny i abiotyczny, te czynniki powodują zahamowanie wzrostu i rozwoju oraz zakłócenie reprodukcji. Poczytaj trochę na ten temat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@KlausKörner @Majki @fxxx1337

Spokojnie, dla mnie to w zasadzie jedno. Planowałem małe doniczki dla samej estetyki i tego, że się naoglądałem pełno filmików, w których tak właśnie zaczynali uprawę. Do tego każde inne rośliny w domu jak trzymałem od małego, to jestem przyzwyczajony, że do bezpośredniej nie sądzę, bo to jednak ozdobna. Przy konopii, no cóż, ma być plon, a nie bonsai na parapet z tego, więc bezpośrednia nie robi mi wielkiego problemu.

Co do płukania ziemi to po prostu w donicy ją przelać przed wsadzeniem nasionka?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde @Majki to jest temat rzeka.

Zaczynając z gruntu, co dla kogo oznacza stres, jaką definicję stresu przyjmujesz jako pozycje wyjściową. 

Chciał nie chciał hormonów stresu roślina nie wydziela. 

Reakcje rośliny czy bio czy abio tyczne możesz nazwać stresem, nie musisz. 

Jednoznacznie nie da się powiedzieć. Dla jednych to "stres" dla innych nie wypełnia znamion stresu. Reakcja hormonalna to jest. 

@Luigi a tu ziomeczku wszystko spokojnie jest. Filozofujemy z bracią. 

2 minuty temu, Luigi napisał:

problemu.

Co do płukania ziemi to po prostu w donicy ją przelać przed wsadzeniem nasionka?

Jak masz donice 11 L to przelej konewką 5 litrami wody, zrób to powoli na 2 - 3 razy tak aby rozpuszczalne w wodzie składniki się wypłukały. Ziemia za tydzień dwa wróci do pełni mocy. 

 

P. S. 

Płucz zanim tam wsadzisz kwiatki

Aha. 

I aby była jasność. 

 

Pojęcie słowa stres można znaleźć na google.ch czy tam google.pl

 

I nijak kurwa to do roślin nie pasuje albowiem stres to reakcja psychiczna powodowana. 

Klarując dalej moją wypowiedź chce powiedzieć, że nie opieram się na infodanych bazujących na wyszukiwarce internetowej, a na informacjach zaczerpniętych z jedynego oficjalnego na świecie, norweskiego banku nasion. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spoko bez spiny😁 napewno nie mogę porównać stresu roślin do naszego bo wtedy to już wgl mielibyśmy przejebane 😂 Mi głównie chodzi o to ze niektóre czynniki powodujące uszkodzenia wprowadzają roślinę w stan tymczasowego zahamowania i regeneracji(i tu jest nazwa stres bo po prostu pasuje a innej nazwy nie wymyślono😁) Wiem że to temat rzeka ale wydaje mi się że tylko dlatego bo każdy inaczej interpretuje słowo „stres” 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Majki dokładnie. I to jest sedno sprawy. 

Przeprowadzka dla ciebie jest stresem. 

Szykujesz się, pakujesz, załatwiasz sprawy, transport, nie śpisz spokojnie noc przed. Później dalej stres bo to bo tamto. Reakcja. 

Przesadź kwiatka. Uszkodz korzeń. Finito. 

Nie uszkodz- po robocie, krzak zdrowy, rośnie. 

 

A nie, że kurwa automat ma stres i tydzień nie rośnie. Co to za historia? Co to za info, co to za bzdura. 

Automat to nie jest kurwa jakiś dziwny genetycznie pojebanych stwor. To jest konopia co ma miliony lat, ruderalis. 

Tego nie, tamtego nie coś tam nie. Są oczywiście ingerencję których nie odrobisz bo czas nie pozwala, bo przy wegu 100dni i tak naprawisz wszystko, nawet reweg zrobisz, jak trzeba, ale nie ma sytuacji, że nie coś tam bo to automat. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...